Choć głównie uprawiał wielkoformatowe sceny historyczne, sięgnął wyjątkowo do sceny ulicznej na zaśnieżonej ulicy, podejmując temat i formę egzotyczną na Zachodzie, czy Południu, jakby ogarnięty społecznym malarstwem "Pieredwiżników". Ekspertyza W. A. Pietrowa z moskiewskiej Galerii Tretiakowskiej.
Malarz-akademik, Polak, który dumnie dodawał herb rodowy do nazwiska i zwykł podpisywać się po polsku, choć w swej ojczyźnie nie mieszkał. Urodzony i wykształcony w Petersburgu. Od 1860 we Włoszech i we Francji. W 1912 ukazał się w Warszawie album jego obrazów, niezmiernie u nas rzadkich. Sygnował obrazy po polsku.
olej, płótno dublowane 53,6 × 42
sygnowany u dołu po lewej monogramem wiązanym "BT 1868"
Choć głównie uprawiał wielkoformatowe sceny historyczne, sięgnął wyjątkowo do sceny ulicznej na zaśnieżonej ulicy, podejmując temat i formę egzotyczną na Zachodzie, czy Południu, jakby ogarnięty społecznym malarstwem "Pieredwiżników". Ekspertyza W. A. Pietrowa z moskiewskiej Galerii Tretiakowskiej.
Malarz-akademik, Polak, który dumnie dodawał herb rodowy do nazwiska i zwykł podpisywać się po polsku, choć w swej ojczyźnie nie mieszkał. Urodzony i wykształcony w Petersburgu. Od 1860 we Włoszech i we Francji. W 1912 ukazał się w Warszawie album jego obrazów, niezmiernie u nas rzadkich. Sygnował obrazy po polsku.