Bruno Schulz i kobiety Prekursorki i geniuszki – kobiety, które wyprzedziły swoje czasy. Rok 2022 należy do nieprzeciętnych Polek (mających na swoim koncie wybitne osiągnięcia), ale także patronuje mu jeden z najoryginalniejszych twórców – Bruno Schulz, który nie mógł żyć i tworzyć bez kobiet. Stworzył wiele dzieł w sztuce i literaturze, zaintrygowany pięknem i potęgą kobiecości. Prezentowana od 2 sierpnia na dziedzińcu Galerii wystawa pozwala prześledzić historię związków Schulza z kobietami, a także poznać złożoną osobowość artysty.
Wystawa plenerowa „Bruno Schulz i One” przybliża postać i dzieła najtragiczniejszego i najbardziej znanego polskiego prozaika żydowskiego pochodzenia, grafika, malarza, rysownika i krytyk literackiego i została przygotowana w 130. rocznicę jego urodzin i 80. rocznicę śmierci. Honorując twórczość Schulza trzeba zauważyć i docenić rolę kobiet w jego życiu. Były one jego muzami, przyjaciółkami, kochankami, krytyczkami oraz popularyzatorkami jego sztuki oraz… bohaterkami jego twórczości. Kobiety zajmują wyraziste miejsce na kartach jego książek oraz graficznych przedstawień plastycznych.
Ekspozycja składa się z wielkoformatowych plansz, na których można znaleźć nie tylko informacje o Schulzu i reprodukcje wybranych dzieł, ale krótkie noty o kochanych przez niego kobietach: Annie Płockier (ostatnia muza, z którą wymieniał korespondencję), Deborze Vogel (poetka, kochanka pisarza i rysownika), Zofii Nałkowskiej (która zauważyła jego literacki potencjał) czy Józefinie Szelińskiej (narzeczonej artysty, dedykował jej „Sklepy cynamonowe”). Bez wątpienia kobiety, które mu towarzyszyły, były równie interesującymi postaciami co Schulz – świetnie wykształcone, o artystycznym zamiłowaniu, znające języki, mające wysokie ambicje.
Wystawę, powstała we współpracy z Muzeum Literatury w Warszawie.