Biogram Alicji i Bożeny Wahl w Słowniku malarzy polskich to jedyny przypadek, gdy wspólna nota dotyczyła dwóch osób. Urodzone 12 października 1932 r. siostry bliźniaczki tworzyły niezwykle intensywnie przez blisko sześć dekad. Malując, wykonując rysunki, grafiki i scenografię telewizyjną stworzyły tysiące prac.
Razem zdały egzaminy do warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych (1952) i jednocześnie ją ukończyły (1958), choć w ich rodzinie nie było tradycji artystycznych. Pomysł sióstr, aby zdawać do Akademii Sztuk Pięknych spotkał się ze sprzeciwem ich matki, tyle tylko, że nie miała ona już faktycznie żadnego wpływu na życie córek – jedną z wielu rodzinnych historii stała się ta, o wyprowadzce dziewcząt z domu w dniu, a właściwie w nocy, kiedy przypadały ich osiemnaste urodziny. Chwilę po północy dziewczęta opuściły rodzinne mieszkanie przy ul. Noakowskiego i zamieszkały w Konstancinie, u późniejszego męża Alicji, pisarza Romana Bratnego. W mieszkaniu Bratnego, przez które przewijali się interesujący goście: artyści, literaci, intelektualiści, filmowcy, pojawiła się koncepcja podjęcia studiów w ASP.
Z wczesnego okresu ich twórczości zachowały się nie tylko obrazy i rysunki, ale też trochę ceramiki: talerze i wazony o uproszczonych kubistycznych kształtach (w zbiorach prywatnych i zbiorach Muzeum ASP w Warszawie), a także formy rzeźbiarskie. Na dokumentacji filmowej z pierwszej wspólnej wystawy sióstr w galerii Krzywe Koło w 1961 r. widać rzeźby w kształcie kobiecych postaci o dużych piersiach i pełnych biodrach.
Na tym samym filmie widać duży talerz składający się z dwóch ruchomych części. Na każdej z nich namalowany został androgyniczny kształt – siostry, prezentując tę pracę, wykonały gest, który pozornie jest błahy: Alicja i Bożena łączyły i rozdzielały trzymane przez siebie elementy naczynia. Z perspektywy czasu działanie jest jak symbol złożonej siostrzanej relacji: ciągłej potrzeby przebywania ze sobą i konfliktów, które to wywoływało. Relacji, której namiętnym, wibrującym od emocji odbiciem, jest twórczość ich obu. Można z pewnością stwierdzić, że Alicja rysowała i malowała przede wszystkim siebie i swoją siostrę Bożenę, natomiast Bożena – siebie i swoją siostrę Alicję.
Artystki nie tylko nie dystansowały się od swojej kobiecości, która zresztą w ich twórczości jest niejednoznaczna, mająca wiele odsłon i form i jako taka właśnie ona była najbardziej interesującym obszarem ich peregrynacji Większość ich prac dotyczy tego samego: bycia kobietą (młodą, starszą, wreszcie: starą, twórczą, zmęczoną, wściekłą, radosną, z jej nieustanną potrzebą brania i dawania miłości, zakochaną i na dnie rozpaczy oraz w wielu innych odsłonach), jak również bycia bliźniaczą siostrą.
Bożena i Alicja Wahl to niewątpliwie jedne z najbardziej utalentowanych i oryginalnych rysowniczek w polskiej sztuce powojennej. Przy zastosowaniu najprostszych środków: piórka, tuszu, ołówka czy długopisu, stworzyły tysiące autoportretów, składających się na dziwne uniwersum, które jest przepełnione, choć wypełnione tylko nimi dwiema. Na rysunkach widzimy zatem postaci kobiece jako niepokojące bliźniacze stwory czy też wręcz grzyby bądź rośliny, owady, plechy, porosty, ukwiały, mózgo-podobne koralowce, potworniaki. W różnych formach, ale zawsze połączone, czasem twórczo, z czasem, coraz bardziej destrukcyjnie. Siostry – oddane sobie i na siebie skazane.
Z czasem w ich malarstwie, rysunku i grafice zaczęły pojawiać się jednak pewne dostrzegalne różnice – Alicja koncentrowała się przede wszystkim na portretach i figurach kobiet, nieco rozjaśniając paletę. Bożena odwrotnie, malowała przede wszystkim prace, w których dominowała czerń. Jej kobiety stały się demonami, duchami, budzącymi tyleż lęk, co współczucie.
Dziś, wobec intensywnej rewizji pola sztuki pod kątem przywracania lub wręcz budowania świadomości o artystkach, których twórczość nie wybrzmiała dość mocno (lub wcale), twórczość Bożeny i Alicji czeka na ponowne, a być może pierwsze odczytanie.