W alchemii transmutacja (transmutatio) oznaczała zmianę metali nieszlachetnych w złoto, co miał umożliwiać tzw. kamień filozoficzny. Poszukiwania kamienia filozoficznego zaczęły się ok. I wieku n.e., gdy zatrudnieni w egipskich świątyniach rzemieślnicy podejmowali próby tworzenia imitacji kamieni szlachetnych oraz cennych barwników. Dysponowali oni specjalnymi umiejętnościami, które trzymali w sekrecie przed innymi. Ich nastawienie do materii zdradzało cechy mitologiczne: uważali, że jest ona święta i ożywiona.
Alek Slon na wystawie "Transmutatio" pokazuje prace, w których użył złotego koloru za pomocą różnych technik malarskich, takich jak spray, farba olejna, szlagmetal. Samo wykorzystanie takiego czy innego barwnika lub techniki nie przesądza oczywiście o wartości pracy. Ewentualna wartość pojawia się dopiero poprzez transmutatio – czyli przekształcenie dostępnej materii w odpowiedni sposób tak, aby stała się ona czymś cenniejszym: sztuką. Złoto jest trudno dostępne i praktycznie niezniszczalne, dlatego od wieków jest bardzo pożądane. Wartość sztuki polega na zdolności wzbudzania w odbiorcach określonych emocji. Sztuka może kreować mity, być źródłem wiedzy, przedmiotem kontemplacji. Może uszlachetniać materię i nas samych. To kolejne i w gruncie rzeczy najważniejsze transmutatio. Co ważne, nie może się ono dokonać bez współudziału odbiorcy. I podobnie jak nie jesteśmy pewni, skąd pochodzi złoto we Wszechświecie, tak nie wiemy do końca jakie są źródła sztuki i czym jest ów kamień filozoficzny artystów, dzięki któremu dokonuje się to szczególne przejście od materii do idei.
Przedmiotem zainteresowań Alka Slon jest podświadomość ujawniająca się poprzez wspomnienia, sny i marzenia. Artysta znajdując ich wizualne reprezentacje dociera do osobistych mitów, które są jednocześnie związane z wyobraźnią kolektywną. Są to na przykład jego marzenia o lataniu, eksploracji podwodnego świata (Balloon Lift-off, Submarine) lub wspomnienia z dzieciństwa - związane z oglądaniem wielkich statków (Ships). Odszukana we wspomnieniach dziecięca fascynacja techniką, znajduje analogię w przełomowych odkryciach ery wynalazków. To podwójne odniesienie – z jednej strony do własnych przeżyć, a z drugiej do wyobraźni kolektywnej – sprawia, że prace czerpiące z osobistych doświadczeń mogą oddziaływać również w wymiarze uniwersalnym.
Alek Slon w swoich pracach wielokrotnie wraca do doświadczeń pobytu w Rzymie. Nie są to oczywiście weduty uroczych zakątków Wiecznego Miasta, ale zapis mito-twórczych procesów, którym podlega nasza pamięć i wyobraźnia. Miasto - z początku wyśnione i wyidealizowane - zostaje poddane ciśnieniu prozaicznych spraw i odczarowane, aby po powrocie do kraju znowu przejść w obszar mitu.
Wiele najnowszych prac Alka jest inspirowanych pobytem artysty na Kubie w 2017 i 2019 roku. O ile doświadczenie rzymskie ukształtowało jego artystyczną osobowość, o tyle każdy z pobytów na wyspie jest od początku świadomie przeprowadzanym na własnej osobie artystycznym eksperymentem: od zapisków w dzienniku podróży, poprzez instalacje wideo (Malecón, Platanós Fritos) po komiksy, rysunki i prace na płótnie. Osią podejmowanych artystycznych działań, jest zderzenie stworzonego w wyobraźni i podsycanego przez popkulturę obrazu rajskiej wyspy z realnym życiem. Efektem konfrontacji jest rozczarowanie i odejście od stereotypu, a w dalszej kolejności, próba dotarcia do wyzwolonych w tym procesie treści podświadomych i znalezienie ich wizualnych reprezentacji. Celem projektu jest więc prześledzenie mechaniki budowy własnej mitologii [personal mythology] i uwidocznienie procesów, które za tym stoją, a które Hans Jonas w książce Phenomenon of Life określił, jako tworzenie wewnętrznego pejzażu [the inner landscape]. Konstruowane w ten sposób narracje przejawiają także istotne cechy opowieści mitologicznej zawarte w definicji strukturalnej Claude’a Lévi-Straussa.
Mitologia jest również osią najnowszego projektu poświęconego problemowi zrównoważonego rozwoju.
W pracy "New Modulor", na którą składają się szkice, obrazy, obiekty i film animowany, Alek Slon przywołuje postać cyklopa, który w jego interpretacji symbolizuje autodestrukcyjne siły ludzkiej cywilizacji. Artysta stawia go w miejsce, gdzie Le Corbusier umieścił swojego Modulora. W ten sposób monstrum staje się źródłem wzorców i miarą postępu, gdzie brutalna siła, chciwość i ograniczony ogląd stają się obowiązującą normą i stwarzają egzystencjalne zagrożenie dla życia na planecie. Projekt jest obecnie pokazywany na wystawie w Taipei, a wkrótce zostanie zaprezentowany publiczności w Japonii i Szwajcarii. W kwietniu 2022 artysta gościł w Stanach Zjednoczonych, gdzie na zaproszenie Uniwersytetu Cornelii prowadził warsztaty i zrealizował projekt artystyczny.
Kuratorka wystawy: dr Katarzyna Sadrak