Bolesław Chromry jest rysownikiem, malarzem i ilustratorem. W jego poetyckorysowniczym uniwersum postaci z popkultury, świata polityki, religii i dziecięcych zabaw spotykają się, by wspólnie opowiadać o potransformacyjnej Polsce. Pozornie niedbały styl i odręczne pismo podkreślają pesymistyczną wesołość (albo wesoły pesymizm) autora. Do swojej nowej wystawy w BWA Zielona Góra Chromry zaprasza innych twórców i twórczynie, by wspólnie z nimi podjąć próbę napisania (i narysowania) katechizmu, który mógłby posłużyć wszystkim klasom.
Katechizm dla wszystkich klas nie dotyczy zasad, doktryn i obyczajów przekazywanych w nauce religii katolickiej. Dotyczy problemu pedofilii w Kościele i jeśli ma coś wspólnego z wiarą, to jedynie z wiarą, że to zjawisko musi mieć swój kres.
W 2003 roku amerykańscy dziennikarze śledczy na łamach dziennika „The Boston Globe” ujawnili szczegóły tuszowania licznych przypadków molestowania seksualnego dzieci przez księży katolickich w USA. Szokujące wiadomości o tragediach, które dotknęły nieletnich, ukazywały również zorganizowany proceder wyciszania tego rodzaju spraw: przenoszenie oskarżonych księży do innych parafii, zmowę milczenia, zasłanianie się prawem kanonicznym, odmowę dostępu do dowodów, przekupywanie ofiar. Reportaże z „The Boston Globe” (i o ponad dekadę wcześniejsze sygnały z Irlandii, uznawane za prekursorskie medialne informacje o pedofilii wśród kleru) uruchomiły lawinę doniesień o przypadkach pedofilii w Kościele w innych regionach świata. Trudno uwierzyć, że historie te – przecież wydarzyły się tak niedawno! – były jednymi z pierwszych, które odsłaniały niewyobrażalną skalę – czasu, przestrzeni i ofiar – tego zjawiska. Wiele z tych przypadków otwierało drogę do sekularyzacji społeczeństw poszczególnych państw.
Najczęściej na to, że ktoś padł ofiarą księdza pedofila, nie ma dowodów materialnych – zdjęć, listów, pamiętników. Wszystko jest głęboko ukryte. Poza nielicznymi zeznaniami są jedynie sekrety, skrywane przez jednych przestępców, by chronić drugich. Istnieją jednak wspomnienia ocalałych, które zamieniane są w opowieści przedstawiane za pomocą słów lub rysunków. Katechizm dla wszystkich klas nie jest dziennikarskim śledztwem ani ilustracją upowszechniającą zatrważające raporty. Wystawa jest próbą przybliżenia tych opowieści: indywidualnych, intymnych, znajdujących się poza spotlightem, i wpisania ich w szerszy kontekst – bycia dzieckiem w państwie dorosłych.
Na wystawie prezentujemy nowe prace Chromrego – w formie malarstwa na ścianach i papierze – oraz ceramiczną instalację, wizualnie nawiązującą do legendy o fleciście z Hameln. Wracamy do przeszłości, grzebiemy we wspomnieniach, którym dziś sztuka daje ciało, a więc w pewnym sensie je urzeczywistnia. Katechizm… materializuje się również w formie publikacji, w której zaproszeni przez nas autorzy i autorki poszerzają temat wystawy o własne doświadczenia i perspektywy.
Zapraszamy do lektury katechizmu w przestrzeni galerii i we własnych domach. Wierzymy, że to już najwyższa pora, by uważnie przyjrzeć się temu tematowi. Nie do końca wierzymy natomiast w podział na poszczególne klasy – liczymy, że w dorosłych także ukrywają się dzieci, którym dzisiaj można pozwolić trochę dłużej porysować. Wyjątkowo zgodzić się, by nie myły zębów i, bez odwracania oczu, opowiedziały swoje historie. Objąć i przykryć kocem. Nie gasić światła.
Kurator wystawy: Michał Grzegorzek