na odwrocie papierowe nalepki wystawowe:
1) z Salonu Wiosennego TPSP (1914 r.) z tytułem „Wjazd rybaków”,
2) z TPSP w Poznaniu (z tytułem „Z Holandii. Powrót rybaków);
na krośnie stempel berlińskiej firmy: Leopold Hess.


Wystawiany:
– Wystawa Koła Artystów Wielkopolskich w Poznaniu (w nowym salonie TPSP przy placu Wilhelmowskim 18), luty-marzec 1914;
– Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, Salon Wiosenny, maj 1914 r.


Reprodukowany i wzmiankowany:
– Katalog Wystawy Jubileuszowej MCMXIV, Salon Wiosenny, TPSP w Krakowie (katalog wystawy), opis: poz. 182s. 40, il. s. nlb
– „Tygodnik Ilustrowany”, 1914 r., s. 523.
– „Ku morzu z biegiem rzek, Michał Gorstkin Wywiórski”, III wystawa „Polscy artyści o morzu”, Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku, Gdańsk 2005, s. 12. (reprodukcja czarno-biała z „Tygodnika Ilustrowanego”, 1914 r.)



„Dramaturgię prac Wywiórskiego podnosi także stosowane przezeń niekiedy rozwiązanie inspirowane, jak się wydaje, eksperymentami kompozycyjnymi impresjonistów. Chodzi tu o zabieg polegający na tym, że malowany obiekt, np. łódź, nie był ukazywany w całości. Doskonałe przykłady to „Na przyboju” (poz. 15) i „Łódź rybacka” (poz. 12). W obu przypadkach tematem jest ukazana w centrum łódź i w obu przypadkach artysta tak rozwiązał kompozycje, że żagle jednostek zostały w pewnym miejscu „ucięte” przez górną krawędź płótna. Przez wiele stuleci takie rozwiązanie uchodziłoby za błąd, którego należy się wystrzegać Jednakże druga połowa XIX w. bardzo rozluźniła rygory kompozycji. Wywiórski — choć wychowanek uczelni uchodzącej za bastion tradycyjnego malarstwa — dostrzegł widocznie potencjał, jaki ta swoboda niosła. Konkretne rozwiązanie, o którym tu mowa, pozwoliło mu nasycić bardzo powszedni widok, jakim jest łódź na morzu, specyficznym dramatyzmem. „Ucięty” kadr obrazu stwarza iluzję sytuacji uchwyconej przez artystę na gorąco, być może przed chwilą. Widz zapomina o długich godzinach spędzonych przez artystę w atelier i angażuje się w ukazaną scenę znacznie mocniej niż w tradycyjnie malowany pejzaż.”

„Ku morzu z biegiem rzek, Michał Gorstkin Wywiórski”, III wystawa „Polscy artyści o morzu”, Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku, Gdańsk 2005, s. 11.

42
Michał GORSTKIN-WYWIÓRSKI (1861 Warszawa - 1926 Berlin)

Z Holandii – Powrót rybaków/ Wjazd rybaków, przed 1914 r.

olej, płótno, 82 × 121 cm
sygn. i opis. l. d.: „M. G. Wywiórski Volendam”

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

na odwrocie papierowe nalepki wystawowe:
1) z Salonu Wiosennego TPSP (1914 r.) z tytułem „Wjazd rybaków”,
2) z TPSP w Poznaniu (z tytułem „Z Holandii. Powrót rybaków);
na krośnie stempel berlińskiej firmy: Leopold Hess.


Wystawiany:
– Wystawa Koła Artystów Wielkopolskich w Poznaniu (w nowym salonie TPSP przy placu Wilhelmowskim 18), luty-marzec 1914;
– Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, Salon Wiosenny, maj 1914 r.


Reprodukowany i wzmiankowany:
– Katalog Wystawy Jubileuszowej MCMXIV, Salon Wiosenny, TPSP w Krakowie (katalog wystawy), opis: poz. 182s. 40, il. s. nlb
– „Tygodnik Ilustrowany”, 1914 r., s. 523.
– „Ku morzu z biegiem rzek, Michał Gorstkin Wywiórski”, III wystawa „Polscy artyści o morzu”, Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku, Gdańsk 2005, s. 12. (reprodukcja czarno-biała z „Tygodnika Ilustrowanego”, 1914 r.)



„Dramaturgię prac Wywiórskiego podnosi także stosowane przezeń niekiedy rozwiązanie inspirowane, jak się wydaje, eksperymentami kompozycyjnymi impresjonistów. Chodzi tu o zabieg polegający na tym, że malowany obiekt, np. łódź, nie był ukazywany w całości. Doskonałe przykłady to „Na przyboju” (poz. 15) i „Łódź rybacka” (poz. 12). W obu przypadkach tematem jest ukazana w centrum łódź i w obu przypadkach artysta tak rozwiązał kompozycje, że żagle jednostek zostały w pewnym miejscu „ucięte” przez górną krawędź płótna. Przez wiele stuleci takie rozwiązanie uchodziłoby za błąd, którego należy się wystrzegać Jednakże druga połowa XIX w. bardzo rozluźniła rygory kompozycji. Wywiórski — choć wychowanek uczelni uchodzącej za bastion tradycyjnego malarstwa — dostrzegł widocznie potencjał, jaki ta swoboda niosła. Konkretne rozwiązanie, o którym tu mowa, pozwoliło mu nasycić bardzo powszedni widok, jakim jest łódź na morzu, specyficznym dramatyzmem. „Ucięty” kadr obrazu stwarza iluzję sytuacji uchwyconej przez artystę na gorąco, być może przed chwilą. Widz zapomina o długich godzinach spędzonych przez artystę w atelier i angażuje się w ukazaną scenę znacznie mocniej niż w tradycyjnie malowany pejzaż.”

„Ku morzu z biegiem rzek, Michał Gorstkin Wywiórski”, III wystawa „Polscy artyści o morzu”, Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku, Gdańsk 2005, s. 11.