Porównaj:
– Stefania Kozakowska, Barbara Małkiewicz, Nowoczesne malarstwo polskie. Cz. 2, Malarstwo polskie od około 1890 do 1945 roku, Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków 1997, s. 495, kat. nr 1518 (Woły na pastwisku).

Bliźniacza dla oferowanej kompozycja, datowana na rok 1887, znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Wielokrotnie reprodukowany i wystawiany obraz pochodzi ze zbiorów słynnego kolekcjonera Feliksa Mangghi Jasieńskiego, który darował go do zbiorów Muzeum w 1920 r.
Oba szkice powstały zapewne w czasie tego samego pleneru, podczas pobytu artysty na Ukrainie, gdzie Wyczółkowski przebywał na zaproszenie Podhorskich. Malował wtedy głównie studia, z których na początku lat 90. powstały słynne impresjonistyczne obrazy.
Okres impresjonistyczny w twórczości Wyczółkowskiego trwał bardzo krótko, zaledwie kilka lat. Natomiast dzieła powstałe w tym czasie stawiają go w awangardzie przemian ówczesnego polskiego malarstwa. Impresjonizm w wydaniu Wyczółkowskiego nie był jedynie wiernym naśladowaniem mistrzów francuskich, co trafnie ujął Marian Turwid: Wyczółkowski wyszedł z realizmu, a studiując światło i kolor realistą być przestał. Doświadczenia impresjonistów i jego własne studia w plenerze wzbogaciły tylko warsztat realisty, jak później studia nad grafiką japońską nauczyły realistę oszczędności wyrazu, dochodzącej nieraz do imponującej syntetyczności ujęć (M. Turwid, cyt. za: Muzea Kujaw i Pomorza. Bydgoszcz. Leon Wyczółkowski, wyd. Margrafsen, Bydgoszcz 2012, s. 32).
O dziełach powstałych na Ukrainie pisze Roman Konik: W pracach z tego okresu widać u Wyczółkowskiego świadomość luminizmu. Artysta zdaje się rozumieć, że jego dotychczasowe prace, ciemne, nastrojowe i pozbawione słońca, są niewystarczające, by oddać piękno pejzażu i kompozycji rodzajowych. Nie boi się mierzyć z ostrym słońcem, wręcz szuka kulminacyjnych momentów o wschodzie i zachodzie słońca, mierzy się i mocuje ze światłem. W obrazach z tego okresu widać ogromną żywiołowość i niemal zachłanność na wrażenia barwne. Z jednej strony można dostrzec tu geniusz twórczy, który w skrótowej formie potrafi zamknąć w jaskrawej palecie ulotne wrażenie chwili, z drugiej zaś doskonałe panowanie nad techniką (Leon Wyczółkowski. Portret malarza, Bydgoszcz 1919, s. 227).
Oferowane studium znakomicie ilustruje powyższe słowa autora monografii artysty. Tematem obrazu jest ulotny moment dnia wykreowany przez światło. Sylwetki pasących się na łące zwierząt, ujętych w śmiałych skrótach perspektywicznych, są zbudowane zaledwie kilkoma brawurowymi plamami. Ograniczona do zaledwie siedmiu kolorów kompozycja, zbudowana na kontrastach barw ciepłych i zimnych, wibruje ciepłem i blaskiem słonecznych promieni, oddając ulotną, leniwą atmosferę letniego dnia.


Leon Wyczółkowski (Huta Miastkowska k. Siedlec 1852 - Warszawa 1936) - malarz, grafik i pedagog, był jednym z najwybitniejszych artystów polskich tworzących na przełomie XIX i XX w. Studia artystyczne rozpoczął w warszawskiej Klasie Rysunkowej pod kierunkiem Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamińskiego (1869-1873), następnie kontynuował je w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych u Aleksandra Wagnera (1875-1877), w Krakowie u Jana Matejki (1877/78) i podczas dwukrotnych wyjazdów do Paryża (1878 i 1889). Po studiach zamieszkał we Lwowie, później przeniósł się do Warszawy. Lata 1883-1893 spędził podróżując po Ukrainie i Podolu. W 1895 przeniósł się do Krakowa powołany na wykładowcę tamtejszej Szkoły Sztuk Pięknych. W latach następnych wiele podróżował – do Włoch, Francji, Hiszpanii, Holandii, Anglii. Należał do grona członków-założycieli Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Wiele wystawiał tak w kraju, jak i za granicą. Lata 1929-1936 spędził w Poznaniu i Gościeradzu, dojeżdżając do Warszawy, gdzie (od 1934) prowadził katedrę grafiki w Akademii Sztuk Pięknych. Malował krajobrazy, portrety, sceny rodzajowe, martwe natury i kwiaty. Chętnie posługiwał się techniką pastelu i akwareli, był wybitnym grafikiem, zajmował się też rzeźbą.

26
Leon WYCZÓŁKOWSKI (1852 Huta Miastkowska k. Siedlec - 1936 Warszawa)

WOŁY W SŁOŃCU, 1887

olej, tektura,
28,0 x 39,0 cm,
sygn. p.d.: L. Wyczółkowski
Na odwrocie pieczęć: SPECYALNY SKŁAD | artykułów (...) św. | KAZIMIERZA ZA [JĄCZ] KOWSKIEGO | W KRAKOWIE | „pod Aniołem“ plac Maryacki 8.; powyżej zapiski ramiarskie.
Po lewej stronie naklejona kartka ze zdjęciem i opisem bliźniaczego obrazu ze zbiorów Muzeum Narodowego
w Krakowie.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Porównaj:
– Stefania Kozakowska, Barbara Małkiewicz, Nowoczesne malarstwo polskie. Cz. 2, Malarstwo polskie od około 1890 do 1945 roku, Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków 1997, s. 495, kat. nr 1518 (Woły na pastwisku).

Bliźniacza dla oferowanej kompozycja, datowana na rok 1887, znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Wielokrotnie reprodukowany i wystawiany obraz pochodzi ze zbiorów słynnego kolekcjonera Feliksa Mangghi Jasieńskiego, który darował go do zbiorów Muzeum w 1920 r.
Oba szkice powstały zapewne w czasie tego samego pleneru, podczas pobytu artysty na Ukrainie, gdzie Wyczółkowski przebywał na zaproszenie Podhorskich. Malował wtedy głównie studia, z których na początku lat 90. powstały słynne impresjonistyczne obrazy.
Okres impresjonistyczny w twórczości Wyczółkowskiego trwał bardzo krótko, zaledwie kilka lat. Natomiast dzieła powstałe w tym czasie stawiają go w awangardzie przemian ówczesnego polskiego malarstwa. Impresjonizm w wydaniu Wyczółkowskiego nie był jedynie wiernym naśladowaniem mistrzów francuskich, co trafnie ujął Marian Turwid: Wyczółkowski wyszedł z realizmu, a studiując światło i kolor realistą być przestał. Doświadczenia impresjonistów i jego własne studia w plenerze wzbogaciły tylko warsztat realisty, jak później studia nad grafiką japońską nauczyły realistę oszczędności wyrazu, dochodzącej nieraz do imponującej syntetyczności ujęć (M. Turwid, cyt. za: Muzea Kujaw i Pomorza. Bydgoszcz. Leon Wyczółkowski, wyd. Margrafsen, Bydgoszcz 2012, s. 32).
O dziełach powstałych na Ukrainie pisze Roman Konik: W pracach z tego okresu widać u Wyczółkowskiego świadomość luminizmu. Artysta zdaje się rozumieć, że jego dotychczasowe prace, ciemne, nastrojowe i pozbawione słońca, są niewystarczające, by oddać piękno pejzażu i kompozycji rodzajowych. Nie boi się mierzyć z ostrym słońcem, wręcz szuka kulminacyjnych momentów o wschodzie i zachodzie słońca, mierzy się i mocuje ze światłem. W obrazach z tego okresu widać ogromną żywiołowość i niemal zachłanność na wrażenia barwne. Z jednej strony można dostrzec tu geniusz twórczy, który w skrótowej formie potrafi zamknąć w jaskrawej palecie ulotne wrażenie chwili, z drugiej zaś doskonałe panowanie nad techniką (Leon Wyczółkowski. Portret malarza, Bydgoszcz 1919, s. 227).
Oferowane studium znakomicie ilustruje powyższe słowa autora monografii artysty. Tematem obrazu jest ulotny moment dnia wykreowany przez światło. Sylwetki pasących się na łące zwierząt, ujętych w śmiałych skrótach perspektywicznych, są zbudowane zaledwie kilkoma brawurowymi plamami. Ograniczona do zaledwie siedmiu kolorów kompozycja, zbudowana na kontrastach barw ciepłych i zimnych, wibruje ciepłem i blaskiem słonecznych promieni, oddając ulotną, leniwą atmosferę letniego dnia.


Leon Wyczółkowski (Huta Miastkowska k. Siedlec 1852 - Warszawa 1936) - malarz, grafik i pedagog, był jednym z najwybitniejszych artystów polskich tworzących na przełomie XIX i XX w. Studia artystyczne rozpoczął w warszawskiej Klasie Rysunkowej pod kierunkiem Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamińskiego (1869-1873), następnie kontynuował je w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych u Aleksandra Wagnera (1875-1877), w Krakowie u Jana Matejki (1877/78) i podczas dwukrotnych wyjazdów do Paryża (1878 i 1889). Po studiach zamieszkał we Lwowie, później przeniósł się do Warszawy. Lata 1883-1893 spędził podróżując po Ukrainie i Podolu. W 1895 przeniósł się do Krakowa powołany na wykładowcę tamtejszej Szkoły Sztuk Pięknych. W latach następnych wiele podróżował – do Włoch, Francji, Hiszpanii, Holandii, Anglii. Należał do grona członków-założycieli Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Wiele wystawiał tak w kraju, jak i za granicą. Lata 1929-1936 spędził w Poznaniu i Gościeradzu, dojeżdżając do Warszawy, gdzie (od 1934) prowadził katedrę grafiki w Akademii Sztuk Pięknych. Malował krajobrazy, portrety, sceny rodzajowe, martwe natury i kwiaty. Chętnie posługiwał się techniką pastelu i akwareli, był wybitnym grafikiem, zajmował się też rzeźbą.