„Analogie” – podobieństwa, paralele, zbieżności, pokrewieństwa. Widz, który po raz pierwszy odwiedza wystawę prac Piotra Worońca i Piotra Worońca juniora, prezentowaną we wnętrzach Pragalerii, może uznać tytuł ekspozycji za intrygujący, a nawet budzący zdziwienie. Gdzie bowiem należy szukać związków między tak odmiennymi dziedzinami sztuki, jakimi są pełnoplastyczna rzeźba w drewnie i płaskie malarstwo na płótnie? Jak trafnie wskazać punkty styczne pomiędzy trójwymiarową figurą a abstrakcyjnym obrazem?
Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że dla obu twórców niezwykle istotna jest specyfika medium, w którym pracują. W dziełach ojca odnajdziemy budzące podziw zrozumienie i miłość do przetwarzanego materiału – wynikające z wieloletniej praktyki twórczej i doświadczenia. Spod dłuta Piotra Worońca wyłaniają się niezwykłe kształty. Podziwiamy mięsistość fałd tkanin, miękkość pulchnego ciała. Przeraża nas guzowatość i przykryta zwisającą skórą kościstość udręczonej cielesności. Budzi nasz zachwyt lekkość formy przeciętej delikatnymi, czasem wręcz filigranowymi ażurami. W obrazach syna niezwykle czytelna jest z kolei celebracja materii malarskiej. Piotr Woroniec junior samodzielnie przygotowuje grunty, w niektórych partiach kompozycji grube warstwy farby nakłada szpachlą, dążąc do uzyskania wyrazistej faktury (w kontraście do partii płaskich, gładkich). Co niezwykle istotne, zarówno ojciec, jak i syn nie stają się zakładnikami medium. Dążą do twórczego przekraczania jego granic. Rzeźby Piotra Worońca pokrywa polichromia – niezwykle malarska, delikatna, o kolorystyce zaskakująco podobnej do palety barwnej, którą odnajdujemy w pracach jego syna. Junior zaś rzadko sięga po typowy atrybut malarza, jakim jest pędzel. Zamiast tego kształtuje formę szpachlą, rzeźbi składającą się z wielu warstw gęstej farby fakturę. Sięga po nieklasyczne materiały, włącza w obręb kompozycji obiekty znalezione. Walcząc z ograniczającą go dwuwymiarowością, tworzy obrazy przestrzenne (m.in. drewniane kubiki). Jak sam mówi, „maluje wszystkim po wszystkim”. W ten sposób artyści spotykają się w pół drogi, gdzie zaciera się granica między malarstwem a rzeźbą. Ojciec zbliża się do syna, syn zmierza ku ojcu.
Figury Piotra Worońca układają się w opowieść o człowieku – jego stanach emocjonalnych, zmaganiach z przeznaczeniem, konfrontacji z ciążącym nad nim fatum. Opowiadają o przemijalności świata, upływie czasu, nieuchronnych zmianach, jakim podlega ciało. Artysta mówi do nas poetyckim językiem metafor, snuje baśniową narrację, w której odnajdujemy zarówno mistycyzm średniowiecznego teatru, jak i moralizatorską prostotę ludowej przypowieści. Jego uniwersum zaludniają postacie z legend, mitów, a niekiedy mrocznych podań i klechd. Mimo to wydźwięk jego sztuki pozostaje na wskroś współczesny. Choć dzieła te wymagają namysłu, zaangażowania intelektualnego, często pozwalają na bezpośrednią identyfikację odbiorcy z przedstawionymi postaciami.
Zupełnie inaczej działa na nas twórczość Piotra Worońca juniora. Jego obrazy odczuwamy instynktownie, często bez udziału świadomości. Kompozycje malarza pozornie wydają się być zrównoważone, pozbawione agresywnych kontrastów i środków wyrazu. Przemawiają przede wszystkim swoim materialnym pięknem. Nie możemy jednak oprzeć się wrażeniu, że ich spokój jest tylko pozorny, że pod maską wyciszenia kryje się cała paleta emocji, liryzm, zamrożone napięcie ujawniające się w relacji pomiędzy poszczególnymi elementami kompozycji. Obrazy Worońca juniora, choć abstrakcyjne, powstają z inspiracji przedstawieniową rzeczywistością wokół niego – dziełami sztuki figuratywnej i przede wszystkim naturą. Artysta ukazuje nam stany emocjonalne, które towarzyszą mu podczas odbioru, przeżywania zjawisk i wytworów świata natury i kultury. Piotr Woroniec junior tworzy więc nową rzeczywistość, w której zastępuje realne obiekty i wydarzenia lirycznymi znakami, barwami, kształtami geometrycznymi, aranżowanymi od nowa na powierzchni płótna.
Ojciec i syn przedstawiają widzowi opowieść o człowieku. O ile jednak rzeźbiarz snuje historię uniwersalną, której bohaterem jest everyman, o tyle malarz prowadzi intymną, niezwykle osobistą narrację opartą na własnych – niepowtarzalnych i niemożliwych do zwizualizowania językiem figuracji – przeżyciach i doświadczeniach.
Prezentowane dzieła Piotra Worońca i Piotra Worońca juniora prowadzą ze sobą niezwykły dialog na temat treści dzieła sztuki. Dialog tak intymny i bliski, jak bliska i nierozerwalna jest relacja między ojcem i synem. Dzięki temu podczas wystawy „Analogie” zaistniała w Pragalerii otwarta, inkluzyjna przestrzeń, wypełniona siecią znaczeń i odniesień, dająca odbiorcy szerokie pole do interpretacji. Odwiedzający ekspozycję widz otrzymuje od artystów unikalne zaproszenie do poszukiwania tytułowych analogii, ale także różnic i dysonansów pomiędzy wypowiedziami artystycznymi członków tego niezwykłego duetu artystycznego: ojca – rzeźbiarza, i syna – malarza.
Kurator wystawy: Marcin Krajewski