Wszystkie epoki powinny uczyć się od sztuki. Jednak ostatnio sytuacja się zmienia, świat sądzi, że bez sztuki sobie poradzi, a może i sztuka także słabo nadąża za współczesnością. Rozziew pomiędzy sztuką i rzeczywistością, czyli odmiana głębokiego rozdarcia między humanistyką i stechnicyzowaną cywilizacją, powiększa dystans materii i ducha. Są jednak jeszcze artyści, którzy ten problem czynią tematem swych artystycznych dokonań, mając – może nieco naiwnie – nadzieję, że podobne memento doprowadzi ludzkość do opamiętania.
Arkadiusz Karapuda – profesor warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, którego prace podejmują trudną tematykę zależności pomiędzy ideą i detalami otaczającej rzeczywistości, pomiędzy pozornie nieistotnym powszednim drobiazgiem, a mnóstwem poważnych kwestii, które się kryją za niewinnie się prezentującym przedmiotem. Artysta jest mistrzem malarskiego persyflażu. Posługując się uładzoną techniką i pozornym realizmem, przedstawia treści, które mogą się równać z najbardziej wyszukanymi pomysłami symbolizmu, surrealizmu czy dadaizmu, bo elementy wszystkich tych kierunków dają się w obrazach Karapudy wyśledzić. Jest to sztuka intelektualna i konceptualna, ale tak uderzająca trafnością skojarzeń, że myślący odbiorca poradzi sobie z interpretacją, która nigdy nie jest jednoznaczna, a dopuszcza liczne możliwości odczytu.
Wystawę malarz zatytułował – w aluzji do „patronującego" jej René Magritte'a – Ceci n'est pas un titre. Zapraszamy i życzymy powodzenia w rozszyfrowywaniu malarskiego traktatu o złożoności i niejednoznaczności ludzkiego świata.
Kurator wystawy: Krzysztof Lipka