Bohaterami wystawy są rzeczy. Zwyczajne przedmioty, które towarzyszą nam w codziennym życiu: piłka, butelka, książka, torebka… Przedstawione są jednak w sposób odmienny od tradycyjnych martwych natur, w których przedmioty zestawiano ze względu na ich urodę albo symbolikę. To były anonimowe przedmioty albo raczej pojęcia przedmiotów.
Tutaj mamy do czynienia z konkretnymi przedmiotami, które w pozbawionych ludzkiej obecności światach obrazów czy fotografii żyją własnym życiem. To raczej still life niż nature morte. Rzeczy, które opowiadają historie. Historie ludzi, którzy je stworzyli, posługiwali się nimi, chcieli je mieć albo je zgubili. Historie te nie są opowiadane ani przez ludzi, ani z perspektywy ludzi. Tutaj przedmiot staje się podmiotem, a w szczególności podmiotem narracyjnym.