Listy pisane w l. 1924-1929, głównie z Krakowa, obrazują miłość sześćdziesięcioletniego artysty do młodej studentki. Są tu sprawy prywatne, jak np. niezadowolenie z otrzymania Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski zamiast komandorii (ktoś nawet napisał do mnie, abym nie przyjmował lub ja ciągle maluję i sprzedaję choć niedrogo, ale koniec z końcem wiążę); także wyznania miłosne (wiedz, że Twój jestem i chciałbym dla Ciebie największego szczęścia).
Autor życzył sobie, po 5 latach znajomości, aby być z ukochaną (do kresu naszego żywota, choć niestety tak często i długo oddalam się od Ciebie); pisze także: Niech Cię Bóg ochrania od natrętów - bo wielbicieli Ty nie potrzebujesz - masz mnie. Adresatka miała wstęp do samego Józefa Piłsudskiego, gdyż autor pisze: Ty droga moja bąd¼ u marszałka przed wyjazdem i zręcznie powiedz mu to ujmując się za swoim mistrzem i proś zarazem o interwencję jego w sprawie nadania mi pensyi a przede wszystkiem u ministra finansów. W innym liście znalazł się opis seansu u jasnowidza Osowieckiego, który zobaczył w umyśle malarza młodą dziewczynę.
Pomimo romansu stosunki z żoną artysta miał dobre. W jednym z listów pisze: żona zachwycona obrazkiem gdzie jesteśmy razem. Zachowany serdeczny list p. Wodzinowskiej do modelki (z 1929 r.) z prośbą o pomoc w zakupieniu prezentu dla malarza.
Całość stanowi nie tylko nieznany przyczynek do biografii artysty, ale znakomity materiał na romans podstarzałego artysty.
Zbiór 20 listów z lat 1924-1929 do panny Bronisławy (Mieszkowskiej) z Warszawy, wieloletniej modelki i wielkiej miłości malarza. Dołączono list żony Fr. Wodzinowskiej oraz list L. Woynowskiego z podziękowaniami za obraz. Artysta przedstawiał adresatkę wielokrotnie jako ideał polskiej urody (polską damę lub wieśniaczkę). W istocie reprezentowała ona piękny blond-jasnooki typ semicki (jesteś kwiatem narodu żydowskiego).
Miejscami zabrudzenia i zażółknięcia papieru. Stan ogólny dobry.
Listy pisane w l. 1924-1929, głównie z Krakowa, obrazują miłość sześćdziesięcioletniego artysty do młodej studentki. Są tu sprawy prywatne, jak np. niezadowolenie z otrzymania Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski zamiast komandorii (ktoś nawet napisał do mnie, abym nie przyjmował lub ja ciągle maluję i sprzedaję choć niedrogo, ale koniec z końcem wiążę); także wyznania miłosne (wiedz, że Twój jestem i chciałbym dla Ciebie największego szczęścia).
Autor życzył sobie, po 5 latach znajomości, aby być z ukochaną (do kresu naszego żywota, choć niestety tak często i długo oddalam się od Ciebie); pisze także: Niech Cię Bóg ochrania od natrętów - bo wielbicieli Ty nie potrzebujesz - masz mnie. Adresatka miała wstęp do samego Józefa Piłsudskiego, gdyż autor pisze: Ty droga moja bąd¼ u marszałka przed wyjazdem i zręcznie powiedz mu to ujmując się za swoim mistrzem i proś zarazem o interwencję jego w sprawie nadania mi pensyi a przede wszystkiem u ministra finansów. W innym liście znalazł się opis seansu u jasnowidza Osowieckiego, który zobaczył w umyśle malarza młodą dziewczynę.
Pomimo romansu stosunki z żoną artysta miał dobre. W jednym z listów pisze: żona zachwycona obrazkiem gdzie jesteśmy razem. Zachowany serdeczny list p. Wodzinowskiej do modelki (z 1929 r.) z prośbą o pomoc w zakupieniu prezentu dla malarza.
Całość stanowi nie tylko nieznany przyczynek do biografii artysty, ale znakomity materiał na romans podstarzałego artysty.