Codziennie jeden pożar - malarstwo - Karol Palczak


25.05.2019 - 14.06.2019

W nocy z 15. na 16. kwietnia 2019 roku spłonęła katedra Notre Dame w Paryżu.
Ale to nie o taki pożar nam przecież chodziło. Zastanawiając się nad konceptem wystawy mieliśmy na myśli poczucie ciągłego niepokoju i zagrożenia, które od zawsze towarzyszyło naszemu życiu. A ostatnio towarzyszy nam coraz bardziej.
Codziennie jeden pożar. Momenty w środku nocy i dnia, w których zamieramy zmrożeni emocjami i te chwile, gdy nagle pędzimy przed siebie w nie do końca określonym celu. Te wszystkie pożary wybuchające w ramach bezwzględnych reguł zaawansowanego kapitalizmu, skomplikowanych i kruchych relacji międzyludzkich oraz w zalewie zbędnych informacji płynących ze świecących ekranów. Pożary realne i wirtualne. Pożary, które trzeba codziennie gasić.

Może to tylko kwestia wrażliwości. Kwestia naszej nadwrażliwości. A może świat faktycznie zaczął płonąć? I co wyłoni się z tego pożaru naszych czasów?
W sztuce na pewno będzie to nowa estetyka. Zapewne pełna światła, w jakim dzisiaj oglądamy świat na smartfonowych i laptopowych ekranach. Estetyka ledowego światła. A czasami też prawdziwego ognia. Ale mimo, że każdego dnia płonie pożar, to zdecydowanie stoimy na stanowisku, że ludzie powinni się przynajmniej przy tym dobrze bawić. Zwłaszcza na wernisażu.

Najnowsze obrazy Karola Palczaka płoną. Czy to chłopaki z Krzywczy, goniący wokół rozpalonego na polu ogniska, a może raczej raperzy z teledysków tańczący w dymach i wśród płomieni? Niepokój, czy może radość, witalność i energia? A może przyciągający do ognia atawizm, bo żywioł pobudza wszystkich. Każdy zawsze chce zbliżyć się do ognia. Postacie na obrazach tańczą swoje plemienne tańce, tańce chochole i te zwyczajne, młodych ludzi zadowolonych, że coś fajnego się dzieje.
Ogień jest dzisiaj dosłownie wszędzie, wystarczy wyczulić na to oko. Płonie w teledyskach, płonie w reklamach. Płonie też, gdy obserwujemy go na ekranie w relacji live podczas zamieszek ulicznych w jakiejś zupełnie obcej nam części świata, lub gdy – co wprost niewyobrażalne - trawi katedrę Notre Dame w Paryżu.
Ten właśnie widok można rozumieć jako symbol zniszczenia harmonijnego piękna, czy symbol upadku starych wartości. Pamiętajmy jednak, że ogień jest także odrodzeniem, zapowiedzią początku, który wyłoni się ze zgliszczy. Dlaczego więc artysta pokazuje nam ogień? Co ma się z niego wyłonić?
Mariusz Horanin

Polski Dom Aukcyjny Wojciech Śladowski
+ 48 12 341 47 37

ul. Stefana Batorego 2

31-135 Kraków

25.05.2019 - 14.06.2019