Barbara Bańda, Róże i róże


29.04.2022 - 12.06.2022

Przez ponad 15 lat obecności w sztuce artystka idzie swoją drogą, nie zwracając uwagi na doraźności i trendy, uwodząc introwertyczną opowieścią, która wydaje się jednak uniwersalnie czytelna. Jest to bowiem malarstwo (a także rysunek, kolaż, obiekt, fotografia) od samego początku będące jednocześnie koncepcją i emocją, wolnością i pełną kontrolą, przypadkiem i perfekcyjnym założeniem. Bardzo osobiste a jednocześnie głęboko zanurzone w historii sztuki. Bańda przyzwyczaiła nas, że w jej twórczości nic nie jest na stałe. 

Pierwsze prace, dzięki którym stała się rozpoznawalna, szybko zostały zakwalifikowane do obszaru „sztuki kobiecej” cokolwiek miałoby to znaczyć. Artystka bardzo mocno akcentowała w nich swoje relacje z ciałem, własnym, ale też męskim, czyniąc głównym przedmiotem obrazowania swoje własne strachy, obsesje, relacje; używając ubrań, zasłon, fragmentów tkanin – i fizjologicznie, i delikatnie.

Można było odnieść wrażenie, że Bańda nie uznaje tabu, żadnych ograniczeń w opowiadaniu o swoim oglądzie świata. A potem pojawiły się kolejne cykle, w których cielesność ciągle odgrywała ważną rolę, ale dotyczyła bardziej hybrydalnych form roślinno-ludzko-zwierzęcych. W innych odnosiła się do licznych podróży, dając nam wgląd w ich przebieg enigmatycznymi, czasem prawie że fotograficznymi scenami. A jeszcze później nastąpiło odejście od realizmu – nawet jeśli fantastycznego – w stronę abstrakcji, będącej reakcją na literaturę „grozy i niesamowitości”. 

W chwili, kiedy trwa radomska wystawa, artystka kontynuuje cykl akwarel „Na obniżenie ciśnienia”, a także niewielkich obrazków, nazwanych roboczo „Witaminami”. Najnowsze prace stanowią zaś połączenie miękkich, rozlewających się form z precyzyjnie namalowanymi figurami geometrycznymi. Ten krótki, pobieżny przecież opis ma być tylko wprowadzeniem do tej sztuki, jednocześnie dekoracyjnej, ale głęboko przemyślanej i czasem wprost, czasem w bardzo zawoalowany sposób odnoszącej się do przeszłości malarstwa. Dającej przyjemność w percepcji, jednocześnie wielowarstwowej i niejednoznacznej.

Wystawa jest pierwszą tak dużą prezentacją prac artystki powstałych w latach 2006–2022. Jest retrospektywą, która przecież nie zamyka tej twórczości, pozwala jednak na wgląd w jej wielowymiarowość i bogactwo form. Tak naprawdę, znając twórczość Basi Bańdy prawie że od samego jej początku, nie mam pojęcia, co będzie dalej; wiem tylko że artystka nie oszczędzi nam kolejnych zwrotów akcji w jej świecie, w którym życie i sztuka zawiązują się w nierozerwalny splot.

Basia Bańda (ur.1980 w Zie­lo­nej Górze) – w latach 2001–2006 studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. W 2018 r. otrzymała tytuł doktora na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Od 2008 r. pracuje w Instytucie Sztuk Wizualnych na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego. Współpracuje z Fundacją Salony w Zielonej Górze. Mieszka w Zielonej Górze. W latach 2001–2021 miała 38 wystaw indywidualnych i brała udział w 120 wystawach zbiorowych w Polsce i za granicą. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach publicznych i prywatnych.

 

Kurator wystawy: Wojciech Kozłowski

 

zdj. Barbara Bańda, kompozycja uspakajająca, 40x50 cm, 2021, fot. archiwum artystki

Barbara Bańda, Myślę o domu, 150x130 cm, ekolina, akryl na płótnie, 2021, fot.archiwum artystki

Barbara Bańda, 12.02.2021, ekolina na płótnie, 80x100 cm, 2021, fot archiwum artystki

Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia
048 383 60 77

ul. Kopernika 1

26-600 Radom

29.04.2022 - 12.06.2022

wernisaż

29.04.2022

18:00