Discidium - tytuł wystawy, z jęz. łacińskiego można przetłumaczyć jako rozstanie. W smutnych realiach społecznych, pojęcie dotyczy odejścia od siebie bliskich sobie osób. Nie mam tu na myśli rozwodu, rozstanie jest czymś więcej, czymś na kształt śmierci i łączony jest zazwyczaj z głębokim przełomem w życiu. Bezradnością, bólem i świadomym przemijaniem.Głęboki kryzys należy traktować jako szansę odrodzenia się i budowania w sobie nieszablonowej postawy. Poprzez sztukę, pracujemy na emocjach, przeżyciach i inspiracjach, stoją one u drzwi twórczości. Serią rzeźb, próbuję się przyłączyć do dyskusji na kwestie nurtujące w życiu, o dysproporcji i znużeniu codziennością. Braku uwagi na to, jak nie zauważamy osób z bezpośredniego otoczenia. Coraz częściej skazujemy się dobrowolnie na brak refleksji nad własnym życiem. Koncentrując się na działaniu artystycznym i pracy z papierem, doświadczam - realizująckompozycje poszczególnych prac, tworzę ich strukturę i treść. Prezentowane formy rzeźb, prowokują odbiorcę własną deformacją modeli głów - Tomasz Westrych
(materiały prasowe)