Bartłomiej Kownacki (ur. 1978), jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie w 2005 roku obronił dyplom w pracowni prof. Krzysztofa Wachowiaka na Wydziale Malarstwa. Wcześniej ukończył także Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Bartłomiej w 2006 był finalistą konkursu malarskiego "Obraz roku 2005", zaś w grudniu 2005 otrzymał Pierwszą Nagrodę w konkursie malarskim fundacji im. Franciszki Eibisch. Bartłomiej opowiadając o swojej twórczości sięga po termin „protest painting”, ukuty poprzez zapożyczenie ze świata hippisowskich protest songs. O tego typu utworach muzycznych twórca mówi: „Są to bardzo krótkie formy o ograniczonych środkach wyrazu i mocno wyeksponowanej treści. Ich wykonawca często nie był nawet wirtuozem ani superśpiewakiem, lecz i tak trafiał do serc słuchaczy dzięki szczerości i prostocie graniczącej czasem z ascetyzmem”. Artysta jest przenikliwym obserwatorem i komentatorem, który pokazuje, że artysta w jego powołaniu zarówno może jak i powinien być świadkiem i recenzentem swoich czasów.
Bartłomiej Kownacki (ur. 1978), jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie w 2005 roku obronił dyplom w pracowni prof. Krzysztofa Wachowiaka na Wydziale Malarstwa. Wcześniej ukończył także Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Bartłomiej w 2006 był finalistą konkursu malarskiego "Obraz roku 2005", zaś w grudniu 2005 otrzymał Pierwszą Nagrodę w konkursie malarskim fundacji im. Franciszki Eibisch. Bartłomiej opowiadając o swojej twórczości sięga po termin „protest painting”, ukuty poprzez zapożyczenie ze świata hippisowskich protest songs. O tego typu utworach muzycznych twórca mówi: „Są to bardzo krótkie formy o ograniczonych środkach wyrazu i mocno wyeksponowanej treści. Ich wykonawca często nie był nawet wirtuozem ani superśpiewakiem, lecz i tak trafiał do serc słuchaczy dzięki szczerości i prostocie graniczącej czasem z ascetyzmem”. Artysta jest przenikliwym obserwatorem i komentatorem, który pokazuje, że artysta w jego powołaniu zarówno może jak i powinien być świadkiem i recenzentem swoich czasów.