Woły u Branickiego w Stawiszczach. ... Na Ukrainie ... Tam rozkosznie, cudownie. Malowałem Woły, 11 pługów, każdy zaprzężony w sześć wołów, te woły stały do malowania. Chłop stał (prikazczyk) i pilnował dwudziestu kilku chłopaków. W impresjonizmie malowano podobne motywy w Niemczech, we Francji i gdzie indziej. Pół godziny czekałem, nim woły wróciły.
(Leon Wyczółkowski, Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960, s. 65)

Prezentowany obraz - urzekający migotliwością żywych barw - jest jednym z malarskich studiów do Orki na Ukrainie, studium powstałym bezpośrednio w plenerze, malowanym pod światło, o wschodzie słońca.

W latach 1883 - 1896 Wyczółkowski wielokrotnie i na długo wyjeżdżał na Ukrainę. Wrażenia jakie wyniósł ze spotkania z tamtejszymi ludźmi i krajobrazem miały znaczący wpływ na jego twórczość, co sam artysta po latach podkreślał: - Ukraina ... przełom dla mnie /.../ Tam się odnowiłem i zrzuciłem z siebie wpływy akademii. Według Marii Twarowskiej, ten znamienny przełom w malarstwie artysty oznaczał odrzucenie rutyny akademickiej, przemycie oczu widokami natury nie utrefnionej ręką człowieka, wnikanie w istotę pleneru i szukanie na własna rękę najszczerszego malarskiego wyrazu dla przyrody i dla współżycia z nią prostych ludzi. Z tych lat pochodzą liczne obrazy i plenerowe studia z rybakami, kopaniem buraków, a także szereg prac - obrazów, studiów i szkiców - przedstawiających Orkę i zaprzęgi wołów ciągnących pługi, malowanych w majątku Władysława Branickiego w Stawiszczach pod Białą Cerkwią. To właśnie w tych obrazach - pełnych słońca i przesyconego nim powietrza, wibrującego atomami światła - Wyczółkowski dał własną wizję i interpretację impresjonizmu.

Pierwsza Orka na Ukrainie (obecnie w zbiorach MNK) pokazana została publicznie w roku 1893, druga (zaginiona) w rok później. Obrazy te zaskakiwały ówczesną publiczność i krytykę swoim nowatorstwem i efektami barwnymi (zaskakiwała np. "fioletowa ziemia"). Motyw ten artysta powtarzał jeszcze w latach następnych tworząc różne warianty kompozycyjne malowane olejno, pastelami i odtwarzane w litografii.

Przytoczone w tekście cytaty:
- Leon Wyczółkowski, Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960, s. 53-54;
- M. Sterling, Leon Wyczółkowski. Twórczość malarska, "Sztuki Piękne" 1932, s. 182).

41
Leon WYCZÓŁKOWSKI (1852 Huta Miastkowska k. Siedlec - 1936 Warszawa)

WOŁY (ORKA NA UKRAINIE). STUDIUM, ok. 1890 - 1892

olej, płótno naklejone na grubą tekturę
23,2 x 34,5 cm (rozmiar płótna)
nieczytelny napis ołówkiem l.d.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Woły u Branickiego w Stawiszczach. ... Na Ukrainie ... Tam rozkosznie, cudownie. Malowałem Woły, 11 pługów, każdy zaprzężony w sześć wołów, te woły stały do malowania. Chłop stał (prikazczyk) i pilnował dwudziestu kilku chłopaków. W impresjonizmie malowano podobne motywy w Niemczech, we Francji i gdzie indziej. Pół godziny czekałem, nim woły wróciły.
(Leon Wyczółkowski, Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960, s. 65)

Prezentowany obraz - urzekający migotliwością żywych barw - jest jednym z malarskich studiów do Orki na Ukrainie, studium powstałym bezpośrednio w plenerze, malowanym pod światło, o wschodzie słońca.

W latach 1883 - 1896 Wyczółkowski wielokrotnie i na długo wyjeżdżał na Ukrainę. Wrażenia jakie wyniósł ze spotkania z tamtejszymi ludźmi i krajobrazem miały znaczący wpływ na jego twórczość, co sam artysta po latach podkreślał: - Ukraina ... przełom dla mnie /.../ Tam się odnowiłem i zrzuciłem z siebie wpływy akademii. Według Marii Twarowskiej, ten znamienny przełom w malarstwie artysty oznaczał odrzucenie rutyny akademickiej, przemycie oczu widokami natury nie utrefnionej ręką człowieka, wnikanie w istotę pleneru i szukanie na własna rękę najszczerszego malarskiego wyrazu dla przyrody i dla współżycia z nią prostych ludzi. Z tych lat pochodzą liczne obrazy i plenerowe studia z rybakami, kopaniem buraków, a także szereg prac - obrazów, studiów i szkiców - przedstawiających Orkę i zaprzęgi wołów ciągnących pługi, malowanych w majątku Władysława Branickiego w Stawiszczach pod Białą Cerkwią. To właśnie w tych obrazach - pełnych słońca i przesyconego nim powietrza, wibrującego atomami światła - Wyczółkowski dał własną wizję i interpretację impresjonizmu.

Pierwsza Orka na Ukrainie (obecnie w zbiorach MNK) pokazana została publicznie w roku 1893, druga (zaginiona) w rok później. Obrazy te zaskakiwały ówczesną publiczność i krytykę swoim nowatorstwem i efektami barwnymi (zaskakiwała np. "fioletowa ziemia"). Motyw ten artysta powtarzał jeszcze w latach następnych tworząc różne warianty kompozycyjne malowane olejno, pastelami i odtwarzane w litografii.

Przytoczone w tekście cytaty:
- Leon Wyczółkowski, Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960, s. 53-54;
- M. Sterling, Leon Wyczółkowski. Twórczość malarska, "Sztuki Piękne" 1932, s. 182).