Wystawa w ramach Muranowskiej Majówki zobacz więcej >>
Wszystko zaczyna się, kiedy już nie chcesz. Czy to się da ułożyć? To, od czego uciekałem, okazało się istotne. My i oni, a może podział jest inny.
Niepańska historia, niepańska tożsamość. W głębokiej intuicji następuje unicestwienie myśli. Zmiana miejsca przez rzeczy, nowe sąsiedztwa i zestawienia, połowa, ćwiartka, jedna trzecia, do góry nogami, nad, obok, w odbiciu, połyskliwe. Pijawki z urwiska, ludzie musieli stąd wyjeżdżać, szantaż emocjonalny, wstyd dla rodziny, dla ojców, nadrzędna, nieziemska hierarchia, w imię czegoś, za kogoś ważniejszego? I już nie wiem, co było nowe, co chwilę coś jest nowe. Pokolenie rockowe, punkowe, wychowane na dobrych, mocnych tekstach. Rodziny się nie wybiera, nie mamy na to wpływu, uciekamy, wracamy, rodzina nas dopada, takie fale. Uwalniamy się z więzów, tworzymy więzi nowe, potrzebne dla nas, dla naszej tożsamości, mitu, umacniamy fundament, czy chcemy być tym, kim jesteśmy?
Uroda świata. Kosy, konie, ciężka praca, żniwa, kurz. Cisza, tło, opór ust, złodzieje truskawek, trzeba wiedzieć, gdzie jest tajemnica, nasłuchiwanie, kruchość, istnienie, oddaj mi rękę, foremki, formowanie, powinności, tłum, parada, szablon, wykroje, nieśmiertelniki, bohaterski.
Wystawa Chciałbym, żebyś tu był obejmuje kilka dekad twórczości Bogusława Bachorczyka. Najstarsze prace pochodzą z lat 90. XX wieku. Ich korzenie są mocno splecione z biografią artysty, odbija się w nich także sytuacja, w tym nieuchwytna społeczna i polityczna atmosfera Polski czasów transformacji. Artysta głęboko przeżywa proces dojrzewania chłopca do roli mężczyzny, jakim chciałaby go widzieć rodzina, społeczeństwo, władza. Przedziera się przez kanony i schematy, odwiedza panteon bohaterów, walcząc nieustająco o siebie. Jego orężem jest sztuka. Dobiera coraz to nowe techniki – kolaż, obiekt, instalację, malarstwo, sięga po materiały archiwalne, gra estetykami, poszukując najcelniejszego ujęcia. Jest w tym niezwykle swobodny. Zmienia nastrój komentarzy, nie kastruje się z emocji.
I choć od wspominanych przez Bachorczyka z goryczą lat 90. sytuacja osób LGBTQ+ uległa poprawie, to ich prawa nadal są rozgrywane przez polityków. Artysta jednak nie ma w zwyczaju narzekać. Przeciwnie. Dotykając gorzkich i trudnych doświadczeń, odnajduje w sobie siłę i pogodę. Jak sam mówi, jego prace są „o radości życia w Polsce”.
Kuratorka: Katarzyna Sagatowska
Partner: Artesola Gallery
Bogusław Bachorczyk – artysta wizualny, kurator, profesor malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, gdzie od 2018 roku prowadzi III Pracownię Interdyscyplinarną. W swojej twórczości pracuje na styku różnych mediów: malarstwa, rzeźby i fotografii, stosuje bricolage i łączy techniki rzemieślnicze z nowoczesnymi mediami. Jego prace są niekiedy prezentowane w formie instalacji z elementami performansu. Bachorczyk podejmuje tematy historii, czasu, tożsamości, pamięci i indywidualnego odkrywania prywatnej przeszłości. Porusza wątki związane ze współczesnymi definicjami męskości, męską cielesnością i seksualnością oraz miłością homoseksualną. Podejmował kwestie spuścizny po twórcach takich, jak Jarosław Iwaszkiewicz, W.G. Sebald, Wojciech Jerzy Has, Aleksander Rodczenko, Wacław Niżyński, Władysław Hasior.
Fotografia u góry: Bogusław Bachorczyk: Wszystko gra, 2007–2008