Burn She-Devil, Burn
[…] She's a hootch dancer down underground one hot flame pot
She hell hound
Burn red pointy tail
Big black mass burn your fingers on her hot ass burn she-devil
Crotchless panties, breakaway bra warlock antlers
Monkey paw
They're all horny
Down below and she’s the reason they all go
Burn She-Devil, Burn
The Cramps, 1997
Diabeł w większości kultur i wyznań to postać płci męskiej. Lucyfer, upadły anioł, Pan zła, władca piekieł, buntownik, demon. Sieje zło, grozę, opętuje, panuje nad materią i zniewala umysły ludzkie. Powszechnie przyjęta męska supremacja w zakresie tej symboliki wyparła zupełnie wątek Lilith, pierwszej kobiety, którą Bóg stworzył na równi z Adamem: Jego z czystego pyłu, Ją natomiast z Brudu. Pierwsza buntowniczka, która wybrała wolność i niezależność od narzuconego jej schematu podległości mężczyźnie. Zwana matką demonów, Panią Smutku istota niespotykanej urody i niezwykłego intelektu, która po ucieczce z Raju poślubiła podobnego sobie Samaela, stała się symbolem mroku, plugawej seksualności, demonicą, złą siłą, Diablicą.
Gdy próbujemy przywołać współczesne przykłady Kobiet Zła piastujących wyższej rangi diabelskie funkcje, na myśl przychodzi bezkompromisowa postać Diamandy Galás, awangardowej performerki, wokalistki i kompozytorki, która w swej twórczości skupia się na tematach cierpienia, wykluczenia, niesprawiedliwości i utraty godności. Czterooktawowym głosem, określanym często jako „głos piekieł”, potępia ludobójstwo, wojny, handel kobietami czy nadużycia Kościoła katolickiego. Mocno angażuje się społecznie; jak sama mówi – „chce dodać odwagi umierającym i cierpiącym”. Jest przykładem kobiety wybitnej, w pełni świadomie wykorzystującej swój talent wokalny do walki z nikczemnościami naszego świata.
Sięgając po kolejne przykłady z kultury popularnej, znajdujemy niestety najczęściej kobiety opętane, usługujące Diabłu, jego córki lub co najwyżej kochanki. Tak jest w sztuce filmowej – od Opętania Andrzeja Żuławskiego, przez Diablicę z Meryl Streep w roli głównej, po Zakręconego, w którym Diabeł wciela się w kobiece ciało. Jednym z niewielu wyrazistych i dosadnych obrazów, w których równowaga między dobrem a złem nie istnieje, a mroczne instynkty zwyciężają nad ludzkimi odruchami, budząc demony, jest japoński film 𝘖𝘯𝘪𝘣𝘢𝘣𝘢 (Kobieta-diabeł) z 1964 roku. Tytuł ten, zrealizowany w konwencji horroru, z niezwykle przejmującą grą aktorską i sugestywną ścieżką dźwiękową, nośnikami diabelskiego zła czyni kobiety, zabójczynie, które dobrowolnie sięgają po ciemne moce. Zło, nad którym panują, początkowo skierowane w stronę mężczyzn, finalnie zwraca się przeciwko nim, doprowadzając do ich upadku.
Dalej znajdziemy już tylko Diablice ugrzecznione, kiczowate, co najwyżej kobiety niebezpieczne lub tylko diabelskie poprzez seksualność. Motyw ten dość często pojawia się na plakatach muzycznych znanego grafika Franka Kozika. Nagie, witalne i szczęśliwe diablice delektują się życiem, nie ukrywając swojego upojenia. Do mroku i zła im jednak daleko. Trudno też odnaleźć w ich wzroku przejawów nadmiernego intelektu. Podobnie jest w cytowanym wyżej fragmencie utworu punk rockowej grupy The Cramps, gdzie Diablica to instrument Zła. Swoim ciałem wabi mężczyzn i prowadzi ich w czeluści Piekieł. Analogicznie sprawa wygląda z pornografią, pełną diabliczek przebranych w czerwone, kuse wdzianka, ogony i rogi. Diablica nie brzmi dziś ani groźnie, ani poważnie. Diablica to kobieta upadła, porno i lateks.
Alex Urban swoją opowieścią o kobietach usiłuje odczarować złogi fallocentrycznej, zanurzonej w religii kultury i aberracyjne odarcie ich z powagi i właściwej im roli. Diablicom z jej obrazów za sprawą ich mądrości bliżej do Lilith, a bijące z nich spokój, skupienie i uważność oraz zjednoczenie z naturą przywodzą na myśl słowiańskie przewodniczki duchowe, wiedźmy i czarownice, otaczające troską zarówno świat ludzi, jak i naturę. Powaga i niezłomność widoczne w ich oczach to odwieczna mądrość i świadomość naszej kondycji, która nie powinna być dla nas powodem do radości.
Alex Urban (ur. 1978) – absolwentka wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta. Dwukrotna stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mieszka i pracuje we Wrocławiu. Swoje prace prezentowała na wystawach solowych i grupowych, m.in. w Stephen Romano Gallery (Nowy Jork), IMT Gallery (Londyn), Platan Gallery (Budapeszt), Bestregards Gallery (Frankfurt nad Menem), Art Space Gallery (Edynburg), Muzeum Współczesnym Wrocław, Galerii LETO (Warszawa), Zachęcie Narodowej Galerii Sztuki (Warszawa), Galerii Cellar (Kraków), Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej (Słupsk), BWA Awangarda (Wrocław) oraz w Mieszkaniu Gepperta (Wrocław).