08.12.2024 niedziela
19:00
Dom Aukcyjny Agra-Art
ul. Wilcza 70
00-679 Warszawa
Wystawa przedaukcyjna:
21.11 - 08.12.2024
Organizator aukcji dolicza 20% opłatę do ceny sprzedaży.
Do wybranych obiektów doliczona będzie opłata droit de suite.
Do wybranych obiektów, do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczony podatek graniczny VAT 8%.
Na aukcji obowiązuje regulamin domu aukcyjnego.
Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.
ołówek, papier
16 x 10 cm
sygn. p.d.: J M.
ołówek, papier
32 x 47,8 cm
Na tzw. zaplecku nalepka Muzeum Narodowego w Warszawie z numerem depozytu rej 480/22/8.
Na odwrocie szkic przedstawiający dwa konie.
ołówek, papier
16 x 10 cm
sygn p.d.: J M.
akwarela, papier naklejony na tekturę
54,5 x 94,5 cm
sygn. p.d.: F. Sypniewski | r. 84.
wzdłuż dolnej krawędzi (ołówkiem): Starcie z jazdą Muzułmańską
Na odwrocie p.g. (tuszem): Odsiecz Wiednia | przez Króla |...
tusz, pióro, papier
20,2 x 26,3 cm
sygn. p.d.: Juliusz Kossak | 851.
olej, deska mahoniowa
15,5 x 21 cm
sygn. l.d.: L. Gędłek. Wien
Na odwrocie centralnie nalepka z napisem (tuszem): Auf Vorposten; ponadto notatki ołówkiem odnoszące się m.in. do wielkości obrazu oraz papierkowa nalepka...
16 x 21,1 cm
olej, deska mahoniowa
sygn. l.d.: L. Gędłek – Wien
Na odwrocie centralnie nalepka z napisem (tuszem): Rast; ponadto notatki ołówkiem odnoszące się m.in. do wielkości obrazu oraz papierkowa nalepka...
olej, płótno dublowane
53,6 x 44,2 cm
olej, deska mahoniowa
20,5 x 15,7 cm
sygn. l.g.: A. Kozakiewicz
Sygn. również na odwr.: AKozakiewicz [inicjały wiązane; sygnatura wydrapana na desce];
ponadto na ramie nalepki aukcyjne Agra-Art z 2008 roku.
olej, tektura naklejona na tekturę
16,5 x 28,8 cm
sygn. l.d.: A. W. Malecki
p.d.: Gocławek 1895 r.
olej, deska
20,8 x 27 cm
sygn. p.d.: Jan Chełmiński
Na odwrocie owalna pieczęć monachijskiej firmy z przyborami malarskimi: [Adrian] Brugger | München | [Theatinerstrasse. 2.]; ponadto numer (czerwoną kredką): P 601 |...
akwarela, gwasz, łabędzia skórka,
24 x 70,4 cm (w św. passe-partout w kształcie wachlarza)
sygn. p.d.: A mademoiselle Lilly Wanamaker | Albert de Kossak | Berlin 1896
olej, deska mahoniowa
41 x 31,2 cm
sygn. p.d.: Adalbert von Kossak 1891
Na odwrocie dwie nieczytelne okrągłe pieczęcie; przy górnej krawędzi papierowa okrągła nalepka firmy ramiarskiej Antonina Sponara z Pragi.
olej, płótno dublowane
73 x 112 cm
sygn. l. d.: Wojciech Kossak | 1893
Na dolnej listwie krosien malarskich oraz na dolnej listwie ramy dwie nalepki depozytowe Zamku Królewskiego w Warszawie; ponadto na dolnych i...
olej, deska
9,7 x 19 cm
sygn. l.d.: Sidorowicz 1877
Na odwrocie pozostałości po oklejeniu papierem gazetowym i resztki lakowych pieczęci.
olej, tektura naklejona na deskę
38 x 32 cm
sygn. l.d.: AK [monogram wiązany]
Na odwrocie naklejona kartka (maszynopis opatrzony stemplami) z orzeczeniem dr. Kazimierza Buczkowskiego potwierdzającego autorstwo...
olej, płótno
59,4 x 41,3 cm
sygn. l.d.: LBakalowicz [inicjały wiązane]
Na odwrocie owalny stempel paryskiego składu przyborów malarskich: TOILES TABLEAUX & COULEURS | ENCADREMENTS | LATOUCHE | PARIS | 34, Rue de...
olej, płótno
103,5 x 85,5 cm
sygn. p.g.: L Schmutzler
olej, płótno
143 x 202 cm
sygn. l.d.: Jan Styka | Paris 1906.
Na odwrocie, l.g. nalepka z tytułem (tuszem): Tentation.; poniżej litera (niebieską kredką): Z. ; z prawej nalepka Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi (druk,...
olej, płótno
62,2 x 53,2 cm
sygn. l.d.: WPODKOWINSKI
olej, płótno
20,5 x 28 cm
Na odwrocie dwie papierowe nalepki:
– (atrament, ołówek): N 20. | Alexandre Gierymski | Etude. Marina | R. | 102 | inventare, po lewej okrągły stempel rosyjskiego konsulatu w Rzymie (zielony...
olej, płótno dublowane
73,5 x 49 cm
sygn. l.d.: Czachórski
* do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczony podatek graniczny VAT 8%
olej, płótno dublowane
81,6 x 127 cm
sygn. u dołu pośrodku: J. Moniuszko [...] 1886
Na beczce wina: Gdańsk.
olej, płótno
83,5 x 63 cm
sygn. p.d.: A. Ewald |1862
Na g. listwie krosien malarskich nalepka Agra-Art z 2004 r.
olej, płótno dublowane
64,9 x 43 cm
sygn. l.d.: EOkun [litera E wpisana w O] ROMA | 1898.
olej, płótno dublowane
64,9 x 43,3 cm
sygn. l.d.: EOkuń [litera E wpisana w O] ROMA | 1898
pastel, papier naklejony na płótno,
34,5 x 75,2 cm
sygn. p.d.: J. Fałat
olej, płótno naklejone na deskę mahoniową,
18,6 x 15,5 cm
sygn. l.d.: H. Siemiradzki
Na odwrocie numer (ołówkiem): N3519; ponadto 4 rogami naklejona karteczka z odręcznym orzeczeniem, wydanym przez dr. Kazimierza...
Inne tytuły: Wypoczynek patrycjusz, Wypoczynek, Odpoczynek patrycjusza, Sjesta patrycjusza.
olej, płótno
78,7 x 108,1 cm
sygn. l.d.: HSiemiradzki | _ Roma 1881._
olej, deska mahoniowa
10,2 x 17,5 cm
sygn. p.d.: RK
olej, płótno
67,8 x 88,5 cm
sygn. p.d.: JÓZEF RAPACKI | MONACHIUM 1890 r
olej, płótno naklejone na tekturę
29,6 x 35,4 cm
Na odwrocie tektury, wzdłuż dolnej krawędzi, znajduje się autentyczny napis-atest wykonany piórem i atramentem (dzisiaj zbrązowiałym i wyblakłym), przez córkę malarza...
olej, płótno
53,5 x 84 cm
sygn. l.d.: Zygmunt Ajdukiewicz
olej, sklejka
45,6 x 37,9 cm
sygn. l.g.: VOLENDAM 1915 | ST. CZAJKOWSKI
Na odwrocie nalepki z wystaw:
– Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie (pieczęć, druk, tusz): 44718 Autor Czajkowski Stanisław | Tytuł...
olej, płótno naklejone na tekturę
43,5 x 66 cm
sygn. p.d.: M. G. Wywiórski
W narożnikach ślady po pinezkach; ponadto na odwrocie wzdłuż prawej krawędzi numer (czerwoną kredką): F 2004.
pastel, papier Ingres naklejony na tekturę wymiary w świetle passe-partout
40,3 x 37,2 cm
sygn. p.d.: S WYSPIAŃSKI 1895
Na odwr. drukowana nalepka antykwariatu czynnego w Krakowie w latach okupacji niemieckiej...
pastel, płótno flokowane
76 x 52 cm
sygn. p.d.: Leon Wyczółkowski | [...] | 1899
l.śr.: przetarta sygnatura
olej, papier
19,7 x 15 cm
sygn. p.d.: R. Kochanowski
olej, płótno
99,7 x 114 cm
sygn. śr.d.: JÓZEF RAPACKI 1914 r
Na odwrocie, centralnie, pieczęć: MAGAZYN ART. MALARSKICH | JULIANA BUROFA | NOWY ŚWIAT 47 TEL 3644 | WARSZAWA.
olej, tektura
68,5 x 97,3 cm
sygn. p.g.: J Malczewski | 1918
na odwrocie nalepka Agra-Art z 1996 r.
olej, tektura
27 x 21,4 cm
sygn. p.g.: J Malczewski
Na odwrocie pieczęć składu przyborów malarskich – firmy „Lefranc et Cie“: kotwica skrzyżowana z kaduceuszem pomiędzy literami L F.
olej, tektura naklejona na płytę spilśnioną
29 x 45,5 cm
sygn. p.d.: 1910 J Malczewski
Na dolnej listwie ramy nalepka domu aukcyjnego.
olej, tektura
80 x 65 cm
sygn. p.g.: J Malczewski 1913
Na górnej listwie krosien malarskich nalepka wystawy (druk, tusz): [TOWARZYSTWO] PRZYJACIÓŁ SZTUK PIĘKNYCH W KRAKOWIE | Autor Jacek Malczewski | [Tytuł ] dzieła...
gwasz, pastel, tektura
66 x 89 cm
sygn. l.d.: Jul. Fałat 906
olej, płótno naklejone na tekturę
71,5 x 34,5 cm
sygn. p.d.: S. Miarczyński 903.
Na odwrocie nalepka z napisem w jęz. niemieckim: S. Miarczynski 1903 |Aufbruch zur Jagd. |aus dem kreigsbeschad. Schloß Pilica |damals...
olej, karton naklejony na deskę,
10,4 x 17,7 cm
sygn. p.d.: R Kochanowski
Na odwrocie nalepka domu aukcyjnego.
olej, tektura naklejona na tekturę
27,3 x 26,6 cm
sygn. l.d.: JAN STANISŁAWSKI
Na odwrocie, wzdłuż górnej krawędzi (ołówkiem): J. Stanisławski wieś ukraińska; ponadto na tzw. „zaplecku“ naklejona karta z odręczną...
olej, sklejka
10,8 x 19,3 cm
sygn. p.d.: M Hänger
Na odwrocie napis kredką: 3490.; powtórzony również na górnej listwie ramy.
olej, płótno naklejone na tekturę
sygn. l.d.: St. Czajkowski
31 x 40,7 cm
Na odwr. l.g. nalepka, zapewne z notatkami ramiarskimi.
olej, deska mahoniowa
25 x 17,3 cm
sygn. l.d.: R. Kochanowski
Na odwr. przy g. krawędzi nieczytelny napis ołówkiem.
ołówek, papier
16 x 10 cm
sygn. p.d.: J M.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
– Kolekcja Beaty i Wincentego Kirchmayerów – córki artysty i jej męża.
– Kolekcja Adama Kirchmayera (1864-1935) – brata Wincentego Kirchmayera.
– Kolekcja spadkobierców Adama Kirchmayera.
Kirchmayerowie byli znaną i wpływową krakowską rodziną kupiecko-bankierską. Córka Jana Matejki w 1892 r. poślubiła Wincentego Józefa Mariana Kirchmayera (1866-1908), z którym miała trójkę dzieci. Beata Kirchmayerowa była nowoczesną i przedsiębiorczą kobietą, wraz ze szwagrem – Adamem Kirchmayerem w 1894 roku wykupili udziały w „Fabryce pieców kaflowych w Dębnikach pod Krakowem Józefa Niedźwieckiego i Spółki“, a w 1898 roku, po śmierci Józefa Niedźwieckiego, stali się jedynymi jej właścicielami. Fabryka znana była nie tylko z wytwarzania pieców kaflowych. Beata Matejkówna wraz z Adamem Kirchmayerem współpracowali ze znakomitymi rzeźbiarzami, m.in. Konstantym Laszczką, Tadeuszem Błotnickim, czy Janem Szczepkowskim. Produkty firmy były nagradzane na licznych wystawach, mimo to około 1910 roku zaprzestano produkcji majoliki, a w 1919 roku zamknięto fabrykę.
Jan Matejko (Kraków 1838 - Kraków 1893) - najwybitniejszy polski malarz historyczny; studia malarskie rozpoczął pod kierunkiem W. Łuszczkiewicza i W. K. Stattlera w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (lata 1852-1858). Następnie uczył się w Akademii monachijskiej u H. Anschütza (1859) i przez dwa miesiące w Akademii wiedeńskiej u C. Rubena (1860). Po studiach mieszkał i pracował w Krakowie. W 1873 objął stanowisko dyrektora tamtejszej Szkoły Sztuk Pięknych, pełniąc tę funkcję aż do śmierci. Dużo podróżował - wielokrotnie wyjeżdżał do Paryża (w latach 1865-1880), Wiednia (1866-1888), w 1872 był w Konstantynopolu, a rok później w Pradze i Budapeszcie, odwiedzał również Włochy (1878-1879 i 1883). Był członkiem licznych akademii i towarzystw artystycznych m.in. Académie des Beaux-Arts (1873) i Instytutu Francuskiego (1874) w Paryżu, berlińskiej Akademii Sztuki (1874), Akademii Rafaelowskiej w Urbino (1878) i Künstlersgenossenschaft w Wiedniu (1888). W 1864 został członkiem Towarzystwa Naukowego w Krakowie, w 1887 otrzymał doktorat filozofii honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był twórcą wielkich i znanych płócien, m.in. Kazania Skargi, Rejtana, Unii Lubelskiej, Batorego pod Pskowem, Bitwy pod Grunwaldem, Hołdu Pruskiego czy Kościuszki pod Racławicami. Malował także portrety i - rzadziej - sceny religijne czy rodzajowe. Ważną rolę w jego twórczości odgrywał rysunek - artysta opracował, m.in. album Ubiory w Polsce od 1200 do 1795 oraz rysunkowy cykl Poczet królów i książąt polskich. W latach 1889-1891, wraz z zespołem uczniów, pracował nad polichromią kościoła Mariackiego w Krakowie. W rodzinnym domu malarza, przy ulicy Floriańskiej w Krakowie od 1898 mieści się poświęcone mu muzeum - Dom Matejki (Oddział MNK).
ołówek, papier
32 x 47,8 cm
Na tzw. zaplecku nalepka Muzeum Narodowego w Warszawie z numerem depozytu rej 480/22/8.
Na odwrocie szkic przedstawiający dwa konie.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Piotr Michałowski (Kraków 1800 – Krzysztoforzyce / Krzyżtoporzyce 1855) był najwybitniejszym malarzem epoki polskiego romantyzmu, a jego twórczość jest zjawiskiem w skali europejskiej. Wszechstronnie utalentowany, w latach 1815-1821 studiował nauki przyrodnicze, prawo, historię i języki na Uniwersytecie Jagiellońskim i w Getyndze. Równocześnie od dzieciństwa uczył się rysunku w krakowskich pracowniach M. Stachowicza, J. Brodowskiego i F. Lampiego. Pracował w administracji Królestwa Polskiego jako naczelnik hut i radca górniczy. Podczas powstania listopadowego kierował produkcją broni i amunicji w hucie w Białogonie. W latach 1832-1835 przebywał w Paryżu i studiował w pracowni Nicolasa Toussainta Charleta. Był znakomitym malarzem koni, a jego obrazy i akwarele zyskiwały podziw i ogromne powodzenie, tak że „cały Paryż latał za jego końmi“. Po powrocie do kraju przebywał głównie w swoich majątkach - Krzyżtoporzycach i Bolestraszycach, zajmując się ich administracją. Wiele podróżował po Europie, wyjeżdżając do Londynu, Wiednia, Karlsbadu, do Belgii, Holandii i jeszcze kilkakrotnie do Francji. W latach 1848-53 pełnił funkcję Prezesa Rady Administracyjnej Miasta Krakowa. Malował dynamiczne kompozycje batalistyczne z wojen napoleońskich, konne portrety wodzów i hetmanów, portrety rodziny i przyjaciół, a także portrety chłopów. Jego obrazy olejne i akwarele, łączące siłę wyrazu z wrażliwością na naturę, odznaczają się śmiałym rysunkiem, syntetyczną formą, wartościami koloru, swobodą techniki malarskiej i romantyczną żarliwością polskiego patrioty.
ołówek, papier
16 x 10 cm
sygn p.d.: J M.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
– Kolekcja Beaty i Wincentego Kirchmayerów – córki artysty i jej męża.
– Kolekcja Adama Kirchmayera (1864-1935) – brata Wincentego Kirchmayera.
– Kolekcja spadkobierców Adama Kirchmayera.
Kirchmayerowie byli znaną i wpływową krakowską rodziną kupiecko-bankierską. Córka Jana Matejki w 1892 r. poślubiła Wincentego Józefa Mariana Kirchmayera (1866-1908), z którym miała trójkę dzieci. Beata Kirchmayerowa była nowoczesną i przedsiębiorczą kobietą, wraz ze szwagrem – Adamem Kirchmayerem w 1894 roku wykupili udziały w „Fabryce pieców kaflowych w Dębnikach pod Krakowem Józefa Niedźwieckiego i Spółki“, a w 1898 roku, po śmierci Józefa Niedźwieckiego, stali się jedynymi jej właścicielami. Fabryka znana była nie tylko z wytwarzania pieców kaflowych. Beata Matejkówna wraz z Adamem Kirchmayerem współpracowali ze znakomitymi rzeźbiarzami, m.in. Konstantym Laszczką, Tadeuszem Błotnickim, czy Janem Szczepkowskim. Produkty firmy były nagradzane na licznych wystawach, mimo to około 1910 roku zaprzestano produkcji majoliki, a w 1919 roku zamknięto fabrykę.
Jan Matejko (Kraków 1838 - Kraków 1893) - najwybitniejszy polski malarz historyczny; studia malarskie rozpoczął pod kierunkiem W. Łuszczkiewicza i W. K. Stattlera w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (lata 1852-1858). Następnie uczył się w Akademii monachijskiej u H. Anschütza (1859) i przez dwa miesiące w Akademii wiedeńskiej u C. Rubena (1860). Po studiach mieszkał i pracował w Krakowie. W 1873 objął stanowisko dyrektora tamtejszej Szkoły Sztuk Pięknych, pełniąc tę funkcję aż do śmierci. Dużo podróżował - wielokrotnie wyjeżdżał do Paryża (w latach 1865-1880), Wiednia (1866-1888), w 1872 był w Konstantynopolu, a rok później w Pradze i Budapeszcie, odwiedzał również Włochy (1878-1879 i 1883). Był członkiem licznych akademii i towarzystw artystycznych m.in. Académie des Beaux-Arts (1873) i Instytutu Francuskiego (1874) w Paryżu, berlińskiej Akademii Sztuki (1874), Akademii Rafaelowskiej w Urbino (1878) i Künstlersgenossenschaft w Wiedniu (1888). W 1864 został członkiem Towarzystwa Naukowego w Krakowie, w 1887 otrzymał doktorat filozofii honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był twórcą wielkich i znanych płócien, m.in. Kazania Skargi, Rejtana, Unii Lubelskiej, Batorego pod Pskowem, Bitwy pod Grunwaldem, Hołdu Pruskiego czy Kościuszki pod Racławicami. Malował także portrety i - rzadziej - sceny religijne czy rodzajowe. Ważną rolę w jego twórczości odgrywał rysunek - artysta opracował, m.in. album Ubiory w Polsce od 1200 do 1795 oraz rysunkowy cykl Poczet królów i książąt polskich. W latach 1889-1891, wraz z zespołem uczniów, pracował nad polichromią kościoła Mariackiego w Krakowie. W rodzinnym domu malarza, przy ulicy Floriańskiej w Krakowie od 1898 mieści się poświęcone mu muzeum - Dom Matejki (Oddział MNK).
akwarela, papier naklejony na tekturę
54,5 x 94,5 cm
sygn. p.d.: F. Sypniewski | r. 84.
wzdłuż dolnej krawędzi (ołówkiem): Starcie z jazdą Muzułmańską
Na odwrocie p.g. (tuszem): Odsiecz Wiednia | przez Króla | Sobieskiego | 1683; ponadto trójkątna, słabo czytelna, niemiecka pieczęć.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Malarz. Studiował w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych w latach 1850-1852, później około 1857 r. w Paryżu. Stale mieszkał w Warszawie. Malował przede wszystkim sceny historyczne, a wśród nich kilkakrotnie epizody z bitew z Krzyżakami. W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie jest np. obraz Bitwa pod Grunwaldem oparty również na tekście Długosza i sygnowany identycznym monogramem F.S.
tusz, pióro, papier
20,2 x 26,3 cm
sygn. p.d.: Juliusz Kossak | 851.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Juliusz Kossak uwieczniał epizody z wizyt Franciszka Józefa w Galicji. Jej mieszkańcy darzyli sympatią władcę, który nadał im w roku 1861 autonomię.
Dzieło przedstawia scenę z pierwszej podróży cesarza, jaka miała miejsce w 1851 r. Po raz drugi przybył on do kraju w 1855, odwiedzając swojego brata, arcyksięcia Karola Ludwika we Lwowie. Później monarcha odwiedzał Galicję jeszcze cztery razy w incydentalnych okazjach, było to w latach: 1893, 1894, 1900 i 1904.
Harmonogram wizyt cesarza był za każdym razem bardzo napięty. Dowiadujemy się tego choćby ze skrupulatnie opisywanych wyjazdów monarszych, które znajdują się w księgozbiorach Biblioteki Wiedeńskiej.
W dokumencie 1851 r. (d. 11 października) wjazd najjaśniejszego Franciszka Józefa I, cesarza Austryi, do Krakowa, tudzież podróż J. Ces. Król. Apost. Mości po Galicyi i Bukowinie (Kraków 1853), czytamy, że w ciągu zaledwie czterech dni władca odebrał defilady wojskowe, musztry, komenderował manewrem wojskowym, udzielił audiencji, przyjął przedstawicieli władz cywilnych i wojskowych, udzielił posłuchań petentom, odwiedził koszary wojskowe oraz koszary strzelców, Czerwony Klasztor, Instytut Wychowania Dzieci Żołnierskich, zakłady Cytadeli, strzelnicę bractwa kurkowego, klasztor sióstr miłosierdzia wraz z domem chorych, zakład panien „Sacré-Cœur” (Najświętszego Serca), szpital główny orazinstytut niewidomych oraz instytut głuchoniemych. Był róweniż gościem domu ubogich św. Łazarza, a na ręce dyrektora tej placówki darował 5000 złr. Odwiedził tzw. dom kary i osobiście przekonał się o stanie osadzonych tam więźniów. Brał udział w uroczystości składania kamienia węgielnego pod Halicko-Ruski Instytut Narodowy. W Uniwersytecie Lwowskim spotkał się zaś z senatem uczelni i z rektorem. Poza tym uczestniczył w wystawnych kolacjach z zaproszonymi osobistościami, był gościem zorganizowanego na jego cześć balu, wyprawionego w sali bibliotecznej Zakładu Naukowego im. Ossolińskich. Na zaproszenie władz miasta obejrzał natomiast dwie opery, balet oraz komedię. Co rano brał udział w nabożeństwach, w mszy świętej w kościele katedralnym, we mszy św. polowej na placu Janowskim, a także odwiedził kościół katedralny obrządku greckokatolickiego.
Juliusz Kossak (Wiśnicz 1824 - Kraków 1899) - malarz i ilustrator - był jednym z najpopularniejszych artystów polskich 2. połowy XIX wieku. Naukę rysunku i malarstwa rozpoczął we lwowskiej pracowni Jana Maszkowskiego; później wiele rysował z natury odwiedzając majątki szlacheckie na Ukrainie, Podolu i Wołyniu. W roku 1852 był w Wiedniu, na Węgrzech i w Petersburgu, a następnie zamieszkał na stałe w Warszawie. Lata 1856-1860 spędził w Paryżu, gdzie przyjaźnił się z Horacem Vernetem. Powróciwszy do Warszawy w latach 1862-1868 był kierownikiem artystycznym „Tygodnika Ilustrowanego”. W roku 1869 przeniósł się na stałe do Krakowa, skąd wyjeżdżał jeszcze do Monachium, by malować w atelier batalisty Franza Adama. Kossak był przede wszystkim znakomitym akwarelistą; rzadziej posługiwał się techniką olejną. Malował obrazy historyczne i batalistyczne, sceny rodzajowe ilustrujące życie i tradycje dworu szlacheckiego oraz obyczaje polskiego ludu. Ale prawdziwymi bohaterami jego obrazów były konie, których ruch, temperament, charakter i indywidualność potrafił po mistrzowsku przedstawić. Był także autorem wielu ilustracji do czasopism i książek, trafiającym bezbłędnie tak w klimat utworów literackich, jak i w tęsknoty i potrzeby odbiorców - czytelników Pieśni o ziemi naszej Wincentego Pola, Trylogii Henryka Sienkiewicza, Pana Tadeusza i poematów Adama Mickiewicza.
olej, deska mahoniowa
15,5 x 21 cm
sygn. l.d.: L. Gędłek. Wien
Na odwrocie centralnie nalepka z napisem (tuszem): Auf Vorposten; ponadto notatki ołówkiem odnoszące się m.in. do wielkości obrazu oraz papierkowa nalepka Milwaukee Art Center Collection z 1962 r., gdzie obraz został przekazany przez Rene von Schleinitz Foundation (prywatną fundację w Milwaukee założoną w 1953 r.).
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz przedstawia charakterystyczne dla artysty sceny z kozackich patroli. Ta statyczna kompozycja ukazuje odpoczywających kozaków w towarzystwie ich wiernych koni. Całość jest utrzymana w charakterystycznej dla malarstwa Gędłka, wyrafinowanej tonacji zgaszonych brązów, zieleni, szarości oraz delikatnych błękitów.
Ta gładko i precyzyjnie namalowana scena z kozackich pochodów XVII wieku jest znakomitym przykładem twórczości artysty – znanej w kraju, ale popularnej przede wszystkim w środowisku wiedeńskim, gdzie Gędłek mieszkał i pracował.
Ludwik Gędłek (Kraków 1847 - Wiedeń 1904) rozpoczął studia artystyczne w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza, a w latach 1872-1877 kontynuował je w Akademii wiedeńskiej u Eduarda Lichtenfelsa i Carla Wurzingera. Już w roku 1863 debiutował na wystawie w krakowskim TPSP, gdzie później wystawiał jeszcze kilkakrotnie. Stale mieszkał w Wiedniu, skąd wysyłał obrazy także na wystawy do TPSP we Lwowie, do Salonu Aleksandra Krywulta w Warszawie oraz do Drezna. Malował przede wszystkim sceny rodzajowe i batalistyczne z częstym motywem koni, a także krajobrazy, głównie z okolic Krakowa. Obrazy artysty znajdują się, m.in. w Muzeum Narodowym w Warszawie, Lwowskiej Galerii Obrazów i Polskim Muzeum w Chicago
16 x 21,1 cm
olej, deska mahoniowa
sygn. l.d.: L. Gędłek – Wien
Na odwrocie centralnie nalepka z napisem (tuszem): Rast; ponadto notatki ołówkiem odnoszące się m.in. do wielkości obrazu oraz papierkowa nalepka Milwaukee Art Center Collection z 1962 roku, gdzie obraz został przekazany przez Rene von Schleinitz Foundation (prywatną fundację w Milwaukee założoną w 1953 r.).
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz przedstawia charakterystyczne dla artysty sceny z kozackich patroli. Ta statyczna kompozycja ukazuje odpoczywających kozaków w towarzystwie ich wiernych koni. Całość jest utrzymana w charakterystycznej dla malarstwa Gędłka, wyrafinowanej tonacji zgaszonych brązów, zieleni, szarości oraz delikatnych błękitów. Ta gładko i precyzyjnie namalowana scena z kozackich pochodów XVII wieku jest znakomitym przykładem twórczości artysty – znanej w kraju, ale popularnej przede wszystkim w środowisku wiedeńskim, gdzie Gędłek mieszkał i pracował.
Ludwik Gędłek (Kraków 1847 - Wiedeń 1904) rozpoczął studia artystyczne w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza, a w latach 1872-1877 kontynuował je w Akademii wiedeńskiej u Eduarda Lichtenfelsa i Carla Wurzingera. Już w roku 1863 debiutował na wystawie w krakowskim TPSP, gdzie później wystawiał jeszcze kilkakrotnie. Stale mieszkał w Wiedniu, skąd wysyłał obrazy także na wystawy do TPSP we Lwowie, do Salonu Aleksandra Krywulta w Warszawie oraz do Drezna. Malował przede wszystkim sceny rodzajowe i batalistyczne z częstym motywem koni, a także krajobrazy, głównie z okolic Krakowa. Obrazy artysty znajdują się, m.in. w Muzeum Narodowym w Warszawie, Lwowskiej Galerii Obrazów i Polskim Muzeum w Chicago
olej, płótno dublowane
53,6 x 44,2 cm
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
– Kolekcja Ignacego Korwin-Milewskiego – znanego mecenasa sztuki (1846-1926).
– Kolekcja Emila Merwina, prawnika (1881-1934), Wiedeń.
– Własność Czesława Bednarczyka, Wiedeń.
– Kolekcja prywatna, Stany Zjednoczone.
– Galeria Marek, Warszawa.
– Kolekcja prywatna, Warszawa.
Obraz wystawiany i reprodukowany m.in. w:
– Franciszek Klein, Kolekcja Ignacego Korwin Milewskiego, w: „Sztuki Piękne“ 1927/1928, Nr 10-12, il. s. 454 (Ułan);
– Lisowski, „Kuryer Literacko-Naukowy“, nr 35 z 31 VIII 1931, s. IV;
– Katalog zur Ausstellung Piotr Michałowski [wystawa ze zbiorów Emila Merwina], Galerie Würthle, Wiedeń 1934, nr kat. 8;
– J. Sienkiewicz, Bedentende Gemälde Polnischer Meister, Ausstellungskatalog, Kunst und Antiquitaten Czesław Bednarczyk Wien, Wiedeń 1969, nr kat. 9, il. 9;
– Piotr Michałowski 1800-1855. Wystawa dzieł artysty w dwusetną rocznicę urodzin, katalog wystawy, Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków 2000, s. 211, poz. XIV.
Niesłychana trafność oka i śmiałość ręki jego w chwytaniu prawdy w liniach, ruchu i wyrazie nie były zdobyte pracą; żadna wprawa, żadne długoletnie studya dać ich w tym stopniu nie mogą – miał je od początku zawodu malarskiego – było to u niego intuicyą z iskry wewnętrznej tryśniętą, co przy wielkiej oryginalności, znamię geniuszu na jego dziełach wyciska.
C. Michałowska, Piotr Michałowski. Rys życia, zawód artystyczny, działalność w życiu publicznym, Kraków 1911, s. 66.
Piotr Michałowski do 1835 r. mieszkał i tworzył w Paryżu, gdzie cieszył się rosnącą sławą, a obrazy jego sprzedawały się znakomicie. W połowie września 1835 r. przyjeżdża do kraju. – Przy ojcu, który przeważnie mieszka w Krakowie, nie zaniedbuje malarstwa – urządza sobie pracownię w gmachu akademickim, a potem w jednej z obszernych sal pałacu Wielopolskich, którą wkrótce zapełnia wybornemi studyami, oddając się teraz wyłącznie malowaniu olejnemu. Wzorów do nich dostarcza piękny pułk austryackich huzarów króla pruskiego Wilhelma, konsystujący na Podgórzu – wtedy powstały rewie huzarskie, pojedyncze typy huzarów na koniu, arcydzieła tak pod względem prawdy, siły, jak i piękności kolorytu.
(C. Michałowska, dz.cyt., s. 64)
Przy bliższym spojrzeniu na obraz, widoczne są pewne zmiany kompozycyjne, które wprowadził artysta. Dopiero zdjęcie w promieniach RTG pozwala nam dokładnie zgłębić płótno Michałowskiego. Pod prezentowanym obrazem znajduje się druga kompozycja artysty. Jest to jedna z cech charakterystycznych dla twórczości malarza. Bezpośrednio pod huzarem znajduje się ta sama postać w nieznacznym oddaleniu. Błękitny huzar z szablą, początkowo opuszczoną, a następnie wzniesioną w górę, siedzi na wspiętym białym koniu. Cała kompozycja jest skierowana w przeciwną stronę niż w wersji ostatecznej.
Prezentowany Huzar na gniadym koniu to znakomity przykład doskonałego układu kompozycyjnego wypracowanego przez Michałowskiego. Artysta z lekkością i wielką wprawą ukazał jeźdźca na wspiętym rumaku. Ten reprezentacyjny portret oficera w odświętnym mundurze, artysta modelował odważnymi pociągnięciami pędzla i impastami. Nie potrzebował podmalowań, od razu, jednym niemal uderzeniem pędzla, budował plastykę obrazu. Nozdrza, zagłębienia i wypukłości końskiej sylwetki, szczegóły postaci – malowane są z mistrzowską finezją.
Piotr Michałowski (Kraków 1800 – Krzysztoforzyce / Krzyżtoporzyce 1855) był najwybitniejszym malarzem epoki polskiego romantyzmu, a jego twórczość jest zjawiskiem w skali europejskiej. Wszechstronnie utalentowany, w latach 1815-1821 studiował nauki przyrodnicze, prawo, historię i języki na Uniwersytecie Jagiellońskim i w Getyndze. Równocześnie od dzieciństwa uczył się rysunku w krakowskich pracowniach M. Stachowicza, J. Brodowskiego i F. Lampiego. Pracował w administracji Królestwa Polskiego jako naczelnik hut i radca górniczy. Podczas powstania listopadowego kierował produkcją broni i amunicji w hucie w Białogonie. W latach 1832-1835 przebywał w Paryżu i studiował w pracowni Nicolasa Toussainta Charleta. Był znakomitym malarzem koni, a jego obrazy i akwarele zyskiwały podziw i ogromne powodzenie, tak że „cały Paryż latał za jego końmi“. Po powrocie do kraju przebywał głównie w swoich majątkach - Krzyżtoporzycach i Bolestraszycach, zajmując się ich administracją. Wiele podróżował po Europie, wyjeżdżając do Londynu, Wiednia, Karlsbadu, do Belgii, Holandii i jeszcze kilkakrotnie do Francji. W latach 1848-53 pełnił funkcję Prezesa Rady Administracyjnej Miasta Krakowa. Malował dynamiczne kompozycje batalistyczne z wojen napoleońskich, konne portrety wodzów i hetmanów, portrety rodziny i przyjaciół, a także portrety chłopów. Jego obrazy olejne i akwarele, łączące siłę wyrazu z wrażliwością na naturę, odznaczają się śmiałym rysunkiem, syntetyczną formą, wartościami koloru, swobodą techniki malarskiej i romantyczną żarliwością polskiego patrioty.
olej, deska mahoniowa
20,5 x 15,7 cm
sygn. l.g.: A. Kozakiewicz
Sygn. również na odwr.: AKozakiewicz [inicjały wiązane; sygnatura wydrapana na desce];
ponadto na ramie nalepki aukcyjne Agra-Art z 2008 roku.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Antoni Kozakiewicz (Kraków 1841 – Kraków 1929) naukę malarstwa rozpoczął w Krakowie, gdzie w latach 1857-1866 studiował Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem W. Łuszczkiewicza i F. Szynalewskiego. W roku 1863 zaciągnął się w szeregi powstańcze, wziął udział w bitwie pod Miechowem, a za udział w powstaniu został później na krótko uwięziony. W 1868 wyjechał do Wiednia i studiował w tamtejszej Akademii. Na wystawie akademickiej w roku 1870 pierwszą nagrodą odznaczono jego obraz Pro Deo et Patria albo nauki dziadunia. W 1871 otrzymał stypendium cesarskie i wyjechał do Monachium. Tu dzielił pracownię z Franciszkiem Streitem i Aleksandrem Kotsisem, przyjaciółmi jeszcze z czasów krakowskich. Razem z nimi często jeździł na „malarskie wyprawy” w góry Bawarii. Jeździł także na Węgry. Często też przyjeżdżał do Polski, znajdując tu motywy do obrazów rodzajowych. W Monachium artysta spędził prawie trzydzieści lat, a jego obrazy poszukiwane i zamawiane przez Kunsthandlerów, cieszyły się powodzeniem w Niemczech, Anglii, Francji, Australii i Stanach Zjednoczonych. W roku 1900 wrócił do kraju na stałe, zamieszkał w Warszawie, a następnie w Szczawnicy. We wcześniejszym okresie Kozakiewicz malował widoki miejskie, zajmowały go motywy literackie i sceny historyczne. Niejednokrotnie sięgał też po tematy powstańcze, wysnute bądź to z własnych wspomnień (Niespodziewani), bądź też inspirowane sztuką A. Grottgera (Trzy pokolenia). Jednak przede wszystkim malował obrazy rodzajowe – sceny z życia polskich wsi lub małych miasteczek, często także górali i Cyganów. Tworzył też portrety oraz scenki z bohaterami dziecięcymi – sentymentalne kompozycje o rozbudowanej anegdocie, często podkreślonej jeszcze tytułem (Całusa albo cię nie puszczę, Nie becz Jasiu, pójdziesz lulu, Pierwsze kroki). Obrazy te podobały się powszechnie, były nagradzane na wystawach a recenzenci zauważali, że „jest w nich zawsze świeżość myśli, urok, ciepło, szczegóły pysznie wykończone, kompozycja obmyślana z wdziękiem”. Wcześniejsze prace odznaczają się wysokim stopniem artyzmu, płótna z późniejszego okresu nie osiągały już tego poziomu a często bywały powtórzeniami dawniejszych kompozycji.
olej, tektura naklejona na tekturę
16,5 x 28,8 cm
sygn. l.d.: A. W. Malecki
p.d.: Gocławek 1895 r.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Władysław Aleksander Malecki (Masłów k. Kielc 1836 - Szydłowiec 1900) - malarz i rysownik, w latach 1852-1856 studiował w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Christiana Breslauera a następnie pracował jako dekorator teatralny. Uzyskanie w roku 1866 stypendium rządowego, umożliwiło mu wyjazd do Monachium i dalsze studia w prywatnej szkole pejzażysty Eduarda Schleicha. Później, po rocznym pobycie w kraju (1869-1870), ponownie wyjechał do Monachium, gdzie pozostał do roku 1880. Podczas licznych podróży po Bawarii, wędrówek po Alpach, Tyrolu i podczas wyjazdów do kraju malował pejzaże, które wystawiał, m.in. w Warszawie, Krakowie, we Lwowie oraz w Monachium, Wiedniu, Berlinie i w Londynie, gdzie w 1874 zdobył złoty, a w 1877 srebrny medal. Jego sukcesy skończyły się po powrocie do kraju z początkiem lat 80. XIX w. Początkowo mieszkał w Warszawie, później kilkakrotnie zmieniał miejsca pobytu. W roku 1898 osiadł w Szydłowcu, gdzie dzięki życzliwości burmistrza otrzymał bezpłatne mieszkanie w Ratuszu. Schorowany i zapomniany artysta zmarł w biedzie. Pozostawił kilkaset obrazów i rysunków rozprzedanych na licytacji w 1901 roku. Malecki był przede wszystkim wrażliwym pejzażystą o osobistym, kontemplacyjnym stosunku do natury. Malował świetliste, nastrojowe krajobrazy pól, lasów oraz widoki wsi i małych miasteczek. Rzadziej malował sceny z powstania styczniowego, obrazy rodzajowe, wnętrza i martwe natury. Twórczość artysty przypomniała niedawna wystawa monograficzna w Muzeum Narodowe w Kielcach, na której zaprezentowano obrazy i rysunki ze zbiorów wielu polskich muzeów i kolekcji prywatnych (patrz: Władysław Aleksander Malecki 1836-1900. Katalog wystawy monograficznej przygotowanej pod kierunkiem Alojzego Obornego, Muzeum Narodowe, Kielce 1999).Malecki był przede wszystkim wrażliwym pejzażystą o osobistym, kontemplacyjnym stosunku do natury. Malował świetliste, nastrojowe krajobrazy pól, lasów oraz widoki wsi i małych miasteczek. Rzadziej malował sceny z powstania styczniowego, obrazy rodzajowe, wnętrza i martwe natury.
Twórczość artysty przypomniała niedawna wystawa monograficzna w Muzeum Narodowe w Kielcach, na której zaprezentowano obrazy i rysunki ze zbiorów wielu polskich muzeów i kolekcji prywatnych (patrz: Władysław Aleksander Malecki 1836-1900. Katalog wystawy monograficznej przygotowanej pod kierunkiem Alojzego Obornego, Muzeum Narodowe, Kielce 1999).
olej, deska
20,8 x 27 cm
sygn. p.d.: Jan Chełmiński
Na odwrocie owalna pieczęć monachijskiej firmy z przyborami malarskimi: [Adrian] Brugger | München | [Theatinerstrasse. 2.]; ponadto numer (czerwoną kredką): P 601 | 27 i nalepki aukcyjne.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Jan Chełmiński (Brzustów k. Opoczna 1851 – Nowy Jork 1925) popularny malarz z kręgu „polskich monachijczyków“, naukę rozpoczął u Juliusza Kossaka, a następnie kształcił się w warszawskiej Klasie Rysunkowej oraz w Monachium - w Akademii u Alexandra Strähubera i Alexandra Wagnera (1873-1875) i prywatnych pracowniach Józefa Brandta (1875) i batalisty Franza Adama (1876). Po studiach przebywał już stale za granicą - w Monachium, Londynie (lata 1882, 1888-1899), Paryżu (1899), jeździł do Petersburga (1889) i Nowego Jorku (1884), gdzie później, około 1915 zamieszkał na stałe. Nie zerwał jednak kontaktów z krajem, a swoje prace często przesyłał na warszawskie wystawy. Jego obrazy cieszyły się ogromnym powodzeniem. Malował przede wszystkim sceny wojskowe i batalistycznie, najchętniej z czasów Księstwa Warszawskiego i wojen napoleońskich, a także obrazy rodzajowe i epizody z polowań. Zajmował się ilustracją książkową; m.in. ilustrował tom myśliwskich opowiadań Theodora Roosevelta. Był kolekcjonerem dawnej broni i wybitnym znawcą żołnierskiego umundurowania. Wiele obrazów artysty wciąż znajduje się za granicą - w Anglii, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Nieliczne z nich pojawiają się w sprzedaży antykwarycznej, stale budząc żywe zainteresowanie zbieraczy.
akwarela, gwasz, łabędzia skórka,
24 x 70,4 cm (w św. passe-partout w kształcie wachlarza)
sygn. p.d.: A mademoiselle Lilly Wanamaker | Albert de Kossak | Berlin 1896
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Akwarela nosi dedykację dla najmłodszej córki Johna Wanamakera, amerykańskiego kupca i założyciela pierwszego w Filadelfii domu towarowego. Wanamaker otworzył swój pierwszy sklep w 1861 w sąsiedztwie domu prezydenta George’a Washingtona. Był zapalonym kolekcjonerem sztuki i antyków. Do Muzeum Archeologii i Antropologii Uniwersytetu w Pensylwanii przekazał kilka darowizn, wśród których znalazła się kolekcja brązowych reprodukcji artefaktów odkrytych w ruinach Pompejów i Herkulanum.
Początkowo wachlarze pełniły funkcję użytkową. Były częścią kobiecej garderoby uzupełniającą wytworne suknie. Noszono je do teatrów, na bale lub w czasie spotkań towarzyskich. Ważna była precyzja wykonania malunku, a ich dekoracje musiały być neutralne i adekwatne do sytuacji. Malowano na nich wyidealizowane scenki rodzajowe lub historyczne. Dopiero w połowie lat osiemdziesiątych XIX wieku artyści pozwolili sobie na swobodniejsze, czasem wręcz impastowe, dekorowanie wachlarzy. Modne wachlarze płytkowe i plisowane, malowane przez znanych artystów-malarzy, w drugiej połowie XIX wieku zaczęły tracić swą rolę użytkową na rzecz funkcji czysto estetycznej, pamiątkarskiej i kolekcjonerskiej: zamiast służyć jako modniarski dodatek, zdobiły ściany salonu lub były umieszczane w serwantkach, stanowiąc dumę właścicieli, podobnie jak inne dzieła sztuki (cyt. za: J. Różańska, Polski wachlarz malowany 1850-1914, Warszawa 2006, s. 7). Takich malowanych wachlarzy często nie plisowano ani nie napinano na stelaż; oprawione w passe-partout i ramy od początku pełniły rolę obrazów.
Wojciech Kossak (Paryż 1856 - Kraków 1942 ) – powszechnie znany malarz, postrzegany przede wszystkim jako świetny batalista. Syn i uczeń Juliusza Kossaka kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, w Akademii monachijskiej oraz w Paryżu. W latach 1895-1902 przebywał głównie w Berlinie, pracując dla cesarza Wilhelma II. Wiele podróżował, m.in. do Hiszpanii i Egiptu, gdzie wykonywał szkice do zamierzonych panoram. W późniejszych latach kilkakrotnie wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych wykonując zamówienia portretowe. W 1913 był mianowany profesorem warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. W latach I wojny światowej pełnił służbę wojskową. Był współautorem panoram: „Racławice” (1893-1894), „Berezyna” (1895-1896), „Bitwa pod piramidami” (1901) oraz szkiców do niezrealizowanej „Somosierry” (1900). Z temperamentem i swobodą tworzył szeroko malowane, dynamiczne sceny batalistyczne, historyczne, rodzajowe oraz liczne portrety. Z upodobaniem malował konie. Jego obrazy, gloryfikujące dawne i współczesne artyście polskie wojsko i bohaterstwo żołnierzy, trafiały do patriotycznych uczuć odbiorców i cieszyły się ogromna popularnością.
olej, deska mahoniowa
41 x 31,2 cm
sygn. p.d.: Adalbert von Kossak 1891
Na odwrocie dwie nieczytelne okrągłe pieczęcie; przy górnej krawędzi papierowa okrągła nalepka firmy ramiarskiej Antonina Sponara z Pragi.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz reprodukowany i wystawiany:
– Barbara Kokoska, Konie w malarstwie polskim, wyd. Kluszczyński, Kraków 2010, s. 133, il.;
– Wojny napoleońskie 1812-1815, Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, Opinogóra 2013, s. 2, il.
– Juliusz Kossak (1856-1942) | Wojciech Kossak (1856-1942) [katalog wystawy], Muzeum Polskie w w Rapperswilu, 20 VI – 24 IX 2018, s. 58, 100, il. s. 61;
– Juliusz Kossak (1856-1942) | Wojciech Kossak (1856-1942) [katalog wystawy], Biblioteka Polska w Paryżu, 28 IX – 28 X 2018, s. 50, 124, il. 53.
Z zamiłowaniem portretował też Wojciech Kossak siebie; wczesny autoportret to jeszcze nie pewny swej wartości młody człowiek wspierający się na rękojeści szabli, lecz późniejsze konterfekty to niemal zawsze wizerunki przystojnego, butnego, rasowego szlagona, często w mundurze wojskowym. Taki jest datowany na 1891 rok Autoportret w stroju ułana Księstwa, ukazujący umundurowanego jeźdźca na polnej drodze.
Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska, w: Juliusz Kossak..., dz. cyt., s. 50.
Już w najwcześniejszym okresie twórczości Wojciech Kossak osiągnął pierwsze i od razu wysokie wyróżnienia, zdobywając również sporą popularność. Jego dzieła pochodzące z XIX w. pojawiają się na rynku sztuki bardzo rzadko, stąd oferowany Autoportret w mundurze ułana Księstwa Warszawskiego uznać trzeba za kolekcjonerski rarytas.
Malowany na mahoniowej desce znakomity wizerunek oficera, datowany na rok 1891, posiada sygnaturę Adalbert von Kossak. Artysta często podpisywał tak prace malowane i sprzedawane za granicą. Imię „Adalbert“, które było zakonnym mianem św. Wojciecha, przyjęto używać powszechnie jako obcojęzyczny odpowiednik imienia „Wojciech“.
Wojciech Kossak (Paryż 1856 - Kraków 1942 ) – powszechnie znany malarz, postrzegany przede wszystkim jako świetny batalista. Syn i uczeń Juliusza Kossaka kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, w Akademii monachijskiej oraz w Paryżu. W latach 1895-1902 przebywał głównie w Berlinie, pracując dla cesarza Wilhelma II. Wiele podróżował, m.in. do Hiszpanii i Egiptu, gdzie wykonywał szkice do zamierzonych panoram. W późniejszych latach kilkakrotnie wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych wykonując zamówienia portretowe. W 1913 był mianowany profesorem warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. W latach I wojny światowej pełnił służbę wojskową. Był współautorem panoram: „Racławice” (1893-1894), „Berezyna” (1895-1896), „Bitwa pod piramidami” (1901) oraz szkiców do niezrealizowanej „Somosierry” (1900). Z temperamentem i swobodą tworzył szeroko malowane, dynamiczne sceny batalistyczne, historyczne, rodzajowe oraz liczne portrety. Z upodobaniem malował konie. Jego obrazy, gloryfikujące dawne i współczesne artyście polskie wojsko i bohaterstwo żołnierzy, trafiały do patriotycznych uczuć odbiorców i cieszyły się ogromna popularnością.
olej, płótno dublowane
73 x 112 cm
sygn. l. d.: Wojciech Kossak | 1893
Na dolnej listwie krosien malarskich oraz na dolnej listwie ramy dwie nalepki depozytowe Zamku Królewskiego w Warszawie; ponadto na dolnych i górnych listwach krosien cztery nalepki warszawskich domów aukcyjnych.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Do obrazu są załączone dwie opinie – Elżbiety Charazińskiej oraz Adama Konopackiego.
Pochodzenie:
– Depozyt Zamku Królewskiego w Warszawie, 2021-2024.
Obraz wystawiany, wzmiankowany i reprodukowany:
– Emmanuel Swieykowski, Pamiętnik Towarzystwa Sztuk Pięknych w Krakowie 1854-1904, Kraków 1905, s. 77 (jako Epizod z bitwy pod Wagram);
– Kazimierz Olszański we wstępie do: Wojciech Kossak, Wspomnienia, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1971, s. 10;
– Sławomir Gowin, Kossakowie, Edipresse, Warszawa 2006, s. 91;
– Mała encyklopedia sztuki polskiej, wyd. „Kluszczyński“, Kraków 2007, s. 86;
– Juliusz Kossak (1856-1942) | Wojciech Kossak (1856-1942) [katalog wystawy], Muzeum Polske w w Rapperswilu, 20 VI – 24 IX 2018, s. 100, il. s. 66-67;
– Juliusz Kossak (1856-1942) | Wojciech Kossak (1856-1942) [katalog wystawy], Biblioteka Polska w Paryżu, 28 IX – 28 X 2018, s. 124, il. s. 58-59;
– Ci piekielni lansjerzy, Zamek Królewski w Warszawie, Pałac pod Blachą, maj 2023.
Legenda napoleońska należy do najważniejszych tematów w twórczości Wojciecha Kossaka. Prezentowane płótno przedstawia epizod bitwy, która rozegrała się w dniach 5 i 6 lipca 1809 r. w pobliżu austriackiej wsi. Jedno z największych starć podczas kampanii napoleońskich zakończyło się wielkim zwycięstwem Francuzów, zaś jej efektem był rozpad V koalicji antyfrancuskiej.
Wojciech Kossak, ilustrując legendę napoleońską, akcentował udział walczących pod wodzą Małego Kaprala Polaków. Stąd w centrum kompozycji widzimy na białym koniu płk. Wincentego Krasińskiego (przyszłego ojca poety Zygmunta Krasińskiego). Waleczny dowódca polskich szwoleżerów tuż po ostrzale austriackiej artylerii poderwał swój oddział i poprowadził go do zwycięstwa. W czasie szarży polscy szwoleżerowie odebrali austriackim ułanom ich lance i od tego czasu ich oddział nosił nazwę szwoleżerów-lansjerów.
Wojciech Kossak (Paryż 1856 - Kraków 1942 ) – powszechnie znany malarz, postrzegany przede wszystkim jako świetny batalista. Syn i uczeń Juliusza Kossaka kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, w Akademii monachijskiej oraz w Paryżu. W latach 1895-1902 przebywał głównie w Berlinie, pracując dla cesarza Wilhelma II. Wiele podróżował, m.in. do Hiszpanii i Egiptu, gdzie wykonywał szkice do zamierzonych panoram. W późniejszych latach kilkakrotnie wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych wykonując zamówienia portretowe. W 1913 był mianowany profesorem warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. W latach I wojny światowej pełnił służbę wojskową. Był współautorem panoram: „Racławice” (1893-1894), „Berezyna” (1895-1896), „Bitwa pod piramidami” (1901) oraz szkiców do niezrealizowanej „Somosierry” (1900). Z temperamentem i swobodą tworzył szeroko malowane, dynamiczne sceny batalistyczne, historyczne, rodzajowe oraz liczne portrety. Z upodobaniem malował konie. Jego obrazy, gloryfikujące dawne i współczesne artyście polskie wojsko i bohaterstwo żołnierzy, trafiały do patriotycznych uczuć odbiorców i cieszyły się ogromna popularnością.
olej, deska
9,7 x 19 cm
sygn. l.d.: Sidorowicz 1877
Na odwrocie pozostałości po oklejeniu papierem gazetowym i resztki lakowych pieczęci.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Zygmunt Sidorowicz (Lwów 1846 - Wiedeń 1881) po ukończeniu studiów na Politechnice we Lwowie, dzięki uzyskanemu stypendium, wyjechał do Wiednia, gdzie w latach 1864 - 1867 studiował w Akademii Sztuk Pięknych. W roku 1867 urządził we Lwowie wystawę swych prac. W 1873 wyjechał na kilka lat do Monachium, gdzie obracał się w kręgu malarzy związanych z Józefem Brandtem. Miał wspólną pracownię z Aleksandrem Kotsisem i Walerym Brochockim. W 1878 przeniósł się na stałe do Wiednia. Malował portrety i sceny rodzajowe, ale przede wszystkim nastrojowe pejzaże, wrażliwie oddające klimat i światło zapadającego zmierzchu lub wczesnego poranka - malowane „więcej z odczucia natury, niż ze studiów“ gdzie „w każdym dotknięciu pędzla znać jak [autor] umie wybornie tłumaczyć naturę [jak] umie być wiernym przez uchwycenie [jej] prawdziwego charakteru“. Artysta wykonywał też kopie dzieł dawnych mistrzów i rysunki do czasopism.
olej, tektura naklejona na deskę
38 x 32 cm
sygn. l.d.: AK [monogram wiązany]
Na odwrocie naklejona kartka (maszynopis opatrzony stemplami) z orzeczeniem dr. Kazimierza Buczkowskiego potwierdzającego autorstwo Aleksandra Kotsisa; ponadto, na ramie, nalepki aukcyjne.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Aleksander Kotsis studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem W. K. Stattlera, W. Łuszczkiewicza i A. Płonczyńskiego oraz w Akademii wiedeńskiej. Po powrocie do kraju zamieszkał w Krakowie, skąd podróżował do Paryża, Brukseli, Wiednia i Monachium. Wyjeżdżał także na Podhale i w Tatry. Malował pejzaże i portrety, a przede wszystkim sceny rodzajowe z życia wsi. Obrazy Kotsisa znajdują się dziś przeważnie w zbiorach muzealnych; na rynku antykwarskim stanowią prawdziwą rzadkość.
olej, płótno
59,4 x 41,3 cm
sygn. l.d.: LBakalowicz [inicjały wiązane]
Na odwrocie owalny stempel paryskiego składu przyborów malarskich: TOILES TABLEAUX & COULEURS | ENCADREMENTS | LATOUCHE | PARIS | 34, Rue de Lafayette 34.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Władysław Bakałowicz (Chrzanów 1833 – Paryż 1903) kształcił się w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych (lata 1849-1854). W roku 1863 wyjechał do Francji i zamieszkał na stałe w Paryżu. Naturalizowany w roku 1879, jako Ladislaus (Ladislas) Bakalowicz, uczestniczył w paryskich Salonach (1865-83), wystawiał też w innych miastach francuskich, uzyskując kilkakrotnie odznaczenia i nagrody. Swoje prace pokazywał także w Brukseli, Berlinie, Wiedniu, Londynie i Nowym Jorku oraz wielokrotnie w kraju - w Warszawie (Zachęta, Salon Krywulta) i w Krakowie (TPSP). We wczesnym okresie twórczości malował widoki miejskie, pejzaże, sceny rodzajowe i obrazy z historii Polski. W Paryżu uznanie i popularność przyniosły mu przede wszystkim sceny z dziejów Francji XVI i XVII wieku, a także portrety i kameralne, salonowe kompozycje ze strojnymi damami w bogatych wnętrzach, inspirowane bądź dawnym malarstwem holenderskim, bądź bardzo wówczas popularnym malarstwem J. L. E. Messoniera. Ponadto malował (przeważnie pastelami) też nieco frywolne akty kobiece; tych obrazów nie wystawiał i zapewne od razu sprzedawał.
Technicznie bardzo zdolny, wykonał mnóstwo niewielkich obrazów modnego z końca XVI lub początku XVII w. - epoki, która sumiennie wystudiował. Uczty, tańce, odwiedziny, trefnisie, pazie, Walezjusze, Buckinghamy - dostarczyli mu anegdot historycznych niezbyt głęboko pojętych oraz pretekstu do malowania starych szaf, krzeseł, dywanów, poduszek, kotar, puzder, koronkowych kołnierzów itp. rekwizytów kuchni historyczno-rodzajowego malarstwa.
(E.Niewiadomski, "Malarstwo polskie XIX i XX wieku", Warszawa 1926, s. 144).
olej, płótno
103,5 x 85,5 cm
sygn. p.g.: L Schmutzler
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Leopold Schmutzler (Mies (Stříbo) w Czechach 1864 - Monachium 1941) – austriacki malarz scen rodzajowych i portrecista. Studia malarskie rozpoczął w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu pod kierunkiem Christiana Grepenkela, Augusta Eisemengera i Leopolda Carla Müllera. Następnie kształcił się w Akademii monachijskiej u Oskara Seitza. Czynny głównie w Monachium, okresowo przebywał w Rzymie, Paryżu, wyjeżdżał także do Nowego Jorku. Malował przede wszystkim eleganckie sceny salonowe i portrety pięknych kobiet stylizowane na epokę rokoko czy empire, a z rzadka także pejzaże. Obrazy artysty znajdują się w muzeach w Norymberdze, w Budapeszcie, w zbiorach Nowej Pinakoteki w Monachium i w licznych kolekcjach prywatnych.
olej, płótno
143 x 202 cm
sygn. l.d.: Jan Styka | Paris 1906.
Na odwrocie, l.g. nalepka z tytułem (tuszem): Tentation.; poniżej litera (niebieską kredką): Z. ; z prawej nalepka Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi (druk, tusz): Miejska Galerja Sztuki w Łodzi. | Autor Jan Styka. | Rodzaj pracy olejny | Nazwa „Pokusy” | No katalogowy 2418. | Data przyjęcia 12.III.26. | 25.; na górnej listwie krosna fragment nalepki Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie (druk, tusz): Jan Styka. | Pokusy Rodzaj dzieła ol. | Cena Własność Data nadesłania 29/I 1926; na poprzeczce krosna z lewej strony okrągły stempel Salonu Paryskiego z 1907 roku, obok powtórzony tytuł obrazu (ołówkiem): TENTATION; ponadto z prawej, odbita na krośnie i na płótnie, okrągła pieczęć celna; na prawej poprzeczce krosna wymiary (czarną kredką): 200 x 142.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
Inicjał Z. znajdujący się na odwrocie płótna odnosi się do imienia córki Jana Styki – Zofii, która zapewne była właścicielką obrazu. Zofia, urodzona we Lwowie, była jedną z dwóch córek Jana Styki i jego drugiej żony Lucyny Olgiati.
Obraz wystawiany i reprodukowany:
– Salon de 1907, 125 Exposition. Explication des ouvrages de peinture, sculpture, architecture, gravure et litographie des artistes vivants, exposés au Grand Palais des Champs Élysées le 1 Mai, Paris 1907, s. 134, nr 1483 (Tentation);
– [kat.] Société des artistes français, Catalogue illustré du Salon de 1907, Peinture e sculpture, Paris 1907, nr kat. 1483;
– G., Artyści polscy w Salonach Paryskich, „Świat“ 1907, II, nr 30, s. 4, il. (Pokusa);
– Pocztówka Salon de 1907, Paryż (?) 1907-1909;
– [kat.] Wystawa prac Jana, Tadeusza i Adama Styków, Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych, Warszawa 1926, s. nlb., nr kat. 26, il. (Pokusy);
– [kat.] Wystawa zbiorowa ś.p. Jana Styki oraz synów Adama i Tadeusza i R. Radwańskiego, Miejska Galeria Sztuki w Łodzi od 14 III do 14 IV 1926, s. 6, nr 25 (Pokusy);
– Sprawozdanie Komitetu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych za rok 1926, Warszawa 1927, s. nlb. (Pokusy);
– P. Sarzyński, Przewodnik po rynku malarstwa, wyd. Iskry, Warszawa 1999, il. s. 235.
Prezentowane Pokusy po raz pierwszy zostały wystawione i odznaczone w czasie paryskiego Salonu w 1907 r. Wydano również pamiątkową kartkę pocztową z czarno- białą reprodukcją obrazu. Polska publiczność miała możliwość obejrzenia płótna dopiero w 1926 r. w czasie wystaw Jana, Tadeusza i Adama Styków zorganizowanych w Warszawie i Łodzi.
Według Złotej legendy Jakuba de Voragine: Antoni mając lat 20 usłyszał raz, jak czytano w kościele te słowa: Jeśli chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj wszystko, co posiadasz, i rozdaj ubogim. Wtedy sprzedał cały swój dobytek, rozdał pieniądze ubogim i rozpoczął życie pustelnicze. Znosił on niezliczone pokusy szatana. Gdy pewnego razu, mocą Bożą pokonał pokusę rozwiązłości, diabeł ukazał mu się pod postacią czarnego chłopca, który upadłszy przed nim wyznał, że został przez niego zwyciężony.
Święty Antoni, na przestrzeni swojego długiego życia, poddawany był licznym próbom i pokusom. W ikonografii najczęściej jednak obrazowano kuszenie mające charakter erotyczny. Św. Atanazy, biskup aleksandryjski i uczeń św. Antoniego, podawał, że nieczyste myśli są pierwszym wyzwaniem, przed jakim stają mnisi. Nawet jeśli dzięki żarliwym modlitwom, postom i wierze w Pana uda im się oddalić zagrożenie, to demony nie dają za wygraną i podejmują kolejne próby. Wywołują majaki, przybierają najróżniejsze postaci. W sztuce, zwłaszcza u schyłku XIX w., są to najczęściej kobiety – uwodzicielki. Jan Styka, zapewne pod wpływem Gustawa Flauberta i jego Kuszenia świętego Antoniego, również zdecydował się na ukazanie walki świętego z pokusami cielesnymi. Nagie, ponętne kobiety wdzięczą się do Antoniego, który zamyka oczy i odwraca od nich głowę. W tle widoczna jest para, splątana w namiętnym pocałunku. Takich doznań może doświadczyć również Antoni, jeśli tylko ulegnie pożądaniu. Święty z determinacją, w wysoko podniesionej ręce ściska różaniec, by modlitwą odpędzić diabelskie pokusy. Za jego plecami, delikatnie majaczy postać Anioła Stróża, osłaniająca go szeroko rozpostartymi skrzydłami.
Pokusy są wyjątkowym przykładem malarstwa religijnego, które zajmowało szczególne miejsce w twórczości Jana Styki.
Jan Styka (Lwów 1858 - Rzym 1925) - popularny malarz scen historycznych i batalistycznych, autor obrazów alegorycznych i religijnych, portrecista, ojciec malarzy Tadeusza i Adama Styków. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, następnie w Rzymie, a w latach 1882-1885 u Jana Matejki w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. Po studiach spędził kilka lat w Paryżu, później mieszkał we Lwowie. W roku 1895 podróżował do Palestyny. Po 1900 stale mieszkał w Paryżu, skąd wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych, Włoch i Grecji. Uczestnik wielu wystaw, m.in. paryskich Salonów czy Wystawy Światowej w St. Louis (1904), cieszył się znaczną popularnością, a nawet sławą. Był członkiem Akademii Św. Łukasza w Rzymie. Był również pomysłodawcą i współtwórcą sławnych panoram - eksponowanej dziś stale we Wrocławiu Panoramy bitwy pod Racławicami (lata 1892-1894; wraz W. Kossakiem i innymi), Golgoty (1896; obecnie w Los Angeles), Panoramy Siedmiogrodzkiej (1897; pocięta na części, zachowały się tylko fragmenty), i Męczeństwa Chrześcijan w cyrku Nerona (1899; płótno zaginione podczas pierwszej wojny światowej). Zajmował się ilustratorstwem, m.in. przygotował ilustracje do luksusowego wydania Quo vadis? Sienkiewicza.
olej, płótno
62,2 x 53,2 cm
sygn. l.d.: WPODKOWINSKI
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Do obrazu dołączona jest ekspertyza p. Elżbiety Charazińskiej z sierpnia 2021 r.
Wizja Szału uniesień dojrzewała w Podkowińskim przez kilka lat. Artysta eksperymentował głównie z kolorystyką, choć sama kompozycja również ulegała nieznacznym zmianom. U schyłku swojego krótkiego życia, kiedy toczyła go poważna choroba płuc, do głosu doszedł mroczny nurt symboliczny, którego ukoronowaniem był Szał uniesień (1893-1894).
Prezentowany obraz jest jednym ze szkiców do tego głośnego, symbolicznego dzieła. W swym rozwiązaniu kompozycyjnym powtarza układ Szału uniesień (ostatecznej wersji obrazu 310 x 275 cm; MN w Krakowie). Nie jest znana wiarygodna liczba powstałych szkiców, mimo badań podejmowanych przez wielu historyków sztuki. Przy wystawie monograficznej artysty zdołano potwierdzić autentyczność czterech z nich, jak też ustalić istnienie przed II wojną jeszcze jednego szkicu olejnego i trzech rysunkowych. Trzy ze znanych szkiców są rozegrane w czerni oraz oranżowych i brązowych ugrach, a czwarty jest ograniczony do czerni z szarością i złocistych ugrów. (...) Wnosząc z ostatecznego (...) rozwiązania obrazu, dla Podkowińskiego najważniejszy był silny, zdecydowany kontrast partii „bieli i czerni“. Doszedł do niego, eliminując – na etapie szkiców – inne barwy.
Dzieje obrazu Szał uniesień, jak i towarzysząca mu – od chwili powstania – legenda, należą do najgłośniejszych i najbardziej intrygujących historii w dziejach sztuki polskiej. Ostateczną, dużą wersję obrazu malował Podkowiński długo i mozolnie – od jesieni 1893 do wiosny 1894 – w warszawskiej pracowni w pałacu Kossakowskich przy ul. Nowy Świat 19. Poprzedzały ją liczne szkice kompozycyjne, w których pod wpływem zagęszczającej się wizji, redukował gamę barwną. Zapewne już wtedy nasiliły się symptomy śmiertelnej choroby płuc, której artysta nabawił się jeszcze w czasach studenckich. Niezwykle wrażliwy z natury, o delikatnej konstrukcji psychicznej i fizycznej, przeżywał wówczas mocno dramat zawiedzionego uczucia do żony bliskiego przyjaciela, damy z towarzystwa. Tym niespełnionym namiętnościom, powodującym wyrzuty sumienia, dawał upust w fantastyczno-symbolicznej treści swych obrazów. Tworzył je równolegle do nasyconych słońcem i promieniujących afirmacją świata pejzaży. Temu „rozdwojeniu osobowości“ dał, m.in. wyraz w rysowanym węglem Autoportrecie z 1892, w którym swą, pełną bolesnego napięcia twarz podzielił na część ukrytą w mroku i odsłonięta w świetle (...). Jednak wielką manifestacją targających artystą uczuć stał się Szał uniesień.
W przedstawieniu rozszalałego konia-bestii dosiadanego przez nagą kobietę, odnajdujemy moralizatorski przekaz ikonograficzny o tradycji sięgającej emblematyki XVI w. Nieokiełznany koń wyobrażał „ślepe pożądanie, ślepą namiętność“, a ponoszona przez niego kobieta – uległość zmysłom, prowadzącą do zguby. W ówczesnych czasach obraz łamał obyczajowe tabu. Szał uniesień został zaprezentowany warszawskiej publiczności na specjalnej wystawie „jednego obrazu“ w Zachęcie, 18 III 1894. To niezwykłe płótno intrygowało i niepokoiło widzów, przyciągało ich siłą ładunku emocjonalnego i wyzwalało najróżniejsze domysły interpretacyjne. Wrzało w salonach i prasie. Przez pięć tygodni wystawę gorszącego obrazu obejrzało 12 000 widzów, a głosy krytyki były skrajne w ocenach. Jedynie młodzi artyści, m.in. piórem poety Kazimierza Przerwy-Tetmajera, okrzyknęli Szał manifestem symbolicznej sztuki. Temperaturę skandalu podgrzał sam twórca, który 23 IV 1894 przyszedł na wystawę i zażądał drabiny i noża. Następnie wszedł na drabinę i bez słowa komentarza, na oczach oniemiałej przypadkowej publiczności, pociął płótno. (...) Powodów nigdy nie wyjaśniono. Staraniem przyjaciół artysty, obraz został odrestaurowany i – w lutym 1895 – pokazany na jego pośmiertnej wystawie w Zachęcie, a następnie odbył triumfalną podróż po wielu miastach, ściągając tłumy publiczności. Obraz spotkał się także z oddźwiękiem wśród artystów; i tak, na przykład Wanda Stanisławska napisała sonet, który kończy poniższymi słowami:
Twojam jest! Twoja cała, wszystka – bestio wściekła
Szału!... Boga ni świata przed oczami mymi,
Nieś mnie potęgo straszna – choćby na dno piekła!...
Fragment ten doskonale pokazuje, jaki ładunek emocjonalny niosło to fascynujące dzieło. Te same gorące emocje towarzyszą również prezentowanemu szkicowi.
Według ekspertyzy p. Elżbiety Charazińskiej
Porównaj z:
– E. Charazińska, Władysław Podkowiński, Katalog wystawy monograficznej, Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 1990, s. 32, 106, 125-128, 226, nr kat. I/54, I/120-125, nr II/250-252; liczne ilustracje.
Władysław Podkowiński (Warszawa 1866 - Warszawa 1895) - malarz i rysownik, jeden z pierwszych polskich impresjonistów, znany jako autor głośnego obrazu Szał uniesień. Studia artystyczne rozpoczął w warszawskiej Klasie Rysunkowej u Wojciecha Gersona (1882-1885), następnie w roku akademickim 1885/1886 kontynuował je w Akademii petersburskiej u batalisty B.P. Willewaldego. Wróciwszy do Warszawy wynajął pracownię wspólnie z zaprzyjaźnionym Józefem Pankiewiczem. W roku 1889 obaj wyjechali do Paryża, gdzie zetknęli się z malarstwem impresjonistów, co oddziałało na ich późniejszą twórczość. Po powrocie do kraju (styczeń 1890) artysta przebywał w Warszawie i w wiejskich majątkach przyjaciół malarzy - w Chrzęsnem, w Mokrej Wsi, a także w Sobótce w Sandomierskiem.
Malował wówczas impresjonistycznie traktowane, czasem ożywiane sztafażem, pejzaże, widoki miejskie i portrety. Od roku 1892 tworzył także odmienne w kolorycie i nastroju kompozycje o treściach symbolicznych i literackich - Taniec szkieletów (1892), Szał uniesień (1893), Marsz żałobny Chopina (1894). Ponadto, począwszy od roku 1884, artysta przez lata współpracował jako rysownik z warszawskimi czasopismami "Wędrowcem" i "Tygodnikiem Ilustrowanym".
olej, płótno
20,5 x 28 cm
Na odwrocie dwie papierowe nalepki:
– (atrament, ołówek): N 20. | Alexandre Gierymski | Etude. Marina | R. | 102 | inventare, po lewej okrągły stempel rosyjskiego konsulatu w Rzymie (zielony tusz). Stemple takie znajdują się na obrazach wywożonych z Rzymu do Warszawy i zaboru rosyjskiego;
– (druk, atrament): Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Król. Pol. | III | No 1971 | Nazwisko autora Aleksande[r] | Gierymski | Rodzaj dzieła olejny | Tytuł Widok morski | Wymiar – | Cena lub jego wartość – | Własność W. Kuczborskiego | Adres ...... | Warszawa d. 3/26 VIII 902 r.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz wystawiany:
– Wystawa pośmiertna prac ś.p. Aleksandra Gierymskiego. W gmachu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Królestwie Polskiem, katalog wystawy, Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, Warszawa 1902, nr kat. 126 lub 127.
Porównaj:
– Aleksander Gierymski 1850-1901 [E. Micke-Broniarek przy współpracy K. Znojewskiej-Prokop, A. Lewandowskiej, A. Rudzińskiej, K. Pijanowskiej], Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 2014, nr kat. I/160, s. 262 i III/44, s. 465.
Zachowana na odwrocie obrazu nalepka z pieczęcią ambasady rosyjskiej w Rzymie świadczy o tym, że Widok morski pochodzi ze spuścizny po Aleksandrze Gierymskim, jaka zachowała się po śmierci artysty w jego rzymskiej pracowni. Pieczę nad nią objął Antoni Madeyski, rezydujący w Rzymie rzeźbiarz i przyjaciel artysty, który po zakończeniu postępowania spadkowego, w czerwcu 1902 r. przesłał obraz wraz z innymi dziełami do Warszawy na adres Marii i Stanisława Kuczborskich, siostrzeńców artysty. Widniejący na nalepce numer 20 odnosi się do spisu inwentarzowego, jaki Madejski był zobowiązany przedstawić urzędnikom ambasady. Pod tym numerem w dokumencie widnieje dwanaście szkiców, z których dwa wymienione są pod tytułem Marina. Niestety brak szerszego opisu z podaniem wymiarów nie pozwala na jednoznaczną identyfikację każdego z pejzaży. Z tego samego względu trudno jest określić, pod którą pozycją katalogową (126 czy 127) Widok morski był prezentowany na wystawie pośmiertnej artysty, zorganizowanej w warszawskiej Zachęcie w roku 1902.
Zachowane po śmierci artysty w jego rzymskiej pracowni obrazy pochodziły głównie z ostatniego okresu jego twórczości. Biorąc ten fakt pod uwagę, a także analizując tonację barwną dzieła, przyjąć można, że pejzaż powstał nad Zatoką Neapolitańską, około roku 1897. Kluczem do malarstwa Aleksandra Gierymskiego, prekursora polskiego impresjonizmu, jest fascynacja światłem. Artysta przez całe życie, jak pisała Ewa Micke-Broniarek, prowadził eksperymenty w dziedzinie materii malarskiej, pragnąc wydobyć z niej blask światła i zależną od niego zmienność tonów barwnych (Aleksander Gierymski 1850-1901..., dz. cyt., s. 26). Przykładem takich studiów jest Widok morski. Obraz powstał w plenerze, podczas zachmurzenia (być może będacego wynikiem aktywności wulkanu) oraz wietrznej pogody, o czym świadczą ziarnka piasku zatopione w warstwie malarskiej. Ta z pozoru pozbawiona słońca aura, kiedy ciężkie chmury zlewają się z tonią niespokojnego morza, stała się dla artysty okazją, by pokazać swój malarski geniusz, ukazując grę barwy i światła w starciu dwóch żywiołów.
Aleksander Gierymski (Warszawa 1850 - Rzym 1901), młodszy brat malarza Maksymiliana, był jednym z najwybitniejszych malarzy polskich XIX wieku, samodzielnie kształtującym własną wizję malarską i na drodze usilnych poszukiwań dochodzącym od realizmu do rezultatów bliskich impresjonizmowi. Naukę rozpoczął u Rafała Hadziewicza w warszawskiej Klasie Rysunkowej, a od 1868 studiował w Akademii monachijskiej u Hermanna Anchütza i Karla Pilloty’ego, uzyskując w 1872 na zakończenie studiów nagrodę za najlepszą kompozycję (Scena z „Kupca weneckiego“). W latach 1873-1879 przebywał w Rzymie, skąd w 1875 na krótko przyjechał do Warszawy, gdzie jego obrazy spotkały się z dużym uznaniem. Na dłużej zamieszkał w Warszawie w latach 1879-1889 malując obrazy rodzajowe (Święto trąbek, Pomarańczarka). Związał się wówczas z grupą artystów skupionych wokół czasopisma „Wędrowiec“, z którym współpracował jako rysownik. Od 1884 często zmieniał miejsca pobytu; przebywał przeważnie za granicą i tylko na krótko przyjeżdżał do Warszawy (1886 i 187) i Krakowa (1893-1894). Dłużej przebywał w Monachium (1888-1890 oraz 1898-1899), w Paryżu (1890-1893 i 1898-1899) i we Włoszech (1897-1898 i 1899-1901), na dłużej zatrzymując się w Wenecji, Palermo, Amalfi i w Rzymie. Brał udział w licznych wystawach - w Monachium, Paryżu Wiedniu, Berlinie oraz w Krakowie i Warszawie. Malował realistyczne obrazy rodzajowe (Święto Trąbek, Piaskarze), kompozycje stylizowane na dawne malarstwo weneckie (Sjesta włoska), sceny z okresu rokoka (W altanie), pejzaże, widoki miejskie, wnętrza, nokturny. Fascynował go problem światła i wywoływana przez nie zmienna gra barw; w słońcu, cieniu i przy sztucznym blasku miejskich latarni. Prace artysty w większości znajdują się w zbiorach muzealnych (m.in. Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Toruń, Kielce, Gdańsk, Katowice, Lwów). Tylko niewielka ich liczba stanowi ozdobę kolekcji prywatnych.
olej, płótno dublowane
73,5 x 49 cm
sygn. l.d.: Czachórski
* do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczony podatek graniczny VAT 8%
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
– Kolekcja prywatna, Stany Zjednoczone.
Porównaj z:
– Władysław Czachórski, Dama, „Tygodnik Ilustrowany“, nr 364, 21 XII 1889, s. 401;
– Władysław Czachórski, W oczekiwaniu, „Tygodnik Ilustrowany“ nr 22, 3 VI 1911, s. 425.
Władysław Czachórski tworzył przede wszystkim w Monachium i znaczna większość jego dzieł trafiła w ręce kolekcjonerów zachodnioeuropejskich i amerykańskich. Prezentowana Dama z książką jest jednym z takich obrazów. Bliźniaczo podobna kompozycja, znana z reprodukcji zamieszczonych w „Tygodniku Ilustrowanym“ zatytułowana Dama lub W oczekiwaniu, datowana jest na 1886 rok. Według Henryka Piątkowskiego, pierwszego biografa Czachórskiego, obraz pod tytułem Oczekiwanie w 1886 roku został zakupiony od artysty przez monachijską galerię Wimmer. Znane są przypadki powielania przez Czachórskiego swoich kompozycji. Przykładem może być historia opisana przez Wacława Jaroszyńskiego w Władysława Czachórskiego żywot i sprawy na podstawie Dziennika artysty. W 1881 roku Czachórski namalował dwa obrazy do Nowego Jorku, jeden z nich tak spodobał się monachijskiemu marszandowi Kaesserowi, że wyprosił u artysty replikę. Niewielkie różnice między naszą Damą z książką a reprodukowanym w „Tygodniku Ilustrowanym“ W oczekiwaniu sugerują podobną sytuację.
Niestety, nie wiemy, kiedy dokładnie obraz trafił do Stanów Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę fakt, że artysta realizował zarówno zamówienia dla galerii, jak i sprzedawał swoje dzieła bezpośrednio, prawdopodobne jest, że obraz trafił za ocean, wprost do rąk kolekcjonera, niedługo po namalowaniu. Wspomniany już Dziennik Czachórski zaprzestał prowadzić w sierpniu 1881 roku, co znacząco utrudnia śledzenie historii obrazów namalowanych później.
Wskazówek dotyczących przybliżonego datowania naszego dzieła dostarcza sam obraz. Dr Anna Straszewska, autorka Roli kostiumu historycznego w malarstwie Władysława Czachórskiego, wskazuje, że możliwe jest datowanie dzieł artysty na podstawie sukni pojawiających się na poszczególnych płótnach. Pierwszą kreacją wykorzystywaną przez malarza w scenach salonowych, była biała, atłasowa suknia à la van Dyck. Znana ze znakomitej kompozycji Czy chcesz różę? z 1879 roku (patrz obok, aukcja Agra-Art marzec 2021 r.). Druga, pozioma wersja tej kompozycji spotkała się z niebywałym zainteresowaniem widowni Wszechświatowej Wystawy Sztuki, która odbyła się w Monachium w lipcu 1879 roku. Zachwyt z jakim przyjęto to płótno sprawił, że artysta postanowił poświęcić się tworzeniu pięknych, buduarowych scen pełnych przepychu i luksusu.
W 1885 roku nastąpiła pierwsza zmiana sukni. Strój à la van Dyck został zastąpiony kostiumem inspirowanym malarstwem trzeciej ćwierci XVII wieku. Dr Straszewska opisuję go jako białą atłasową suknie ze stanikiem zakończonym w szpic i dużym odsłaniającym ramiona dekoltem. Spod krótkich bufiastych rękawów widoczne są delikatne rękawy koszuli, sięgające do łokcia, zmarszczone i wykończone koronkową falbanką. Koronką obszyty jest również brzeg dekoltu, ozdobiony na środku broszą. Artysta zaobserwował na portretach siedemnastowiecznych charakterystyczny krój stanika ze szwem biegnącym przez środek i dwoma szwami biegnącymi ukośnie od czubka szpica w kierunku ramion, tworzące z przodu charakterystyczny trójkąt. Ponieważ jednak stanik nie został usztywniony za pomocą fiszbin i biegnącej przez środek sztywnej drewnianej brykli, modeluje on sylwetkę bardziej miękko, zgodnie z kanonem kobiecej urody z lat 80. XIX w. Ułożona po bokach w fałdy spódnica, zgodnie z modą trzeciej ćwierci XVII w., została ozdobiona z przodu dwoma pionowymi pasami koronki (jednak białej, a nie metalowej) i takim samym pasem wzdłuż brzegu. Zwykle jednak, gdy spódnica była zdobiona metalową koronką lub pasmanterią, obszywano nią również szwy z przodu stanika i na rękawach. Od mody siedemnastowiecznej odbiega także barwa sukni – preferowano wtedy biały atłas o srebrzystoszarym odcieniu, a nie écru. Suknia ta pojawiała się w dziełach Czachórskiego do 1888 r., kiedy to artysta zamówił bardziej wytworną jej wersję. Od tego momentu biała kreacja stała się kostiumem uzupełniającym w rozbudowanych scenach (patrz niżej: Podarek ślubny, 1890 – aukcja Agra-Art, grudzień 2015 r.). Według badań dr Straszewskiej, nasze płótno możemy datować na lata od 1885 do 1888 roku. Biorąc jednak pod uwagę, że znana jest czarno-biała reprodukcja (patrz niżej: W oczekiwaniu, 1886) niezwykle podobnej kompozycji datowanej przez Czachórskiego na rok 1886, należy przyjąć podobne datowanie naszego dzieła.
Dama z książką jest znakomitym przykładem mistrzostwa, jakie Czachórski osiągnął w malarstwie realistycznym. Wytworne tkaniny, kwiaty i biżuterię potrafił oddać z wielką pieczołowitością i dbałością o najdrobniejsze detale. Nasza piękna, młoda dama została usadowiona przez artystę na fotelu tuż przy otwartym oknie, przez które tęsknie spogląda, oderwawszy się na chwilę od lektury. Na ścianie za jej plecami widzimy niezwykle dekoracyjną, haftowaną złotą nicią na burgundowym tle, kwiatową tapiserię oraz odbijającą światło atłasową kotarę. Oprócz zdobnych tkanin, malarz umieścił obok modelki, znakomicie cyzelowany wazon z brązu, w którym znalazły się obficie kwitnące, różowe azalie. Pierwsze azalie Czachórski otrzymał od żony Józefa Brandta w 1879 roku i od razu umieścił je na wspomnianym już, przełomowym dla jego twórczości płótnie – Czy chcesz różę? Od tego czasu kwiaty stały się jednym z ważniejszych elementów dekoracyjnych, obok bogatych tkanin, bibelotów i biżuterii, których realizm artysta oddawał w iście mistrzowski sposób.
Kunszt artysty, luksus i przepych ukazywane przez Władysława Czachórskiego stały się wizytówką jego płócien, o które zabiegali marszandzi i kolekcjonerzy. Z wielkim uznaniem o twórczości artysty pisał współczesny mu krytyk sztuki, twórca pierwszej biografii malarza i jego kolega Henryk Piątkowski:
W plejadzie gwiazd, które zabłysły na horyzoncie sztuki polskiej w ostatnich kilku dziesiątkach lat zeszłego wieku i blaskiem swym ozłociły ten wspaniały okres jej rozwoju, nazwisko Czachórskiego pozostanie w pierwszym szeregu jako wysoki wyraz technicznej kultury malarskiej i doskonałości fachowej. Obdarzony wielkim wrodzonym talentem Czachórski potrafi wysubtelnić ten talent nabytą wiedzą i doprowadzić do stadium mistrzostwa. Cechą tego talentu była dążność do ciągłego doskonalenia wewnętrznego daru malarskiego i rodzaj wytrawnego obiektywizmu w traktowaniu rzeczywistości, który mu pozwolił tworzyć coraz to ciekawsze dzieła sztuki.
(...) Zajął on z czasem stanowisko tak wybitne, że dzieła jego, płacone na wagę złota przez amatorów i kolekcjonerów, rywalizowały zwycięsko z utworami artystów tej miary co Florent Willems i Alfred Stevens. (...) Każdy nowy utwór Czachórskiego, wyszły z jego monachijskiej pracowni, otaczała aureola, przyznawana arcydziełom. Większość ich, przechodząc odrazu do rąk nabywców, nie była wystawiana (...) Dzieła jego z latami staną się jeszcze o tyle cenniejsze, że zetrze się z nich odblask aktualności, a nabiorą natomiast patyny muzealnej. Wtedy ukażą się w pełnem świetle istotnej swej wartości i trwać będą jako objaw osobliwego mistrzostwa wielkiego artysty. (H. Piątkowski, Władysław Czachórski, Monografie artystyczne, T. XI, Kraków 1927).
Władysław Czachórski (Lublin 1850 - Monachium 1911) – obok Józefa Brandta i Alfreda Wierusza Kowalskiego, był najwyżej cenionym i najbardziej znanym przedstawicielem polskiej kolonii artystycznej w Monachium przełomu XIX i XX wieku. Studia artystyczne rozpoczął u R. Hadziewicza w warszawskiej Klasie Rysunkowej (1866-1867), następnie kształcił się w Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie (1868) oraz od 1869 w Akademii w Monachium, pod kierunkiem H. Anschütza, O. Seitza, A. Wagnera i K. Piloty’ego. Akademię ukończył w roku 1873, odznaczony srebrnym medalem za Scenę z „Kupca weneckiego”. W latach 1874-1877 podróżował do Włoch, Francji i kilkakrotnie przyjeżdżał do kraju. W roku 1879 na stałe osiadł w Monachium i wziął udział w II Wszechświatowej Wystawie Sztuki w monachijskim Glaspalast, na której otrzymał złoty medal za obraz Aktorzy przed Hamletem. Powszechnie ceniony i szanowany, został w roku 1893 został odznaczony bawarskim Orderem Św. Michała. Był członkiem monachijskiego Kunstvereinu, członkiem Akademii berlińskiej i honorowym profesorem Akademii monachijskiej. Brał udział w licznych wystawach, m.in. w Monachium, Wiedniu, Berlinie, Dreźnie oraz w Krakowie, Warszawie, w Łodzi i we Lwowie. Malował obrazy o tematyce szekspirowskiej, martwe natury, wnętrza, pejzaże, portrety i – przede wszystkim – kameralne sceny salonowe z postaciami pięknych i delikatnych dam, które niby „zaczarowane księżniczki w atłasowych szatach żyją w świecie szczęśliwości, beztroski, wiecznej pogody, ciągłego uśmiechu i wytworności”. Doskonałość warsztatu, elegancja, finezja i mistrzostwo w odtwarzaniu detali bogatych strojów, tkanin, kwiatów i zbytkownych przedmiotów sprawiły, że właśnie te obrazy znajdowały najwięcej nabywców. Sukces i ogromne powodzenie Czachórskiego na europejskim rynku sztuki spowodowały, że tylko niewiele jego dzieł trafiło do zbiorów polskich. Większość z nich zgromadziła monograficzna wystawa prac artysty przygotowana w roku 2001 przez Muzeum Lubelskie w Lublinie.
* do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczony podatek graniczny VAT 8% (zgodnie z §12 pkt. 2 Regulaminu).
olej, płótno dublowane
81,6 x 127 cm
sygn. u dołu pośrodku: J. Moniuszko [...] 1886
Na beczce wina: Gdańsk.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Jan Czesław Moniuszko (Wilno 1853 - Warszawa 1908) - syn kompozytora Stanisława - od roku 1871 uczył się malarstwa w warszawskiej Klasie Rysunkowej u Wojciecha Gersona i Antoniego Kamińskiego, a także prywatnie u Gersona i B.Dziadulewicza. W roku 1878 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Od 1880 stale mieszkał i pracował w Warszawie. Malował sceny rodzajowe, historyczne, historyczno-rodzajowe i religijne. Jego dzieła wyróżniają się dobrą kompozycją, barwnością, wyczuciem nastroju i stylu epok historycznych, przy czym najbliższe były mu czasy stanisławowskie. Debiutował w roku 1879 na wystawie w warszawskiej Zachęcie, zwracając uwagę krytyki obrazem Pierwsze spotkanie Jadwigi z Jagiełłą. Później jeszcze wielokrotnie wystawiał w Zachęcie, w Salonie Krywulta, Salonie Ungra i Salonie Artystycz-nym gdzie w roku 1905 odbyła się zbiorowa wystawa jego prac (ok. 50 obrazów). Wystawiał także w Krakowie, w Łodzi i w Kijowie.
olej, płótno
83,5 x 63 cm
sygn. p.d.: A. Ewald |1862
Na g. listwie krosien malarskich nalepka Agra-Art z 2004 r.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Arnold Ferdinand Ewald - niemiecki malarz-akademik, czynny w Berlinie; studiował w berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od roku 1846 brał udział w wystawach Akademii. Malował wielkie kompozycje historyczne (Królowa Elżbieta rozkazuje ściąć Marię Stuart, 1946, Galileusz przed sądem, 1852), obrazy religijne (Chrystus w ogrodzie Getsemani), portrety i sceny rodzajowe. Zajmował się także grafiką. Był członkiem berlińskiego Stowarzyszenia Artystów.
olej, płótno dublowane
64,9 x 43 cm
sygn. l.d.: EOkun [litera E wpisana w O] ROMA | 1898.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Rok 1898 był przełomowy dla twórczości Edwarda Okunia. Tego roku wyjechał wraz z żoną na malowniczą wyspę - Capri. Po kilumiesięcznym pobycie tam, postanowili zamieszkać w Rzymie, a Włochy stały się ich domem na kolejne dwadzieścia lat. Dorobek dawnych włoskich mistrzów, pejzaż śródziemnomorski i tamtejsza kultura miały nieoceniony wpływ na malarstwo Okunia. Pierwszymi efektami pochwalił się w salonie Aleksandra Krywulta już w grudniu 1899 roku. Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem warszawskiej publiczności. Z opisu ekspozycji zamieszczonej przez Zygmunta Sarneckiego w „Tygodniku Ilustrowanym” nr 50 z 9 grudnia 1899 r. wynika, że artysta wystawił wówczas zarówno głośne obrazy (takie jak Za siódmą górą, za siódmą rzeką, czy Sen Paganiniego), jak i studia. Prezentowany obraz został namalowany niedługo po przeprowadzce artysty do Rzymu. Jest prawdopodobne, że rok później znalazł się na wspomnianej wystawie w salonie Krywulta.
Studia modeli z rzymskich ulic choć utrzymane są jeszcze w stylu akademickim, to prezentują cechy swoiste dla twórczości Okunia. Malowane są swobodnie i miękko z charakterystycznym efektem zamglenia. Ujęcie postaci jest fotograficzne, jednak potraktowane z dużą wrażliwością artystyczną. Niebawem, pod wpływem świeckich portretów epoki quattrocenta, Okuń zaczął malować portrety na tle włoskiego pejzażu wraz jego urokliwymi miasteczkami.
Edward Okuń (Wólka Zerzyńska /obecnie Zerzeńska/ k. Warszawy 1872 - Skierniewice 1945) – malarz, rysownik, ilustrator – studia artystyczne rozpoczął w warszawskiej Klasie Rysunkowej u Wojciecha Gersona. W latach 1891-1893 kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, m.in. u Jana Matejki, od 1893 w Monachium u Antona Ažbe, Stanisława Grocholskiego i Szymona Hollosy’ego. Studia uzupełniał w Paryżu. Od roku 1898 stale mieszkał we Włoszech – w Rzymie, a okresowo także w pobliskim Anticoli Corrado, we Florencji, Sorrento, Amalfi i na Capri. W 1914 podróżował do Egiptu. W roku 1921 wrócił do Warszawy, gdzie w latach 1925-1930 był profesorem Szkoły Sztuk Pięknych. Jeszcze kilkakrotnie wyjeżdżał do Włoch (m.in. w 1928, 1937, 1938), a w latach 1927 oraz 1929-1932 jeździł do Jugosławii, gdzie powstał cykl pejzaży Znad Adriatyku - "Jadran". Malował dekoracyjne, stylizowane portrety, idylliczne pejzaże i kompozycje o wątkach fantastycznych i baśniowych, bliskie symbolizmowi i secesji. Często sam projektował ramy do swoich obrazów, traktując je jako integralną część tych dzieł. Był wybitnym twórcą grafiki książkowej; wykonywał ilustracje, winiety, projekty okładek, inicjały i przerywniki, współpracując m.in. z warszawskim pismem „Chimera”.
olej, płótno dublowane
64,9 x 43,3 cm
sygn. l.d.: EOkuń [litera E wpisana w O] ROMA | 1898
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Rok 1898 był przełomowy dla twórczości Edwarda Okunia. Tego roku wyjechał wraz z żoną na malowniczą wyspę - Capri. Po kilumiesięcznym pobycie tam, postanowili zamieszkać w Rzymie, a Włochy stały się ich domem na kolejne dwadzieścia lat. Dorobek dawnych włoskich mistrzów, pejzaż śródziemnomorski i tamtejsza kultura miały nieoceniony wpływ na malarstwo Okunia. Pierwszymi efektami pochwalił się w salonie Aleksandra Krywulta już w grudniu 1899 roku. Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem warszawskiej publiczności. Z opisu ekspozycji zamieszczonej przez Zygmunta Sarneckiego w „Tygodniku Ilustrowanym” nr 50 z 9 grudnia 1899 r. wynika, że artysta wystawił wówczas zarówno głośne obrazy (takie jak Za siódmą górą, za siódmą rzeką, czy Sen Paganiniego), jak i studia. Prezentowany obraz został namalowany niedługo po przeprowadzce artysty do Rzymu. Jest prawdopodobne, że rok później znalazł się na wspomnianej wystawie w salonie Krywulta.
Studia modeli z rzymskich ulic choć utrzymane są jeszcze w stylu akademickim, to prezentują cechy swoiste dla twórczości Okunia. Malowane są swobodnie i miękko z charakterystycznym efektem zamglenia. Ujęcie postaci jest fotograficzne, jednak potraktowane z dużą wrażliwością artystyczną. Niebawem, pod wpływem świeckich portretów epoki quattrocenta, Okuń zaczął malować portrety na tle włoskiego pejzażu wraz jego urokliwymi miasteczkami.
Edward Okuń (Wólka Zerzyńska /obecnie Zerzeńska/ k. Warszawy 1872 - Skierniewice 1945) – malarz, rysownik, ilustrator – studia artystyczne rozpoczął w warszawskiej Klasie Rysunkowej u Wojciecha Gersona. W latach 1891-1893 kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, m.in. u Jana Matejki, od 1893 w Monachium u Antona Ažbe, Stanisława Grocholskiego i Szymona Hollosy’ego. Studia uzupełniał w Paryżu. Od roku 1898 stale mieszkał we Włoszech – w Rzymie, a okresowo także w pobliskim Anticoli Corrado, we Florencji, Sorrento, Amalfi i na Capri. W 1914 podróżował do Egiptu. W roku 1921 wrócił do Warszawy, gdzie w latach 1925-1930 był profesorem Szkoły Sztuk Pięknych. Jeszcze kilkakrotnie wyjeżdżał do Włoch (m.in. w 1928, 1937, 1938), a w latach 1927 oraz 1929-1932 jeździł do Jugosławii, gdzie powstał cykl pejzaży Znad Adriatyku - "Jadran". Malował dekoracyjne, stylizowane portrety, idylliczne pejzaże i kompozycje o wątkach fantastycznych i baśniowych, bliskie symbolizmowi i secesji. Często sam projektował ramy do swoich obrazów, traktując je jako integralną część tych dzieł. Był wybitnym twórcą grafiki książkowej; wykonywał ilustracje, winiety, projekty okładek, inicjały i przerywniki, współpracując m.in. z warszawskim pismem „Chimera”.
pastel, papier naklejony na płótno,
34,5 x 75,2 cm
sygn. p.d.: J. Fałat
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Julian Fałat (Tuligłowy [okręg lwowski] 1853 - Bystra k. Bielska 1929) - malarz i pedagog - jeden z najwybitniejszych artystów polskich okresu przełomu XIX i XX wieku, członek polskich i europejskich stowarzyszeń twórczych oraz Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie, wielokrotnie odznaczany medalami na wystawach międzynarodowych. Studiował malarstwo u Władysława Łuszczkiewicza i Leona Dembowskiego w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie (1868-71 i 1881) i w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium u Alexandra Strähubera i Johana Leonhardta Raaba (1877-80). Po studiach spędził kilka miesięcy w Rzymie, w 1884 był w Paryżu i w Hiszpanii, a w 1885 odbył podróż morską dookoła świata. W 1886 podczas polowania u ks. Radziwiłłów w Nieświeżu poznał późniejszego cesarza Niemiec Wilhelma II - dla którego następnie w latach 1886-95 pracował w Berlinie jako malarz nadworny. W latach 1894-96 współpracował z Wojciechem Kossakiem przy panoramie Berezyna. W 1895 został powołany na stanowisko dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie, w której gruntownie zreformował system nauczania, przekształcając tę uczelnię w nowoczesną Akademię Sztuk Pięknych (r.1900). Do roku 1910 był rektorem Akademii; po przejściu na emeryturę osiadł w miejscowości Bystra k. Bielska. Znakomity akwarelista, malował także olejno. We wcześniejszym okresie tworzył w konwencji realistycznej, z czasem rozjaśnił i wzbogacił paletę, a w akwarelach wprowadzał rozlewną plamę barwną. Zasłynął jako malarz scen myśliwskich rozgrywających się najczęściej w zimowej scenerii; malował też pejzaże, wiejskie sceny rodzajowe, portrety, widoki miejskie.
olej, płótno naklejone na deskę mahoniową,
18,6 x 15,5 cm
sygn. l.d.: H. Siemiradzki
Na odwrocie numer (ołówkiem): N3519; ponadto 4 rogami naklejona karteczka z odręcznym orzeczeniem, wydanym przez dr. Kazimierza Buczkowskiego w kwietniu 1951, potwierdzającym autentyczność obrazu.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Ta niewielka, sielankowa scenka antyczna ukazuje obwoźnego handlarza, który proponuje jakiś niewielki przedmiot napotkanym kobietom. Artysta umieścił postaci przy niewysokim murku tuż przy drodze, którą mężczyzna wędruje od miasta do miasta. Towarzyszy mu osiołek, który cierpliwie czeka u jego boku. Tłem jest rozległy górzysty pejzaż skąpany w południowym słońcu.
Henryk Siemiradzki (Pieczeniegi (Biełgorod), koło Charkowa 1843 - Strzałkowo k. Częstochowy 1902) - wybitny malarz-akademik; początkowo uczeń malarza Dymitra Bezperczego w Charkowie, absolwent wydziału przyrodniczego Uniwersytetu w Charkowie – od 1864 kształcił się w petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych. Za prace studenckie otrzymał pięć srebrnych i dwa złote medale.
W 1871 jako stypendysta Akademii, wyjechał do Monachium, gdzie przebywał przez rok, studiując samodzielnie i utrzymując kontakty z tamtejszą kolonią artystów polskich. Od roku 1872 stale mieszkał w Rzymie; początkowo miał pracownię przy via Margutta, a od 1884 we własnym pałacyku przy via Gaetta. Uhonorowany członkostwem europejskich Akademii – św. Łukasza w Rzymie (1880), Akademii w Petersburgu, Berlinie, Sztokholmie, Paryżu, Turynie, wielokrotnie nagradzany medalami na wystawach, odznaczany orderami państwowymi (m.in. francuską Legią Honorową i włoskim orderem Corona d’Italia), cieszył się wielkim uznaniem i sławą. Z krajem utrzymywał stałe i żywe kontakty - przesyłał obrazy na wystawy, a w roku 1879 podarował miastu Krakowowi sławny swój obraz Świeczniki chrześcijaństwa, dając początek zbiorom Muzeum Narodowego. Namalował kurtyny do teatrów w Krakowie (1896) i we Lwowie (1900; dar artysty dla miasta). Tematów do swych obrazów szukał przede wszystkim w starożytności; w historii, życiu i mitach dawnej Grecji czy Rzymu. Ale tworzył także sceny religijne (Wniebowstąpienie), obrazy rodzajowe i portrety. Z mistrzowską techniką malował zarówno monumentalne, teatralnie inscenizowane i tłumnie zaludnione płótna, jak i kompozycje kameralne, osadzone bądź w scenerii antycznej, bądź w realiach współczesnych (Z wiatykiem, Z pociechą i pomocą). Malował dekoracyjne plafony (Wiosna, Jutrzenka, Światło i ciemność), był autorem zespołu malowideł w cerkwi Chrystusa Zbawiciela w Moskwie 1875-1879). Z upodobaniem malował pejzaż, traktowany bądź jako tło osadzonych w nim scen, a czasem jako samodzielny krajobraz pogrążony w zapadającym zmierzchu lub też opromieniony słońcem. Ze szczególną maestrią odtwarzał efekty wywołane światłem przenikającym poprzez gałęzie drzew, które – jak pisał H. Sienkiewicz – rzucają mocny cień, wśród którego drgają złociste plamy, utworzone przez promienie słoneczne wciskające się między liście /.../ Nikt tak nie maluje tego ruchu promieni słonecznych, jak Siemiradzki.
Inne tytuły: Wypoczynek patrycjusz, Wypoczynek, Odpoczynek patrycjusza, Sjesta patrycjusza.
olej, płótno
78,7 x 108,1 cm
sygn. l.d.: HSiemiradzki | _ Roma 1881._
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz wystawiany, wzmiankowany i reprodukowany, m.in. w:
– „Gazeta Polska“ 1881, nr 193 (25 czerwca), s. 3;
– Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, czerwiec 1881;
– „Czas“ 1881, nr 144 (26 czerwca), s. 2;
– „Tygodnik Powszechny" 1881, nr 27 (3 lipca), s. 430 (Wypoczynek patrycjusza);
– B. Zawadzki, Przegląd artystyczny, „Bluszcz“ 1881, nr 34 (12 sierpnia), s. 268 (Wypoczynek);
– W. Marrene, Przegląd sztuk pięknych, „Tygodnik Ilustrowany“ 1881, nr 302 (8 października), s. 230 (Wypoczynek patrycjusza);
– Sprawozdanie Komitetu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Królestwie Polskim za rok 1881, Warszawa 1882, s. 48 (Wypoczynek patrycjusza, 41 x 32 – wymiary w calach);
– H. Zawilska, Henryk Siemiradzki 1843-1902: obrazy i rysunki ze zbiorów polskich, Muzeum Sztuki w Łodzi, XII 1968 – I 1969, nr kat. 19 (Sjesta patrycjusza);
– J. Miziołek, I duecapolavori de Eico Siemiradzki Le torce di Nerone e Il giudizio di Paride ovvero Il trionfo di Venere, Pegasus 2010, s. 83-119;
– J. Miziołek, Muse, Baccanti e Centauri. I capolavori della pittura pompeiana e la loro fortuna in Polonia, Varsavia 2010, s. 70-72, 162;
– J. Miziołek, Nel segno di Quo vadis? Roma ai tempi di Nerone e dei primi martiri nelle opera di Sienkiewicz, Siemiradzki, Styka e Smuglewicz, wyd. L’Erma di Bretschneider, Roma 2017, s. 91-93, 143;
– Korpus dzieł malarskich Henryka Siemiradzkiego, t. 2A, pod red. J. Malinowskiego, Warszawa-Toruń 2021, s. 61, il. 12/7-1;
– D. Gorzelany-Nowak, Antyk grecko-rzymski w twórczości Siemiradzkiego, [w:] Korpus dzieł malarskich Henryka Siemiradzkiego, t. 3, pod red. J. Malinowskiego, Warszawa-Toruń 2021, s. 29-41.
W latach 80. XIX wieku artysta starał się odejść od akademizmu. Pragnął skoncentrować się na pięknie, zmysłowości i dobru. Nie odwoływał się do mitologi i nie odtwarzał dosłownie antycznych budowli. Jego pełne słońca scenki ukazywały wyobrażenie Siemiradzkiego na temat starożytności i miały być dla widza odpoczynkiem od ponurych, wszechobecnych scen historycznych.
Jak pisze Dorota Gorzelany-Nowak w studium Antyk grecko-rzymski w twórczości Siemiradzkiego, zainteresowanie malarza tematami antycznymi wiązało się z jego klasycznym wykształceniem oraz profilem Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, na której się kształcił.
Nie tylko sama uczelnia, ale też m.in. Ermitaż dawały studentom liczne możliwości kontaktu ze sztuką antyku. Oryginały i kopie starożytnych rzeźb oraz zbiory przedmiotów codziennego użytku, pozwalały młodemu malarzowi na dokładne studiowanie kultury antyku. Z czasem Siemiradzki zbudował własną kolekcję, na którą składały się oryginały i kopie naczyń oraz waz, zarówno greckich, jak i etruskich, perskie dywany, liczne gipsy, a nawet skóry dzikich zwierząt. W pracowni miał też małą zbrojownię z rzymskim i greckim orężem. W biblioteczce znajdowały się liczne publikacje dotyczące sztuki i kultury antycznej.
W latach 80. XIX wieku artysta starał się odejść od akademizmu. Pragnął skoncentrować się na pięknie, zmysłowości i dobru. Nie odwoływał się do mitologii i nie odtwarzał dosłownie antycznych budowli. Jego pełne słońca scenki ukazywały wyobrażenie Siemiradzkiego na temat starożytności i miały być dla widza odpoczynkiem od ponurych, wszechobecnych scen historycznych. Artysta posiłkował się licznymi zabytkami antycznej rzeźby, rzemiosła oraz architektury, zarówno tymi istniejącymi, jak i rekonstrukcjami zamieszczonymi w publikacjach popularnonaukowych, które posiadał w swojej bibliotece. Wszystkie te elementy służyły Siemiradzkiemu do odwzorowania złotego wieku starożytnego świata.
Odpoczynek patrycjusza jest znakomitym tego przykładem. Siemiradzki buduje antyczną scenografię – willę nad urwistym brzegiem z widokiem na lazurowe morze – wzorując ją zarówno na kolorowych, bogato zdobionych pompejańskich domostwach, jak i wytwornych rzymskich willach. Dla pogłębienia autentyzmu tej sceny, artysta ustawił na balustradzie rzeźbę Diany. Jak podaje Jakub Zarzycki w Korpusie dzieł malarskich Henryka Siemiradzkiego (za Jerzym Miziołkiem), jest to Artemis Braschi, rzymska kopia greckiego oryginału (patrz niżej; Artemis Braschi nazwę wzięła od Palazzo Braschi, obecnie w zbiorach Gliptoteki monachijskiej). Oprócz niej artysta wykorzystał jeszcze płaskorzeźbę z Puteale Giustiniani – XVII-wieczną kopię zaginionej antycznej rzeźby. W Odpoczynku patrycjusza nie jest ona jednak cembrowiną, lecz ustawiona na dużym, marmurowym cokole stanowi zapewne podstawę kolejnego posągu.
Poniżej, na zacienionym tarasie, na rzeźbionej ławie, której oparcie ma kształt psa goniącego królika, siedzi patrycjusz w białej todze. W jego kierunku pochyla się roześmiany mężczyzna – zapewne gość. Mina gospodarza zdradza jednak niezadowolenie z jego rozbawienia. Obydwaj spoglądają na piękną, niewzruszoną niewolnicę, nalewającą wina do trzymanej przez możnowładcę dekoracyjnej czarki. Przed nimi Siemiradzki dodał kolejny element antycznej scenografii – pompejański stolik trójnożny z brązu. Natomiast na skraju ławy ustawił grecki kantaros z głową satyra na brzuścu. Jego twarz łudząco przypomina przerysowaną, wręcz karykaturalną podobiznę młodego Rzymianina.
Rozbawienie młodego mężczyzny może wynikać ze słów, które odczytał ze zwoju. Odłożony na bok, wystający spomiędzy fałd jego płaszcza i zwisający lekko z ławy, daje się odczytać. Na czerwonej etykiecie tytułowej znajduje się grecki napis Anakreon. Mamy przed sobą wiersz greckiego poety, który sławił w swoich utworach uroki życia, w tym biesiady i miłość, która jednak miała cechy gry towarzyskiej, a nie głębokiego uczucia. Wiersz przytoczony przez Siemiradzkiego to Wszystko pije Anakreona (tłum. Kazimierz Kaszewski):
Czarną ziemię poi zlewa,
Z ziemi soki piją drzewa,
Morze wodą rzeczną żyje,
Z toni morskiej słońce pije,
Księżyc pije światło słońca.
Wy zaś, druhy, mnie bronicie
Pić - przez całe choćby życie?
Całą kompozycję zamyka postać Nubijczyka, stojącego pod posągiem Diany, trzymającego więcej zwojów do wyboru. Biorąc pod uwagę treść rozwiniętego pergaminu, możemy się domyślać, że nie są to ważne urzędowe pisma, lecz lektura mająca dawać przyjemność w czasie odpoczynku. Jego wyraz twarzy oraz zaciśnięta pięść pozwalają na interpretację ukazanej sceny. Waleria Marrené w Przeglądzie sztuk pięknych zamieszczonym w „Tygodniku Ilustrowanym“ z 1881 roku pisała: Artysta obok tego świata użycia i wyuzdanego zbytku postawił jego antitezę – niewolnicę i z wiekuistego kontrastu pomiędzy dolą ludzi wysnuł wątek swego utworu. Opodal od tej grupy ciemny niewolnik, o wełnistych włosach, czeka na skinienie pana; ale twarz jego, wpatrzona w niego, jest groźna, a silna pięść zaciska się konwulsyjnie. Niewiadomo, czy chodzi mu o piękną niewolnicę, czy też ruch ten jest wyrazem prostej zawiści, którą budzi ten, co używa w sercu tego, co cierpi to pewne jednak, że niebezpiecznie byłoby dla patrycyusza znaleźć się w mocy niewolnika i że ten świat uciśnionych, zdeptanych stanowił groźbę nieustanną na kształt miecza Damoklesa, zawieszoną nad starożytnym światem.
W Odpoczynku patrycjusza, na tle sielankowego pejzażu i pięknej willi, Siemiradzki uwypukla postępującą degenerację, która, jego zdaniem, doprowadziła do upadku starożytnego świata.
Henryk Siemiradzki (Pieczeniegi (Biełgorod), koło Charkowa 1843 - Strzałkowo k. Częstochowy 1902) - wybitny malarz-akademik; początkowo uczeń malarza Dymitra Bezperczego w Charkowie, absolwent wydziału przyrodniczego Uniwersytetu w Charkowie – od 1864 kształcił się w petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych. Za prace studenckie otrzymał pięć srebrnych i dwa złote medale.
W 1871 jako stypendysta Akademii, wyjechał do Monachium, gdzie przebywał przez rok, studiując samodzielnie i utrzymując kontakty z tamtejszą kolonią artystów polskich. Od roku 1872 stale mieszkał w Rzymie; początkowo miał pracownię przy via Margutta, a od 1884 we własnym pałacyku przy via Gaetta. Uhonorowany członkostwem europejskich Akademii – św. Łukasza w Rzymie (1880), Akademii w Petersburgu, Berlinie, Sztokholmie, Paryżu, Turynie, wielokrotnie nagradzany medalami na wystawach, odznaczany orderami państwowymi (m.in. francuską Legią Honorową i włoskim orderem Corona d’Italia), cieszył się wielkim uznaniem i sławą. Z krajem utrzymywał stałe i żywe kontakty - przesyłał obrazy na wystawy, a w roku 1879 podarował miastu Krakowowi sławny swój obraz Świeczniki chrześcijaństwa, dając początek zbiorom Muzeum Narodowego. Namalował kurtyny do teatrów w Krakowie (1896) i we Lwowie (1900; dar artysty dla miasta). Tematów do swych obrazów szukał przede wszystkim w starożytności; w historii, życiu i mitach dawnej Grecji czy Rzymu. Ale tworzył także sceny religijne (Wniebowstąpienie), obrazy rodzajowe i portrety. Z mistrzowską techniką malował zarówno monumentalne, teatralnie inscenizowane i tłumnie zaludnione płótna, jak i kompozycje kameralne, osadzone bądź w scenerii antycznej, bądź w realiach współczesnych (Z wiatykiem, Z pociechą i pomocą). Malował dekoracyjne plafony (Wiosna, Jutrzenka, Światło i ciemność), był autorem zespołu malowideł w cerkwi Chrystusa Zbawiciela w Moskwie 1875-1879). Z upodobaniem malował pejzaż, traktowany bądź jako tło osadzonych w nim scen, a czasem jako samodzielny krajobraz pogrążony w zapadającym zmierzchu lub też opromieniony słońcem. Ze szczególną maestrią odtwarzał efekty wywołane światłem przenikającym poprzez gałęzie drzew, które – jak pisał H. Sienkiewicz – rzucają mocny cień, wśród którego drgają złociste plamy, utworzone przez promienie słoneczne wciskające się między liście /.../ Nikt tak nie maluje tego ruchu promieni słonecznych, jak Siemiradzki.
olej, deska mahoniowa
10,2 x 17,5 cm
sygn. p.d.: RK
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
– Kolekcja Zbigniewa Mikulskiego (1925-2017) w Sankt Gallen w Szwajcarii.
– Od 2019 r. w kolekcji prywatnej w Polsce.
Obraz wystawiany i reprodukowany:
– N. Pichłacz, M. Skowrońska, A. Kiełczyńska, M. Kardas (red.), Powroty. Szwajcarska kolekcja Zbigniewa Mikulskiego. Katalog wystawy, Fundacja Take Care, 24 V – 31 VIII 2019, Bydgoszcz 2019, s. 24, il.
Roman Kochanowski (Kraków 1857 - Freising k. Monachium 1945) - malarz i grafik - był jednym z polskich artystów osiadłych i stałe działających w Monachium. Studia malarskie rozpoczął w Krakowie; początkowo w prywatnej pracowni Maksymiliana Cercha, a w latach 1873- 1875 w Szkole Sztuk Pięknych u Władysława Łuszczkiewicza i pejzażysty Henryka Grabińskiego. Przez następne dwa lata uczył się jeszcze na wydziale pejzażu w Akademii wiedeńskiej. W 1881 przeniósł się do Monachium, gdzie miał własną pracownię, a niebawem założył rodzinę. Często jednak przyjeżdżał do Krakowa, bywał w Poznańskiem, odbył podróż po Galicji i Podolu, rysując krajobrazy i widoki miast, które weszły następnie do albumu wydanego w Wiedniu w roku 1898. Artysta należał do monachijskiego Kunstvereinu, brał udział w wielu wystawach w Niemczech, w Wiedniu, w Londynie; swoje prace przesyłał też na pokazy krajowe. Malował przede wszystkim pejzaże a tylko z rzadka kwiaty i portrety. Stałym i ulubionym motywem jego obrazów był polski, podkrakowski krajobraz z wplecionymi weń postaciami ludzi. Obrazy artysty, malowane często na niewielkich deseczkach, pozbawione warstwy anegdotycznej odznaczają się niecodziennymi walorami malarskimi, harmonią koloru i pełnym liryzmu nastrojem. Zauważane i nagradzane na licznych wystawach były też wysoko cenione na rynku sztuki. W roku 1892, po wystawie w Wiedniu, jeden z obrazów Kochanowskiego zakupił do swoich zbiorów cesarz Franciszek Józef; dwa inne nabyli członkowie cesarskiej rodziny. Wielbicielem jego malarstwa był Karol Józef Luitpold, książę regent Bawarii. Wielka wrażliwość artysty na krajobraz i przyrodę widoczna jest także w jego rysunkach i akwafortach.
Twórczość Kochanowskiego przypomniała ostatnio monograficzna wystawa jego prac zorganizowana w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu w roku 2007. Wystawie – pokazywanej też w Katowicach, Sandomierzu, Szczecinie, Gdańsku, Piotrkowie Trybunalskim – towarzyszył bogato ilustrowany katalog, będący kompendium wiedzy o artyście (patrz: Roman Kochanowski [1857-1945]. W 150. rocznicę urodzin, [redakcja i opracowanie Z. K. Posiadała], Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2007).
olej, płótno
67,8 x 88,5 cm
sygn. p.d.: JÓZEF RAPACKI | MONACHIUM 1890 r
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Józef Rapacki (Warszawa 1871 – Olszanka k. Skierniewic 1929) nazywany „malarzem brzóz i liliowych wrzosów“, był jednym z najpopularniejszych pejzażystów warszawskich końca XIX i pierwszej ćwierci XX wieku. Edukację malarską rozpoczął jako uczeń Wojciecha Gersona w Warszawskiej Klasie Rysunkowej. Później studiował jeszcze w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Floriana Cynka (1886-1887) oraz w Monachium w prywatnej szkole Friedricha Fehra (1888-1889). Po studiach kilkakrotnie podróżował do Włoch. Brał udział w licznych wystawach w TZSP w Warszawie oraz we Lwowie (1894 srebrny medal), Krakowie, Wilnie, Kielcach. Wystawiał też za granicą - w Berlinie (1893) czy w Paryżu, gdzie w 1900 został odznaczony dyplomem na Powszechnej Wystawie Światowej. Należał do grupy „Pro Arte“. Od roku 1907 stale mieszkał w Olszance, wiosce na skraju Puszczy Mariańskiej, niedaleko Skierniewic. Malował przede wszystkim realistyczne, nastrojowe pejzaże oraz rozgrywające się w pejzażu sceny rodzajowe, a także portrety i wnętrza. Uprawiał grafikę (teki Z dawnej i niedawnej Warszawy oraz Pro memoria. Prusak w Polsce), zajmował się ilustratorstwem książkowym, współpracował z warszawskimi czasopismami, m.in. „Tygodnikiem Ilustrowanym“, „Wędrowcem“ „Światem“, „Biesiadą Literacką“.
olej, płótno naklejone na tekturę
29,6 x 35,4 cm
Na odwrocie tektury, wzdłuż dolnej krawędzi, znajduje się autentyczny napis-atest wykonany piórem i atramentem (dzisiaj zbrązowiałym i wyblakłym), przez córkę malarza Jadwigę: Autentyczność szkicu śp. Ojca Józefa Chełmońskiego stwierdzam Jadwiga Chełmońska.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Do obrazu jest załączona opinia Tadeusza Matuszczaka z października 2024 r.
Autorstwo Józefa Chełmońskiego w przypadku opisanego wyżej dzieła nie budzi żadnych wątpliwości, jest bezsprzeczne i absolutnie pewne. (...) Omawiany szkic jest znakomitym przykładem fascynacji Chełmońskiego, zdałoby się, prozaicznym motywem zimowego krajobrazu, takiego jaki Chełmoński mógł zaobserwować z okna swej pracowni na poddaszu dworku w Kuklówce (widok na ogród). Zimowy poranek, jeszcze zaciągnięty, ale słońce wyraźnie już próbuje przebić się przez delikatne chmurki. Niebo jasnobłękitne rozciągnięte nad jasnoszarym pasmem lasku. Na wyrazistym pierwszym planie bezlistne ciemne drzewa o gałęziach oprószonych szarawym śniegiem o odcieniach fioletu i błękitu. Przed linią drzew dominująca połać śniegu o zbliżonych odcieniach. Ciemnobrązowe drzewa, silnie rysujące się na tle śnieżnobiałego pola i jasnobłękitnego nieba, stanowią centralne i pionowe elementy kompozycji. Malarska wizja artysty nadaje dziełu wymiaru poetyckiego liryzmu. Wiadomo, z zachowanych wspomnień o malarzu, że można go było często spotkać gdzieś wśród pól i łąk, najczęściej o wczesnej porze wschodu dnia lub o zmierzchu opromienionego zachodzącym słońcem. (...) Dzieło fascynuje, typową dla szkiców Chełmońskiego, wirtuozerią malarskiego warsztatu oraz prawdą i prostotą ukazywanej sceny, przepojonej silnym współ czuciem z przyrodą oraz poetyckim, pełnym liryzmu nastrojem, a jednocześnie kojącym spokojem. (...) Wyrafinowana prostota kompozycji i malarskich walorów dzieła, utwierdza mnie w przeświadczeniu, że pochodzi ono z podsumowującego okresu malarskich dokonań u końca życia malarza. Datowałbym Zimowy poranek na lata około roku 1900. Szkic ten przywołuje pamięć o doskonałym zimowym pejzażu, jaki zachwyca w dużym obrazie Chełmońskiego o tytule Sójka. Szron z 1892 roku a będącym w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
(za opinią Tadeusza Matuszczaka)
Józef Chełmoński (Boczki k. Łowicza 1849 - Kuklówka k. Grodziska Mazowieckiego 1914) był jednym z najbardziej znanych przedstawicieli polskiego malarstwa realistycznego, twórcą rozległych pejzaży z Ukrainy i Podola, rozpędzonych zaprzęgów końskich - znanych Trojek i Czwórek - oraz wiejskich scen rodzajowych i nastrojowych pejzaży mazowieckich. Artysta - w latach 1867-1871 - kształcił się u Wojciecha Gersona w warszawskiej Klasie Rysunkowej. W latach 1871-1874 przebywał w Monachium, gdzie krótko uczył się w Akademii u Hermanna Anschütza i Alexandra Strähubera, i gdzie znaczny wpływ na jego twórczość wywarło zetknięcie się z polskimi „monachijczykami”, głównie Józefem Brandtem i Maksymilianem Gierymskim. Kolejne dwanaście lat spędził w Paryżu. Pobyt tam przyniósł mu sławę i uznanie – wystawiał na oficjalnych Salonach paryskich, a wiele jego prac znalazło nabywców wśród europejskich i amerykańskich kolekcjonerów. Do kraju wrócił w roku 1887, przez dwa lata mieszkał w Warszawie, a następnie osiadł na stałe w majątku Kuklówka na Mazowszu. Malowane wówczas obrazy to przede wszystkim nastrojowe pejzaże często z motywami ptaków czy zwierząt, w których artysta dawał wyraz swego emocjonalnego i pełnego zachwytu stosunku do natury. Obok twórczości malarskiej Chełmoński zajmował się także grafiką i ilustratorstwem – w latach 1884-1892 współpracował, np. z paryskim „Le Monde Illustré”.
olej, płótno
53,5 x 84 cm
sygn. l.d.: Zygmunt Ajdukiewicz
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Powrót z polowania należy do efektownych, bardzo dekoracyjnych dzieł Zygmunta Ajdukiewicza z wczesnego okresu twórczości. Zarówno sposób malowania, jak i tematyka obrazu wskazują na lata spędzone przez artystę w Monachium. W scenie tej pobrzmiewają echa twórczości Alfreda Wierusza-Kowalskiego, niezwykle popularnego w bawarskiej stolicy, rodaka. Jego – cieszące się ogromnym zainteresowaniem kolekcjonerów i marchandów – zimowe sanny, napady wilków ukazane w rozległym pejzażu, czy ciche zimowe nokturny, nie mogły pozostać bez wpływu na młodego Ajdukiewicza u progu jego kariery malarskiej. Prezentowana scena odwołuje się do popularnego w twórczości Wierusza motywu powrotu z polowania.
W prezentowanym obrazie widać rękę dojrzałego artysty, świadomego swojego talentu i umiejętności. Obraz namalowany jest pewnie, z zachowaniem dużej pieczołowitości w oddaniu najdrobniejszych szczegółów. Oprócz dbałości o realia uderzająca jest doskonała charakterystyka postaci woźnicy, rozpędzonych psów i konia, świetnie uchwyconych w ruchu. Spod kopyt rozpędzonego rumaka ulatują grudy śniegu, którego biała powłoka zaczyna szarzeć w zapadającym zmierzchu. Ukazanie konia w pełnym galopie, z rozwianą grzywą i oderwanymi od ziemi kopytami, oraz dotrzymujących mu kroku psów, nadaje całej scenie dynamiki. Kontrastem dla ich pośpiechu jest leniwie zachodzące słońce, częściowo zanurzone w chmurach, które rozlało na niebie paletę ciepłych różowych barw. Wszystko to daje niezwykle interesujący efekt zawieszenia akcji.
Ajdukiewicz wyeksponował i znakomicie uchwycił detale sceny rozgrywającej się na pierwszym planie. Na wyściełanych słomą saniach widzimy mężczyznę w futrzanej czapce i skórzanych rękawiczkach w towarzystwie dwóch, leżących obok, psów myśliwskich. Zarówno dekoracyjne zapięcie płaszcza, jak i bat powiewające od pędu powietrza są drobnymi elementami współtworzącymi dynamikę całej kompozycji. W uszach widza pobrzmiewa dźwięk dzwonków zawieszonych na końskiej szyki, którym akompaniuje tętent kopyt. Wszystko to zdradza mistrzowską rękę Zygmunta Ajdukiewicza.
Zygmunt Ajdukiewicz (Witkowice pod Tarnobrzegiem 1861 - Wiedeń 1917) naukę malarstwa rozpoczął w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. Następnie studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu (1880-1882) oraz w Akademii w Monachium (1883-1885), m.in. pod kierunkiem Johanna C. Hertericha. Po studiach stale mieszkał w Wiedniu, skąd w roku 1893 wyjeżdżał do Paryża. Podobnie jak jego stryjeczny brat, Tadeusz Ajdukiewicz, był malarzem sfer dworskich i arystokratycznych. Malował portrety, oraz obrazy historyczne i rodzajowe; sceny wojskowe, jarmarczne czy myśliwskie, w których odbijały się „pewne historyczno-stepowe zwyczaje z kresów dawnej Polski”. Przez współczesnego recenzenta określony jako „koniarz - pejzażysta”, miał „dużo pomysłów szerokich i nader wdzięcznych”. Dla pałacu cesarskiego w Wiedniu wykonał serię obrazów ilustrujących historię Złotego Runa, a w 1891 namalował cykl 12 obrazów ze scenami z życia Tadeusza Kościuszki (w 1892 wydany jako album przez F. Bondy’ego w Wiedniu). Zajmował się także ilustracją książkową; m.in. ilustrował Potop Sienkiewicza. Wystawiał od 1882; w TPSP w Krakowie, w TZSP i Salonie Krywulta w Warszawie, we Lwowie, w Wiedniu, Berlinie, Monachium, Pradze. Jego obrazy wyróżniane były medalami, m.in. w 1891 wielkim złotym medalem na wystawie w Wiedniu i złotym medalem II klasy w Berlinie, w !898 złotym medalem II klasy w Wiedniu, w 1894 medalem srebrnym we Lwowie. Dziś prace artysty znajdują się w zbiorach licznych muzeów polskich, m.in. w Muzeach Narodowych Warszawy, Krakowa i Wrocławia, w Państwowych Zbiorach Sztuki na Wawelu czy w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.
olej, sklejka
45,6 x 37,9 cm
sygn. l.g.: VOLENDAM 1915 | ST. CZAJKOWSKI
Na odwrocie nalepki z wystaw:
– Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie (pieczęć, druk, tusz): 44718 Autor Czajkowski Stanisław | Tytuł Syn rybaka (Holandja) Rodzaj dzieła ol. | Cena - Własność prywatna Data nadesłania 29/I 191 21.;
– nalepka TPSP w Krakowie (pieczęć, druk, tusz): TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ SZTUK PIĘKNYCH W KRAKOWIE. | 1915 Nr 2049 | Autor Czajkowski Stanisław | Dzieło p.t. „Syn rybaka“ | Rodzaj ol. cena.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz reprodukowany:
– „Tygodnik Ilustrowany“ 1918, nr. 20, s. 233.
Stanisław Czajkowski (Warszawa 1878 - Sandomierz 1954)- młodszy brat malarza Józefa Czajkowskiego, naukę malarstwa rozpoczął u Wojciecha Gersona w Warszawie. Później, w latach 1896-1903 i 1906/1907, kształcił się w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem Jacka Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Leona Wyczółkowskiego i Jana Stanisławskiego, a następnie w Akademii monachijskiej (1903) i w paryskiej Académie Julian (1904-1906). Po studiach podróżował do Włoch, a powróciwszy do kraju odbywał liczne wycieczki malarskie po kraju, wyjeżdżając m.in. na Ukrainę. Lata 1914-1918 spędził w Holandii; malowane tam pejzaże prezentował na indywidualnych wystawach w Hadze, Amsterdamie i Rotterdamie. Po I wojnie światowej, jako asystent Tadeusza Pruszkowskiego, prowadził zajęcia plenerowe ze studentami warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, a w roku 1950 został profesorem tej uczelni. Był przede wszystkim pejzażystą, malował także rodzajowe sceny wiejskie i małomiasteczkowe.
♣ do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczona opłata wynikająca z prawa twórcy i jego spadkobierców do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku - o prawie autorskim i prawach pokrewnych (droit de suite).
olej, płótno naklejone na tekturę
43,5 x 66 cm
sygn. p.d.: M. G. Wywiórski
W narożnikach ślady po pinezkach; ponadto na odwrocie wzdłuż prawej krawędzi numer (czerwoną kredką): F 2004.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Michał Gorstkin Wywiórski (Warszawa 1861 - Berlin 1926) w latach 1883-1887 studiował w Monachium; w Akademii u profesorów Karla Raupa i Nikolausa Gysisa oraz równolegle w prywatnych pracowniach Józefa Brandta i Alfreda Wierusza-Kowalskiego. W 1884 debiutował na wystawie w krakowskim TPSP, swoje prace pokazywał też w Monachium, gdzie w 1894 na międzynarodowej wystawie w Glaspalast został wyróżniony medalem za obraz Z puszczy litewskiej. W 1895 przeniósł się do Berlina, zaproszony przez Wojciecha Kossaka i Juliana Fałata do pracy przy panoramie Berezyna (1895-1896). W Berlinie zamieszkał na dłużej, a następnie przebywał w Wielkopolsce i w Warszawie. Współpracował też z Janem Styką przy panoramie Bitwa pod Sybinem (1897), a w 1900 wspólnie z Kossakiem podróżował do Hiszpanii i Egiptu, aby wykonać szkice plenerowe do zamierzonych panoram Somosierra (nie zrealizowana) i Bitwa pod piramidami (1901). Wyjeżdżał także na Litwę, wyspę Sylt, do Norwegii, Szwecji, nad Morze Północne i Bałtyk, malował w Amsterdamie, na Krymie i Kaukazie. We wczesnej fazie twórczości, pod silnym wpływem Brandta i Wierusza-Kowalskiego, malował sceny myśliwskie i rodzajowe oraz obrazy z Tatarami, Kozakami czy Czerkiesami, które przyniosły mu powodzenie na monachijskim rynku sztuki. Z czasem naczelnym tematem jego malarstwa stał się czysty pejzaż, postrzegany i malowany wrażliwie i z upodobaniem.
pastel, papier Ingres naklejony na tekturę wymiary w świetle passe-partout
40,3 x 37,2 cm
sygn. p.d.: S WYSPIAŃSKI 1895
Na odwr. drukowana nalepka antykwariatu czynnego w Krakowie w latach okupacji niemieckiej (1940-1945?): MALARSTWO-RZEŹBA- | SPRZEDAŻ-KUPNO-OCENA | HALINA GRZYBOWSKA | Kraków. ul. Zwierzyniecka 14. Na nalepce napis atramentem: lb 1127, St. Wyspiański, głowa, pastel, papier 38 x 42
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz posiada ekspertyzę p. Marty Romanowskiej, znawczyni ouevre artysty (z dnia 22 lutego 1996 roku). Do tego opracowania odwołujemy się w poniższej nocie.
Wyspiański przez całe życie z upodobaniem malował portrety. Cechami łączącymi te prace były: samodzielny wybór modela, umiejętność obserwacji, a także ogromna łatwość w malowaniu. Były to portrety rodzinne, portrety przyjaciół, znajomych, autoportrety. Modeli wybierał w sposób bezkompromisowy. Malował tych, których chciał i których chętnie obserwował, odsłaniając bez ogródek i upiększeń wielość cech osobowych portretowanych i z wielką przenikliwością ujawniając informacje niedostępne nawet dla samych modeli. /.../
Szczególnie chętnie malował dzieci. Obserwował je w różnych sytuacjach; śpiące, zamyślone, skupione były doskonałymi modelami, zwłaszcza wtedy, gdy nie miały świadomości, że uważnie patrzy na nie człowiek dorosły. Portrety te nie były pozowane, dziecko nie próbowało dostosować się do malarza, nie pragnęło mu się podobać, nie umiało i nie mogło przybierać maski, jeszcze się bowiem tego nie nauczyło. Realizm sytuacji w jakich artysta zaskakiwał swoje modele nie był ani planowany, ani wystudiowany.
Sam, otoczony dużą gromadką małych dzieci, mógł je obserwować podczas funkcji codziennego dnia: głęboko uśpione, karmione, zagapione, rozespane, rozczochrane, znudzone, bawiące się czy uważnie śledzące czynności dorosłych. Niespecjalnie wystrojone, w domowych kaftanikach, kamizelkach, sukienkach. /.../ Portrety bywały często także rejestracją młodości; dotyczyło to szczególnie portretów młodych dziewcząt, wchodzących w dorosłe życie i uważnie je obserwujących. Artysta rejestrował fenomen przepoczwarzania się dziecka w dorosłego, koncentrującego w sobie tak cechy dzieciństwa, jak i dojrzałości.
Przedstawiony tu Portret dziewczynki reprezentuje ten właśnie typ portretu. Jest to znakomite wczesne studium portretowe - realistyczny, niepochlebiony wizerunek modelki o dość twardych, chłopskich rysach, modelki wybranej zapewne przez samego malarza. Studium jest niedokończone w partiach ubrania, natomiast główka dziewczynki modelowana jest dość gęsto założonym pastelem, wydobywającym światłocieniem plastyczność jej twarzy, mocno ogorzałe policzki i ślad uśmiechu. Uderzają w tym portrecie oczy z ciemnobrązowymi tęczówkami w błękitnych białkach, oczy o niezwykle intensywnym spojrzeniu. Charakterystyczny dla Wyspiańskiego jest też brak dopracowanego tła i zestaw barw - różów z błękitami.
Portret łączy się z zespołem prac powstałych ok. 1895 roku; można go porównać np. z Portretem dziewczynki w niebieskim kapeluszu ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie; ma tę samą intensywność wyrazu i koloryt, a przy tym idealnie wpisuje się w oczekiwania odbiorcy względem jego autora, Stanisława Wyspiańskiego.
Stanisław Wyspiański (Kraków 1869 - Kraków 1907) pochodził z ubogiej rodziny mieszczańskiej o silnych tradycjach patriotycznych i artystycznych. Był synem rzeźbiarza-snycerza Franciszka, w wieku siedmiu lat osierocony przez matkę, mając lat jedenaście został przygarnięty przez jej rodzinę z powodu postępującego alkoholizmu ojca.
Patriotyczna atmosfera domu wujostwa, ich goście - wybitni krakowscy uczeni i artyści - wpłynęli na zainteresowania historią ojczystą, przeszłością Krakowa oraz na ukształtowanie świadomości i postawy Wyspiańskiego. Będąc uczniem gimnazjum, zdradzający talent malarski Wyspiański zapisał się na studia w Szkole Sztuk Pięknych na rok 1884-1885, które podjął po maturze i odbł w latach 1887-1891, 1892-1893, 1894-1895 pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza, Floriana Cynka i Izydora Jabłońskiego. Równolegle studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim historię sztuki i literatury.
Przez siedem miesięcy na przełomie 1889-1890 pracował u boku Jana Matejki przy polichromii kościoła Mariackiego. Dzięki stypendium, w marcu 1890 wyruszył w pierwszą półroczną podróż artystyczną po Europie, przez Wiedeń, Włochy do Paryża, ze zwiedzaniem katedr gotyckich we Francji, w Niemczech, odwiedzając Monachium, Bayreuth, Drezno, Pragę, a także Wrocław, Poznań i Gniezno. Po powrocie, na zlecenie Matejki projektował uzupełnienia gotyckich witraży do kościoła Mariackiego. Po otrzymaniu nowego stypendium w maju 1891 wyjechał do Paryża.
Do końca tego roku mieszkał razem z Józefem Mehofferem w jednej pracowni, obaj nie dostali się do Ecole des Beaux-Arts, ale podjęli studia w Academie Colarossi - Wyspiański w atelier Gustavena Courtiois, a także u J. Blanca i L. A. Girardota. Obaj też przystępują do kolejnych konkursów dla Rudolfinum w Pradze oraz na kurtynę do Teatru Miejskiego w Krakowie, w których przegrywają. W 1892 przyjaciele rozstają się burzliwie.
Wyspiański wynajął wówczas własną pracownię, zaczął pisać pierwsze utwory dramatyczne, odwołując się do mitologii. Obaj z Mehofferem zostają zaproszeni do konkursu na witraż do katedry we Lwowie Wyspiański jesień 1892 i zimę 1893 spędził w Krakowie, w lutym powrócił do Paryża, gdzie znowu zamieszkał z Mehofferem aż do jesieni, gdy wyprowadził się do własnego atelier. W grudniu 1893 Wyspiański odwiedził Kraków, gdzie zaprezentował wystawę portretów i krajobrazów paryskich uznanych przez krytykę za impresjonistyczne.
Wiosną 1894 powrócił do Paryża, skąd gotowy projekt witraża Śluby Jana Kazimierza wysyłał na konkurs do Lwowa. Do Krakowa przyjeżdża w październiku 1894 i z powodu nieprzedłużenia stypendium pozostaje już na stałe.
Trwający dwa i pół roku okres paryski zaważył na ukształtowaniu symbolicznej sztuki Wyspiańskiego, który wówczas rozszerzył swój światopogląd poznając modne koncepcje teozoficzne Edouarda Schurego, filozoficzne Friedricha Nietzschego, zgłębiając też dramat antyczny i mitologię oraz fascynując się współczesnym teatrem. W l. 1895-1897 pracował nad projektami i realizacją monumentalnego zespołu polichromii i witraży do kościoła Franciszkanów w Krakowie, których wykładni upatruje się w systemie hermetycznej kosmogonii; równolegle stworzył cykl ilustracji do Iliady i rozpoczął serię symbolicznych płócien nawiązujących od rodzimych legend.
Na rok 1898 przypadł debiut literacki i teatralny artysty: ukazał się drukiem dramat Legenda I, a Teatr Miejski wystawił dramat Warszawianka. Wyspiański znalazł się w gronie założycieli Towarzystwa Artystów Polskich ,,Sztuka", a w 1898 został kierownikiem artystycznym czasopisma ,,Życie". Tworzący w pewnej izolacji i zachowujący dystans wobec otoczenia, w owym czasie zbliżył się znacznie do środowiska artystycznego, bywał w ,,Paonie", gdzie stworzył serię kapitalnych portretów bywalców lokalu.
W 1900 rozpoczął pracę nad dramatem Noc listopadowa i szkicami projektów witraży do katedry na Wawelu; 18 września poślubił Teofilę Pytko, służącą swej ciotki i matkę trójki jego dzieci; 20 listopada był obecny na ślubie przyjaciela, pisarza Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną i na ich słynnym weselu w dworku Włodzimierza Tetmajera w Bronowicach.Wydarzenie to uwiecznił w rozrachunkowym dramacie scenicznym Wesele, którego premiera odbyła się w Krakowie 16 marca 1901.
W 1902 r. został mianowany docentem na wydziale sztuki dekoracyjnej i kościelnej w Akademii Sztuk Pięknych. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia, w 1903 zajmował się inscenizacją swych dramatów na scenie teatru krakowskiego, w 1904 projektowaniem wystroju Domu Towarowego Lekarskiego, urządzeniem tzw. Świetlicy Towarzystwa Artystów Polskich ,,Sztuka", a wraz z architektem Władysławem Ekielskim projektem przywrócenia świetności opuszczonego przez władze austriackie wzgórza wawelskiego, zamierzając je wynieść do rangi symbolicznej wawelskiej Akropolis; nadal powiększał galerię portretową wybitnych osobistości, malował wizerunki rodzinne, w grudniu - namówiony przez Feliksa Jasieńskiego - rozpoczął serię pastelowych pejzaży widoku z okna pracowni. W 1905 kandydował w konkursie na stanowisko dyrektora Teatru Miejskiego, ale nieprzychylna postawa środowiska zmusiła go do wycofania się.
Poważna choroba weneryczna czyniła szybkie postępy, artysta krótko przebywał w lecznicy dla nerwowo chorych. Latem 1906 przeniósł się do własnego domu we wsi Węgrzce pod Krakowem, otrzymał też nominację na profesora w Akademii. W 1907 ukazały się drukiem dramaty o tematyce historycznej, mitologicznej i współczesnej. Po chwilowym polepszeniu stanu zdrowia latem, jednak artysta zmarł 28 listopada w krakowskiej klinice, otoczony przez rodzinę i przyjaciół; po uroczystej mszy żałobnej w kościele Mariackim trumna została złożona w Krypcie Zasłużonych kościoła Paulinów na Skałce.
Podporządkowane imperatywowi artystycznej syntezy sztuk, zamknięte w l. 1889-1907 oeuvre Wyspiańskiego obejmuje 17 utworów dramatycznych i rapsodów oraz poetyckie drobiazgi dedykowane przyjaciołom, setki portretów, dziesiątki pejzaży, niezliczone ilości studiów i rysunków do projektów witraży i polichromii, studia kostiumologiczne i projekty scenograficzne, meblarskie, okładek książkowych, winiet, przerywników oraz rysunki inwentaryzacyjne. Uderza niespotykana żarliwość i moc twórcza artysty poddanego przez wiele lat presji śmiertelnej choroby.
Jego sztuka, podobnie jak cała epoka, zbudowana jest ze sprzeczności. Wyspiański tworząc własną artystyczną wizję świata i człowieka, usiłuje w swych dziełach literackich i malarskich pogodzić tradycję ze współczesnością, realia faktów historycznych i życia codziennego oraz obserwację natury.
(napisała: Elżbieta Charazińska)
pastel, płótno flokowane
76 x 52 cm
sygn. p.d.: Leon Wyczółkowski | [...] | 1899
l.śr.: przetarta sygnatura
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Dzieło wzmiankowane:
– Leon Wyczółkowski. Listy i wspomnienia, opr. M. Twarowska, wyd. Ossolineum, Wrocław 1960, s. 236 (jako Portret Kościelskiego w białym kapeluszu).
Józef Kościelski (1845-1911) – ziemianin, polityk, poeta, dramaturg i kolekcjoner. W roku 1895 kupił majątek Miłosław, z którego chciał stworzyć ośrodek kultury na wzór Puław Izabelli Czartoryskiej. Posiadał liczącą ok. 20 tys. woluminów bibliotekę, która była jedną z najsłynniejszych w Wielkopolsce. Nie mniej cenne były też kolekcje porcelany (w tym z fabryki w Korcu), zbiory sztuki orientalnej, galeria malarstwa holenderskiego oraz portretów rodzinnych. Wśród obrazów polskich szczególnie liczne były płótna Juliana Fałata i Leona Wyczółkowskiego, którzy byli gośćmi dziedzica – pisze Ryszard Marciniak (Miłosław za czasów Kościelskich, „Kronika Wielkopolski“ R. 2002, nr 3, s. 42).
W pałacowym parku Kościelski ufundował pomnik Juliusza Słowackiego, którego odsłonięcie 16 IX 1899 r., stało się wielkim wydarzeniem. Uczestniczyło w nim wielu znakomitych gości, m.in. Henryk Sienkiewicz, Julian Fałat, Jan Kasprowicz, Henryk Weyssenhof oraz Leon Wyczółkowski. Noszący datę 1899 portret Kościelskiego mógł zatem powstać podczas tej wizyty artysty w Miłosławiu. Choć też wiadomo, że spotykali się w Zakopanem, gdzie artysta portretował Kościelskiego (por. Leon Wyczółkowski..., dz. cyt., s. 100, 105, 197).
Leon Wyczółkowski (Huta Miastkowska k. Siedlec 1852 - Warszawa 1936) - malarz, grafik i pedagog, był jednym z najwybitniejszych artystów polskich tworzących na przełomie XIX i XX w. Studia artystyczne rozpoczął w warszawskiej Klasie Rysunkowej pod kierunkiem Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamińskiego (1869-1873), następnie kontynuował je w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych u Aleksandra Wagnera (1875-1877), w Krakowie u Jana Matejki (1877/78) i podczas dwukrotnych wyjazdów do Paryża (1878 i 1889). Po studiach zamieszkał we Lwowie, później przeniósł się do Warszawy. Lata 1883-1893 spędził podróżując po Ukrainie i Podolu. W 1895 przeniósł się do Krakowa powołany na wykładowcę tamtejszej Szkoły Sztuk Pięknych. W latach następnych wiele podróżował – do Włoch, Francji, Hiszpanii, Holandii, Anglii. Należał do grona członków-założycieli Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Wiele wystawiał tak w kraju, jak i za granicą. Lata 1929-1936 spędził w Poznaniu i Gościeradzu, dojeżdżając do Warszawy, gdzie (od 1934) prowadził katedrę grafiki w Akademii Sztuk Pięknych. Malował krajobrazy, portrety, sceny rodzajowe, martwe natury i kwiaty. Chętnie posługiwał się techniką pastelu i akwareli, był wybitnym grafikiem, zajmował się też rzeźbą.
olej, papier
19,7 x 15 cm
sygn. p.d.: R. Kochanowski
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Roman Kochanowski (Kraków 1857 - Freising k. Monachium 1945) - malarz i grafik - był jednym z polskich artystów osiadłych i stałe działających w Monachium. Studia malarskie rozpoczął w Krakowie; początkowo w prywatnej pracowni Maksymiliana Cercha, a w latach 1873- 1875 w Szkole Sztuk Pięknych u Władysława Łuszczkiewicza i pejzażysty Henryka Grabińskiego. Przez następne dwa lata uczył się jeszcze na wydziale pejzażu w Akademii wiedeńskiej. W 1881 przeniósł się do Monachium, gdzie miał własną pracownię, a niebawem założył rodzinę. Często jednak przyjeżdżał do Krakowa, bywał w Poznańskiem, odbył podróż po Galicji i Podolu, rysując krajobrazy i widoki miast, które weszły następnie do albumu wydanego w Wiedniu w roku 1898. Artysta należał do monachijskiego Kunstvereinu, brał udział w wielu wystawach w Niemczech, w Wiedniu, w Londynie; swoje prace przesyłał też na pokazy krajowe. Malował przede wszystkim pejzaże a tylko z rzadka kwiaty i portrety. Stałym i ulubionym motywem jego obrazów był polski, podkrakowski krajobraz z wplecionymi weń postaciami ludzi. Obrazy artysty, malowane często na niewielkich deseczkach, pozbawione warstwy anegdotycznej odznaczają się niecodziennymi walorami malarskimi, harmonią koloru i pełnym liryzmu nastrojem. Zauważane i nagradzane na licznych wystawach były też wysoko cenione na rynku sztuki. W roku 1892, po wystawie w Wiedniu, jeden z obrazów Kochanowskiego zakupił do swoich zbiorów cesarz Franciszek Józef; dwa inne nabyli członkowie cesarskiej rodziny. Wielbicielem jego malarstwa był Karol Józef Luitpold, książę regent Bawarii. Wielka wrażliwość artysty na krajobraz i przyrodę widoczna jest także w jego rysunkach i akwafortach.
Twórczość Kochanowskiego przypomniała ostatnio monograficzna wystawa jego prac zorganizowana w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu w roku 2007. Wystawie – pokazywanej też w Katowicach, Sandomierzu, Szczecinie, Gdańsku, Piotrkowie Trybunalskim – towarzyszył bogato ilustrowany katalog, będący kompendium wiedzy o artyście (patrz: Roman Kochanowski [1857-1945]. W 150. rocznicę urodzin, [redakcja i opracowanie Z. K. Posiadała], Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2007).
olej, płótno
99,7 x 114 cm
sygn. śr.d.: JÓZEF RAPACKI 1914 r
Na odwrocie, centralnie, pieczęć: MAGAZYN ART. MALARSKICH | JULIANA BUROFA | NOWY ŚWIAT 47 TEL 3644 | WARSZAWA.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Porównaj z:
– Józef Rapacki, Niebo i ziemia, Pocztówka wydana nakładem Domu Wydawniczego A. Chlebowskiego p.f. „Świt“ w Warszawie (między 1914-1919).
Józef Rapacki (Warszawa 1871 – Olszanka k. Skierniewic 1929) nazywany „malarzem brzóz i liliowych wrzosów“, był jednym z najpopularniejszych pejzażystów warszawskich końca XIX i pierwszej ćwierci XX wieku. Edukację malarską rozpoczął jako uczeń Wojciecha Gersona w Warszawskiej Klasie Rysunkowej. Później studiował jeszcze w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Floriana Cynka (1886-1887) oraz w Monachium w prywatnej szkole Friedricha Fehra (1888-1889). Po studiach kilkakrotnie podróżował do Włoch. Brał udział w licznych wystawach w TZSP w Warszawie oraz we Lwowie (1894 srebrny medal), Krakowie, Wilnie, Kielcach. Wystawiał też za granicą - w Berlinie (1893) czy w Paryżu, gdzie w 1900 został odznaczony dyplomem na Powszechnej Wystawie Światowej. Należał do grupy „Pro Arte“. Od roku 1907 stale mieszkał w Olszance, wiosce na skraju Puszczy Mariańskiej, niedaleko Skierniewic. Malował przede wszystkim realistyczne, nastrojowe pejzaże oraz rozgrywające się w pejzażu sceny rodzajowe, a także portrety i wnętrza. Uprawiał grafikę (teki Z dawnej i niedawnej Warszawy oraz Pro memoria. Prusak w Polsce), zajmował się ilustratorstwem książkowym, współpracował z warszawskimi czasopismami, m.in. „Tygodnikiem Ilustrowanym“, „Wędrowcem“ „Światem“, „Biesiadą Literacką“.
olej, tektura
68,5 x 97,3 cm
sygn. p.g.: J Malczewski | 1918
na odwrocie nalepka Agra-Art z 1996 r.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz reprodukowany i wzmiankowany:
– D. Kudelska, Dukt pisma i pędzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego, Wyd. KUL, Lublin 2008, s. 191;
– S. Krzysztofowicz-Kozakowska, Jacek Malczewski. Życie i twórczość, wyd. Kluszczyński, Kraków 2008, s. 36, il.;
– Jacek i Rafał Malczewscy, red. naukowa Z.K. Posiadała, Radom 2014, s. 218, il.
Jakie byłoby malarstwo Jacka Malczewskiego, gdyby w jego życiu nie pojawiła się Maria Kinga Balowa? Przyszli kochankowie spotkali się ok. 1900 r. Malczewski miał wówczas 46 lat, zaś Maria była od niego 25 lat młodsza. Piękna, rudowłosa kobieta, która przez wiele lat była wielką, pozamałżeńską miłością Jacka Malczewskiego, stała się nie tylko estetyczną inspiracją w tworzeniu poszczególnych prac, ale również spowodowała ogromne zmiany formalne w malarstwie artysty. W jego pracach pojawiło się więcej światła i koloru, a malarskie płótna coraz częściej zaczęły zaludniać mityczne meduzy, harpie czy chimery, nosząc rysy ukochanej kobiety – pisze Paulina Szymalak-Bugalska (Moja dusza. Oblicza kobiet w twórczości Jacka Malczewskiego, Radom 2019, s. 147).
Ich rozstanie w listopadzie 1913 roku było jednym najbardziej tragicznych momentów w życiu Malczewskiego. Mimo, że doszło do niego najpewniej z inicjatywy Balowej, artysta poczuwał się do winy za zakończenie związku, który oboje uznawali za wyjątkowy. Przejmującym świadectwem tego zdarzenia – pisze Dorota Kudelska – są wiersze Malczewskiego, pisane najprawdopodobniej tuż po rozmowie i przez wiele miesięcy Orfeusz i Eurydykpotem, oraz refleksje zanotowane po kilku latach. Układa się z nich obraz zmieniających się uczuć artysty: od ogłuszenia bólem, przez kolejne próby zracjonalizowania wypadków, ratowania swojego wnętrza, swojej, jak pisał „najgłębszej jaźni“, aż po przekonanie, że cierpienie z którym trzeba sie pogodzić, to przejście do następnego, wyższego kręgu doskonalenia ducha (D. Kudelska, dz. cyt. s. 175).
Przeżycia te stały się również impulsem do stworzenia malarskiego cyklu a, na który składa się zaledwie kilka dzieł powstałych w latach 1914-1921. Malczewski sięgnął tu do greckiego mitu o śpiewaku i poecie trackim, który swoją grą potrafił oczarować rośliny, zwierzęta i skały. Kiedy jego żona Eurydyka została śmietelnie ukąszona przez węża, Orfeusz zstąpił do Hadesu. Odnalazłszy ukochaną wśród zmarłych, urzekł swą muzyką całe Podziemie i uzyskał od bogów zgodę na wyprowadzenie jej ze świata umarłych. Warunek był wszakże jeden: Orfeusz miał iść pierwszy i nie oglądać się, aż do wyjścia z podziemi. Oto zatem widzimy: miłość malarza – Eurydykę, prowadzoną przez Hermesa, nawołującego już przepływającego przez graniczny Styks Charona, oraz Orfeusza – Jacka, który uległszy pokusie spojrzenia na ukochaną, dramatycznym gestem odsłania połę szynela, będącego metaforą krępujących artystę społecznych ograniczeń a zarazem wewnętrznych niedoskonałości. Jego przerażone, świadome złamanej obietnicy spojrzenie, jest jednoznaczne z utratą jej na zawsze. Eurydyka, pogrążona jeszcze w błogiej letejskiej nieświadomości, wróci wraz z Hermesem do krainy umarłych, pozostanie już tylko we wspomnieniach ukochanego. Orfeusz zaś, pieśniarz i profeta, wróci na ziemię. Paradoksalnie klęska bohatera służy jego zwycięstwu – pisze Dorota Kudelska (s. 208).
Opowieść o miłości silniejszej niż śmierć jest również odczytywana jako metafora patriotycznego posłannictwa. Żołnierz – Orfeusz wyprowadza ze świata zmarłych Eurydykę – Polonię, zaś towarzyszy im przewodnik – posłaniec bogów Hermes. Stąd motyw Orfeusza i Eurydyki jest zaliczany do większego cyklu Polonia, będącego metaforą wyzwolenia Polski.
Po rozstaniu z Marią Balową na płótnach Malczewskiego zaczęły pojawiać się inne modelki. Jedną z nich była Maria z Woźniakowskich Sozańska (1865-1943), która pozowała do postaci Eurydyki z oferowanej kompozycji. Piękna kobieta, żona malarza i rysownika Michała Sozańskiego (1853-1923), zapewne urodą przypominała artyście utraconą ukochaną.
Jacek Malczewski (Radom 1854 - Kraków 1929) - wybitny przedstawiciel malarstwa polskiego modernizmu, studia artystyczne rozpoczął w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, gdzie w latach 1872-1875 uczył się pod kierunkiem Feliksa Szynalewskiego, Władysława Łuszczkiewicza i Jana Matejki, do którego pracowni uczęszczał ponownie w latach 1877-1879. Następnie kształcił się w Paryskiej École des Beaux Arts u E. Lehmanna (1876-1877).
W 1880 podróżował do Włoch. W 1884-1885 wziął udział – jako rysownik – w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Pamfilii i Pizydii w Małej Azji. Wówczas był także w Grecji i we Włoszech. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, skąd wyjeżdżał jeszcze do Monachium i do Włoch. W 1896-1900 uczył w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a w latach 1911-1922 był profesorem i dwukrotnie rektorem krakowskiej Akademii. Lata 1914-1915 spędził w Wiedniu, w 1916 wrócił do Krakowa. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach k. Zakliczyna. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” (1897) oraz członkiem grupy „Zero” (1908).
We wczesnym okresie twórczości malował portrety, sceny rodzajowe i – przede wszystkim – obrazy o tematach związanych z martyrologią Polaków po powstaniu styczniowym (Śmierć Ellenai, Niedziela w kopalni, Na etapie, Wigilia na Syberii). Później, od lat dziewięćdziesiątych XIX wieku tworzył obrazy o treściach symbolicznych z przenikającymi się wątkami patriotycznymi, biblijnymi, baśniowymi, literackimi i alegoryczno-fantastycznymi.
olej, tektura
27 x 21,4 cm
sygn. p.g.: J Malczewski
Na odwrocie pieczęć składu przyborów malarskich – firmy „Lefranc et Cie“: kotwica skrzyżowana z kaduceuszem pomiędzy literami L F.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Jacek Malczewski (Radom 1854 - Kraków 1929) - wybitny przedstawiciel malarstwa polskiego modernizmu, studia artystyczne rozpoczął w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, gdzie w latach 1872-1875 uczył się pod kierunkiem Feliksa Szynalewskiego, Władysława Łuszczkiewicza i Jana Matejki, do którego pracowni uczęszczał ponownie w latach 1877-1879. Następnie kształcił się w Paryskiej École des Beaux Arts u E. Lehmanna (1876-1877).
W 1880 podróżował do Włoch. W 1884-1885 wziął udział – jako rysownik – w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Pamfilii i Pizydii w Małej Azji. Wówczas był także w Grecji i we Włoszech. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, skąd wyjeżdżał jeszcze do Monachium i do Włoch. W 1896-1900 uczył w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a w latach 1911-1922 był profesorem i dwukrotnie rektorem krakowskiej Akademii. Lata 1914-1915 spędził w Wiedniu, w 1916 wrócił do Krakowa. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach k. Zakliczyna. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” (1897) oraz członkiem grupy „Zero” (1908).
We wczesnym okresie twórczości malował portrety, sceny rodzajowe i – przede wszystkim – obrazy o tematach związanych z martyrologią Polaków po powstaniu styczniowym (Śmierć Ellenai, Niedziela w kopalni, Na etapie, Wigilia na Syberii). Później, od lat dziewięćdziesiątych XIX wieku tworzył obrazy o treściach symbolicznych z przenikającymi się wątkami patriotycznymi, biblijnymi, baśniowymi, literackimi i alegoryczno-fantastycznymi.
olej, tektura naklejona na płytę spilśnioną
29 x 45,5 cm
sygn. p.d.: 1910 J Malczewski
Na dolnej listwie ramy nalepka domu aukcyjnego.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Pochodzenie:
– Kolekcja Zbigniewa Mikulskiego (1925-2017) w Sankt Gallen w Szwajcarii.
– Od 2019 r. w kolekcji prywatnej w Polsce.
Obraz wystawiany i reprodukowany:
– N. Pichłacz, M. Skowrońska, A. Kiełczyńska, M. Kardas (red.), Powroty. Szwajcarska kolekcja Zbigniewa Mikulskiego. Katalog wystawy, Fundacja Take Care, 24 V – 31 VIII 2019, Bydgoszcz 2019, s. 101, il.
Jacek Malczewski (Radom 1854 - Kraków 1929) - wybitny przedstawiciel malarstwa polskiego modernizmu, studia artystyczne rozpoczął w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, gdzie w latach 1872-1875 uczył się pod kierunkiem Feliksa Szynalewskiego, Władysława Łuszczkiewicza i Jana Matejki, do którego pracowni uczęszczał ponownie w latach 1877-1879. Następnie kształcił się w Paryskiej École des Beaux Arts u E. Lehmanna (1876-1877).
W 1880 podróżował do Włoch. W 1884-1885 wziął udział – jako rysownik – w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Pamfilii i Pizydii w Małej Azji. Wówczas był także w Grecji i we Włoszech. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, skąd wyjeżdżał jeszcze do Monachium i do Włoch. W 1896-1900 uczył w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a w latach 1911-1922 był profesorem i dwukrotnie rektorem krakowskiej Akademii. Lata 1914-1915 spędził w Wiedniu, w 1916 wrócił do Krakowa. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach k. Zakliczyna. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” (1897) oraz członkiem grupy „Zero” (1908).
We wczesnym okresie twórczości malował portrety, sceny rodzajowe i – przede wszystkim – obrazy o tematach związanych z martyrologią Polaków po powstaniu styczniowym (Śmierć Ellenai, Niedziela w kopalni, Na etapie, Wigilia na Syberii). Później, od lat dziewięćdziesiątych XIX wieku tworzył obrazy o treściach symbolicznych z przenikającymi się wątkami patriotycznymi, biblijnymi, baśniowymi, literackimi i alegoryczno-fantastycznymi.
olej, tektura
80 x 65 cm
sygn. p.g.: J Malczewski 1913
Na górnej listwie krosien malarskich nalepka wystawy (druk, tusz): [TOWARZYSTWO] PRZYJACIÓŁ SZTUK PIĘKNYCH W KRAKOWIE | Autor Jacek Malczewski | [Tytuł ] dzieła Portret męski z postaciami | [ro] dzaj dzieła olej tekt | Cena [przekreślone] wym. 80 x 65 | Podpis autora wł.
Centralnie pieczęć składu przyborów malarskich – firmy „Lefranc et Cie“: kotwica skrzyżowana z kaduceuszem pomiędzy literami L F.
Na górnej listwie ramy nalepka Agra-Art z 2001 r.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz wystawiany, wzmiankowany i reprodukowany:
– Ignacy Krieger, Portret Adolfa Schwarza, reprodukcja obrazu Jacka Malczewskiego, 1913, Muzeum Narodowe w Krakowie, nr inw. MNK-XX-f/8101/Mp;
– Katalog wystawy jubileuszowej Jacka Malczewskiego (1874-1924), TPSP w Krakowie, Kraków 1924/1925, s. 14, nr kat. 83 (pt. Portret dr. A.Schwarca; wł. dr A.Schwarc);
– Agnieszka Yass-Alston, Żydowscy kolekcjonerzy dzieł sztuki międzywojennego Krakowa. Adolf Schwarz, Rudolf Beres, Seweryn Gottlieb – postaci, które odeszły w niepamięć historii, „Krzysztofory. Zeszyty Naukowe Muzeum Historycznego Miasta Krakowa“, 2017, s. 273, il.
Dr Adolf Schwarz (Schwarc, Szwarc; ur. Kraków 1882) – kolekcjoner i antykwariusz, brat słynnego wiedeńskiego antykwariusza Szymona Schwarza. Zarówno Adolf, jak i jego ojciec Markus byli darczyńcami i oferentami Muzeum Narodowego w Krakowie. Adolf należał do Towarzystwa Przyjaciół MNK, był szanowanym obywatelem miasta Krakowa i członkiem gminy żydowskiej: Dyrektor MNK Feliks Kopera – pisze Agnieszka Yass-Alston – wystawiał Schwarzowi listy rekomendacyjne do największych światowych instytucji muzealnych. O patriotycznej postawie Schwarza świadczy jego gest wobec prezydenta RP Ignacego Mościckiego obchodzącego 10-lecie prezydentury. Schwarz przesłał mu w darze, za pośrednictwem Muzeum Narodowego, obraz z rozproszonej galerii Stanisława Augusta Cabaret flamand (A. Yass-Alston, Żydowscy kolekcjonerzy..., dz. cyt., s. 274).
Schwarz był wybitnym kolekcjonerem ceramiki wschodniej i angielskiej, posiadał oprócz tego także bogaty zbiór dzieł sztuki, zarówno rzemiosła artystycznego, jak i malarstwa – ściany jego luksusowego mieszkania zdobiły obrazy Stefana Filipkiewicza, Alfonsa Karpińskiego, Juliusza i Wojciecha Kossaków, Ignacego Pieńkowskiego, Wojciecha Weissa, Stanisława Ignacego Witkiewicza, Franciszka Żmurki. Do najcenniejszych zaliczała się Sulamitka Maurycego Gottlieba, a także portrety rodziny autorstwa Teodora Axentowicza i Jacka Malczewskiego.
Portret Adolfa, jego żony Róży, a także córki Ireny były wypożyczone na prośbę artysty na wystawę jubileuszową Malczewskiego, jaka miała miejsce w krakowskim TPSP (nr kat. 128, 133, 134).
Złote maski, jakie trzymają muzy znajdujące się za postacią portretowanego Adolfa, odnoszą się do jego profesji – Schwarz z wykształcenia był prawdopodobnie archeologiem. Jest to jednocześnie artefakt, jaki znajdował się w jego zbiorach. W czasie II wojny światowej, kiedy kolekcja Schwarza była ukrywana w MNK, kustosz dr Józef Kwiatkowski określił go w sposób następujący: wykopalisko złote, pochodzące według opinii jednych z Kerczu, według drugich będące falsyfikatem w typie tiary Saitafernesa (...) było nabyte przed 50 laty przez Marka Schwarza, ojca Szymona w okresie afery z tiarą Saitafernesa, a następnie przeszło na Adolfa Schwarza (cyt. za: A. Yass-Alston, Żydowscy kolekcjonerzy..., dz. cyt., s. 274).
Jacek Malczewski (Radom 1854 - Kraków 1929) - wybitny przedstawiciel malarstwa polskiego modernizmu, studia artystyczne rozpoczął w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, gdzie w latach 1872-1875 uczył się pod kierunkiem Feliksa Szynalewskiego, Władysława Łuszczkiewicza i Jana Matejki, do którego pracowni uczęszczał ponownie w latach 1877-1879. Następnie kształcił się w Paryskiej École des Beaux Arts u E. Lehmanna (1876-1877).
W 1880 podróżował do Włoch. W 1884-1885 wziął udział – jako rysownik – w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Pamfilii i Pizydii w Małej Azji. Wówczas był także w Grecji i we Włoszech. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, skąd wyjeżdżał jeszcze do Monachium i do Włoch. W 1896-1900 uczył w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a w latach 1911-1922 był profesorem i dwukrotnie rektorem krakowskiej Akademii. Lata 1914-1915 spędził w Wiedniu, w 1916 wrócił do Krakowa. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach k. Zakliczyna. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” (1897) oraz członkiem grupy „Zero” (1908).
We wczesnym okresie twórczości malował portrety, sceny rodzajowe i – przede wszystkim – obrazy o tematach związanych z martyrologią Polaków po powstaniu styczniowym (Śmierć Ellenai, Niedziela w kopalni, Na etapie, Wigilia na Syberii). Później, od lat dziewięćdziesiątych XIX wieku tworzył obrazy o treściach symbolicznych z przenikającymi się wątkami patriotycznymi, biblijnymi, baśniowymi, literackimi i alegoryczno-fantastycznymi.
gwasz, pastel, tektura
66 x 89 cm
sygn. l.d.: Jul. Fałat 906
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz reprodukowany w:
– Tadeusz Z. Bednarski, Krakowskim szlakiem Juliana Fałata, Wydawnictwo i Drukarnia ,,Secesja'', Kraków 2005, s. 12, il. 3;
– Irena Kossowska, Łukasz Kossowski, Malarstwo Polskie. Symbolizm i Młoda Polska, Arkady, Warszawa 2010, s. 357, il. 366;
– Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska, Sztuka Młodej Polski, wyd. R. Kluszczyński, Kraków 1999, kat. nr 312, il. s. 316.
Fałat mistrzowsko syntetyzuje krajobraz, upraszcza jego formy. Zbliża i wyolbrzymia śnieg lub potok – sytuując go na pierwszym planie, a pomija nieistotne szczegóły. W przesyconych światłem słonecznym zimowych krajobrazach z niezwykłą umiejętnością odtwarza materialność śniegu – jego świeżą puszystość lub ciężar w czasie odwilży. Taka – na pozór realistyczna – wizja, ukazująca piękno zimowego pejzażu, bliska jest zarówno japońskiej estetyce, jak i wrażliwości w sposobie odczuwania i postrzegania natury. Pojawiające się na japońskich drzeworytach widoki zimy, nasycone spokojem, ciszą i pozbawione obecności człowieka, odsłaniają transcendentny wymiar Natury. Malując konkretny fragment krajobrazu, podobnie jak mistrzowie ukiyo-e, Fałat tworzy pejzaże uniwersalne, ponadczasowe, przepełnione charakterystycznym dla Japończyków, poetyckim odczuwaniem świata. Seria ta jest w istocie zapisem emocjonalnej obecności artysty w zjawiskach natury.
Julian Fałat. Wystawa Jubileuszowa na 10-lecie Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli 2010 r, Stalowa Wola 2009, s. 75-76
W latach 90. XIX w. w malarstwie Fałata-realisty zaczęło pojawiać się zainteresowanie światłem, zaś precyzyjne oddanie detalu zastąpiła swoboda i lekkość pędzla. To przejście na pozycje impresjonizmu, połączone z fascynacją estetyką japońską, zaowocowało wypracowaniem konwencji, która wpłynęła na kolejne pokolenie polskich pejzażystów. Fałat zyskał sobie sławę czołowego reprezentanta malarstwa pejzażowego okresu Młodej Polski. Jego pejzaże zimowe zaś, obok scen rodzajowych i portretów, weszły do kanonu sztuki polskiej.
Julian Fałat (Tuligłowy [okręg lwowski] 1853 - Bystra k. Bielska 1929) - malarz i pedagog - jeden z najwybitniejszych artystów polskich okresu przełomu XIX i XX wieku, członek polskich i europejskich stowarzyszeń twórczych oraz Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie, wielokrotnie odznaczany medalami na wystawach międzynarodowych. Studiował malarstwo u Władysława Łuszczkiewicza i Leona Dembowskiego w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie (1868-71 i 1881) i w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium u Alexandra Strähubera i Johana Leonhardta Raaba (1877-80). Po studiach spędził kilka miesięcy w Rzymie, w 1884 był w Paryżu i w Hiszpanii, a w 1885 odbył podróż morską dookoła świata. W 1886 podczas polowania u ks. Radziwiłłów w Nieświeżu poznał późniejszego cesarza Niemiec Wilhelma II - dla którego następnie w latach 1886-95 pracował w Berlinie jako malarz nadworny. W latach 1894-96 współpracował z Wojciechem Kossakiem przy panoramie Berezyna. W 1895 został powołany na stanowisko dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie, w której gruntownie zreformował system nauczania, przekształcając tę uczelnię w nowoczesną Akademię Sztuk Pięknych (r.1900). Do roku 1910 był rektorem Akademii; po przejściu na emeryturę osiadł w miejscowości Bystra k. Bielska. Znakomity akwarelista, malował także olejno. We wcześniejszym okresie tworzył w konwencji realistycznej, z czasem rozjaśnił i wzbogacił paletę, a w akwarelach wprowadzał rozlewną plamę barwną. Zasłynął jako malarz scen myśliwskich rozgrywających się najczęściej w zimowej scenerii; malował też pejzaże, wiejskie sceny rodzajowe, portrety, widoki miejskie.
olej, płótno naklejone na tekturę
71,5 x 34,5 cm
sygn. p.d.: S. Miarczyński 903.
Na odwrocie nalepka z napisem w jęz. niemieckim: S. Miarczynski 1903 |Aufbruch zur Jagd. |aus dem kreigsbeschad. Schloß Pilica |damals Russisch Polen – November 1914.
Na ramie częściowo zdarta nalepka z biografią artysty.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
olej, karton naklejony na deskę,
10,4 x 17,7 cm
sygn. p.d.: R Kochanowski
Na odwrocie nalepka domu aukcyjnego.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Roman Kochanowski (Kraków 1857 - Freising k. Monachium 1945) - malarz i grafik - był jednym z polskich artystów osiadłych i stałe działających w Monachium. Studia malarskie rozpoczął w Krakowie; początkowo w prywatnej pracowni Maksymiliana Cercha, a w latach 1873- 1875 w Szkole Sztuk Pięknych u Władysława Łuszczkiewicza i pejzażysty Henryka Grabińskiego. Przez następne dwa lata uczył się jeszcze na wydziale pejzażu w Akademii wiedeńskiej. W 1881 przeniósł się do Monachium, gdzie miał własną pracownię, a niebawem założył rodzinę. Często jednak przyjeżdżał do Krakowa, bywał w Poznańskiem, odbył podróż po Galicji i Podolu, rysując krajobrazy i widoki miast, które weszły następnie do albumu wydanego w Wiedniu w roku 1898. Artysta należał do monachijskiego Kunstvereinu, brał udział w wielu wystawach w Niemczech, w Wiedniu, w Londynie; swoje prace przesyłał też na pokazy krajowe. Malował przede wszystkim pejzaże a tylko z rzadka kwiaty i portrety. Stałym i ulubionym motywem jego obrazów był polski, podkrakowski krajobraz z wplecionymi weń postaciami ludzi. Obrazy artysty, malowane często na niewielkich deseczkach, pozbawione warstwy anegdotycznej odznaczają się niecodziennymi walorami malarskimi, harmonią koloru i pełnym liryzmu nastrojem. Zauważane i nagradzane na licznych wystawach były też wysoko cenione na rynku sztuki. W roku 1892, po wystawie w Wiedniu, jeden z obrazów Kochanowskiego zakupił do swoich zbiorów cesarz Franciszek Józef; dwa inne nabyli członkowie cesarskiej rodziny. Wielbicielem jego malarstwa był Karol Józef Luitpold, książę regent Bawarii. Wielka wrażliwość artysty na krajobraz i przyrodę widoczna jest także w jego rysunkach i akwafortach.
Twórczość Kochanowskiego przypomniała ostatnio monograficzna wystawa jego prac zorganizowana w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu w roku 2007. Wystawie – pokazywanej też w Katowicach, Sandomierzu, Szczecinie, Gdańsku, Piotrkowie Trybunalskim – towarzyszył bogato ilustrowany katalog, będący kompendium wiedzy o artyście (patrz: Roman Kochanowski [1857-1945]. W 150. rocznicę urodzin, [redakcja i opracowanie Z. K. Posiadała], Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2007).
olej, tektura naklejona na tekturę
27,3 x 26,6 cm
sygn. l.d.: JAN STANISŁAWSKI
Na odwrocie, wzdłuż górnej krawędzi (ołówkiem): J. Stanisławski wieś ukraińska; ponadto na tzw. „zaplecku“ naklejona karta z odręczną opinią dr. Stanisława Dąbrowskiego, potwierdzającą autentyczność obrazu z czerwca 1946 roku.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Wiatraki były tematem, który Stanisławski powtarzał w swojej twórczości wielokrotnie. Opuszczony wiatrak namalowany przez artystę w 1883 roku (patrz aukcja Agra-Art 26 VI 2022, poz. 5) był pierwszym obrazem, który zwiastował zainteresowania artysty pejzażem. W katalogach wystaw „Sztuki“, zarówno tych w Polsce, jaki i w Wiedniu, możemy bez trudu odnaleźć m.in. Wiatraki na roli, obraz wystawiony na aukcji w Agra-Art w czerwcu 2012 roku. W zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie znajdują się szkicowniki artysty, w których napotykamy rysunkowe notatki z wiatrakami.
W malarstwie Stanisławskiego próżno szukać ludzi. To natura i tworzone przez nią krajobrazy były dla artysty najważniejsze. Olbrzymie połacie pejzażu zamykał w niezwykle małych formatach, jednak nie brak im przestrzeni i powietrza. W prezentowanym obrazie również odczuwamy niemal bezkresną przestrzeń. Główną rolę artysta powierzył skłębionym chmurom zawieszonym nad pogrążoną w ciszy wioską. Jak zwykle to na obłokach odbywa się główny spektakl światła i koloru. Całość przepełniona jest spokojem leniwego, letniego dnia.
Bo też nie na darmo wydała go Ukraina, [...] ta nasza uprzywilejowana ziemia słońca i najmelodyjniejszych pieśni ojczyzna. [...] zostawały mu w pamięci inne, nieuchwytniejsze i na razie trudniejsze do wcielenia, ale za to brzemienne całą pełnią objawień, cechy tejże ziemi rodzinnej: jej nieprzejrzane, bezbrzeżom morskim podobne, widnokrężne stepów oddale, kędy zacierają się wszelkie szczegóły, gdzie zanika własne, stałe zabarwienie przedmiotów, gdzie słabną zbyt twarde kontrasty, gdzie barwy łagodnie przelewają się jedna w drugą, gdzie linie nawet wibrować poczynają w drgającej powierzchni, gdzie wszystkim jest atmosfera, nieustannie ruchliwa i zmienna owłócz świetlna, co chwila stapiająca wszystko w inny ton, z którego, niby z tematu muzycznego niepoliczone wywijają się wariacje, przejścia i stopniowania.
Z. Przesmycki, Fragment pracy o Stanisławskim [w:] Sztuka Polska. Malarstwo, pod kierownictwem F. Jasieńskiego i A. Łady-Cybulskiego, Lwów 1903-1904, s. 50
Ten zachwycający, pełen letniego ciepła, pejzaż jest znakomitym przykładem dojrzałej twórczości Jana Stanisławowskiego – czciciela natury.
Jan Stanisławski (Olszana na Ukrainie 1860 - Kraków 1907) – wybitny malarz pejzażysta, grafik, pedagog – był jedną z najbarwniejszych postaci krakowskiego środowiska artystycznego epoki Młodej Polski.
Początkowo w Warszawie i Petersburgu studiował matematykę, później malarstwo u Wojciecha Gersona w Warszawie, Władysława Łuszczkiewicza w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a w latach 1885-1888 u Carolusa Durana w Paryżu. Wiele podróżował po Europie – wyjeżdżał do Francji, Włoch, Hiszpanii, Szwajcarii, Niemiec, Austrii, Czech, wielokrotnie jeździł na Ukrainę. W 1895 był w Berlinie, gdzie współpracował z W. Kossakiem i J. Fałatem przy malowaniu panoramy Berezyna. W 1897 został profesorem malarstwa krajobrazowego krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, twórcą tzw. krakowskiej szkoły pejzażu. Wykształcił blisko 60 uczniów, m.in. S. Kamockiego, H. Szczyglińskiego, S. Filipkiewicza, I. Trusza czy S. Gałka. Był jednym z założycieli Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka (1897), członkiem Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana (1901). Uczestniczył w wielu wystawach.
Początkowo malował realistyczne pejzaże oparte na przygotowawczych studiach z natury (liczne zachowane szkicowniki). Późniejsza fascynacja impresjonizmem spowodowała eksperymenty ze światłem w pejzażu i coraz większą dążność do syntezy form barwnych. Podczas swych podróży tworzył setki, najczęściej miniaturowych pejzaży malowanych bezpośrednio w plenerze. Zajmował się grafiką, ilustracją, projektował plakaty i dekoracje teatralne.
olej, sklejka
10,8 x 19,3 cm
sygn. p.d.: M Hänger
Na odwrocie napis kredką: 3490.; powtórzony również na górnej listwie ramy.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Max Haenger (Hänger) senior (Monachium 1874 – Fürstenfeldbruck 1941) - malarz niemiecki wykształcony w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, gdzie studiował m.in. w pracowni malarstwa dekoracyjnego. Był przede wszystkim animalistą, przy czym jego „specjalnością” były ptaki – kury i ptactwo domowe oraz np. bażanty, cietrzewie, kuropatwy, pawie – przedstawiane na tle pogodnego pejzażu. Jego obrazy – przeważnie niewielkich formatów cieszyły się dużą popularnością i wzięciem. Był ojcem malarza o tym samym imieniu – również animalisty – określanego jako Max Hänger II lub Max Hänger junior (1898-1961).
olej, płótno naklejone na tekturę
sygn. l.d.: St. Czajkowski
31 x 40,7 cm
Na odwr. l.g. nalepka, zapewne z notatkami ramiarskimi.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Stanisław Czajkowski (Warszawa 1878 - Sandomierz 1954)- młodszy brat malarza Józefa Czajkowskiego, naukę malarstwa rozpoczął u Wojciecha Gersona w Warszawie. Później, w latach 1896-1903 i 1906/1907, kształcił się w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem Jacka Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Leona Wyczółkowskiego i Jana Stanisławskiego, a następnie w Akademii monachijskiej (1903) i w paryskiej Académie Julian (1904-1906). Po studiach podróżował do Włoch, a powróciwszy do kraju odbywał liczne wycieczki malarskie po kraju, wyjeżdżając m.in. na Ukrainę. Lata 1914-1918 spędził w Holandii; malowane tam pejzaże prezentował na indywidualnych wystawach w Hadze, Amsterdamie i Rotterdamie. Po I wojnie światowej, jako asystent Tadeusza Pruszkowskiego, prowadził zajęcia plenerowe ze studentami warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, a w roku 1950 został profesorem tej uczelni. Był przede wszystkim pejzażystą, malował także rodzajowe sceny wiejskie i małomiasteczkowe.
♣ do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczona opłata wynikająca z prawa twórcy i jego spadkobierców do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku - o prawie autorskim i prawach pokrewnych (droit de suite).
olej, deska mahoniowa
25 x 17,3 cm
sygn. l.d.: R. Kochanowski
Na odwr. przy g. krawędzi nieczytelny napis ołówkiem.
Składając zlecenie zgadzasz się na
Warunki Sprzedaży
Obraz reprodukowany:
– R. Kochanowski. Malarstwo, wstęp Aleksandra Krypczyk - de Barra, wyd. Bosz, Olszanica 2023, s. 10.
Roman Kochanowski (Kraków 1857 - Freising k. Monachium 1945) - malarz i grafik - był jednym z polskich artystów osiadłych i stałe działających w Monachium. Studia malarskie rozpoczął w Krakowie; początkowo w prywatnej pracowni Maksymiliana Cercha, a w latach 1873- 1875 w Szkole Sztuk Pięknych u Władysława Łuszczkiewicza i pejzażysty Henryka Grabińskiego. Przez następne dwa lata uczył się jeszcze na wydziale pejzażu w Akademii wiedeńskiej. W 1881 przeniósł się do Monachium, gdzie miał własną pracownię, a niebawem założył rodzinę. Często jednak przyjeżdżał do Krakowa, bywał w Poznańskiem, odbył podróż po Galicji i Podolu, rysując krajobrazy i widoki miast, które weszły następnie do albumu wydanego w Wiedniu w roku 1898. Artysta należał do monachijskiego Kunstvereinu, brał udział w wielu wystawach w Niemczech, w Wiedniu, w Londynie; swoje prace przesyłał też na pokazy krajowe. Malował przede wszystkim pejzaże a tylko z rzadka kwiaty i portrety. Stałym i ulubionym motywem jego obrazów był polski, podkrakowski krajobraz z wplecionymi weń postaciami ludzi. Obrazy artysty, malowane często na niewielkich deseczkach, pozbawione warstwy anegdotycznej odznaczają się niecodziennymi walorami malarskimi, harmonią koloru i pełnym liryzmu nastrojem. Zauważane i nagradzane na licznych wystawach były też wysoko cenione na rynku sztuki. W roku 1892, po wystawie w Wiedniu, jeden z obrazów Kochanowskiego zakupił do swoich zbiorów cesarz Franciszek Józef; dwa inne nabyli członkowie cesarskiej rodziny. Wielbicielem jego malarstwa był Karol Józef Luitpold, książę regent Bawarii. Wielka wrażliwość artysty na krajobraz i przyrodę widoczna jest także w jego rysunkach i akwafortach.
Twórczość Kochanowskiego przypomniała ostatnio monograficzna wystawa jego prac zorganizowana w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu w roku 2007. Wystawie – pokazywanej też w Katowicach, Sandomierzu, Szczecinie, Gdańsku, Piotrkowie Trybunalskim – towarzyszył bogato ilustrowany katalog, będący kompendium wiedzy o artyście (patrz: Roman Kochanowski [1857-1945]. W 150. rocznicę urodzin, [redakcja i opracowanie Z. K. Posiadała], Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2007).