Żukowski czuł się szczęśliwy w procesie twórczym nastawionym na obcowanie z naturą. W tym kontakcie ujawniały się wszystkie pokłady jego wewnętrznego świata. Pasja pracy w plenerze była połączona z jego pasją myśliwską (...). Mówił często: tylko myśliwy prawdziwie odczuwa naturę – pisze monografistka artysty, Iryna Syzonenko. Jak dalej stwierdza autorka, Żukowskiego szczególnie pociągały nietknięte cywilizacją lasy, w które – jako zapalony myśliwy – bez obaw zagłębiał się, szukając plenerów. W latach 20. i 30. stworzył cykl pejzaży leśnych, które powstały w większości w puszczach – Białowieskiej i Świsłockiej (por. I. Syzonenko, Stanisław Żukowski (1875-1944). Czas prawdy, cz. I, wyd. Gaudium, Lublin 2024, s. 64-65, 188-189).
Oferowane dzieło powstało natomiast najpewniej na Grodzieńszczyźnie. W roku 1936 artysta opuścił Warszawę i zamieszkał w Podorsku, w majątku przyjaciela, Ottona Bochwica. Malował wnętrza dworu, a także pejzaże. Jak pisze Iryna Sezonenko w 1938, ostatnim roku swojego pobytu w Podorsku, artysta intensywnie pracował w plenerze.
olej, płótno
78 x 56 cm
sygn. l.d.: S. Żukowski | 1938
Na odwrocie l.d. nieczytelny napis: Wid u poliany (?)
Obraz po konserwacji.
Żukowski czuł się szczęśliwy w procesie twórczym nastawionym na obcowanie z naturą. W tym kontakcie ujawniały się wszystkie pokłady jego wewnętrznego świata. Pasja pracy w plenerze była połączona z jego pasją myśliwską (...). Mówił często: tylko myśliwy prawdziwie odczuwa naturę – pisze monografistka artysty, Iryna Syzonenko. Jak dalej stwierdza autorka, Żukowskiego szczególnie pociągały nietknięte cywilizacją lasy, w które – jako zapalony myśliwy – bez obaw zagłębiał się, szukając plenerów. W latach 20. i 30. stworzył cykl pejzaży leśnych, które powstały w większości w puszczach – Białowieskiej i Świsłockiej (por. I. Syzonenko, Stanisław Żukowski (1875-1944). Czas prawdy, cz. I, wyd. Gaudium, Lublin 2024, s. 64-65, 188-189).
Oferowane dzieło powstało natomiast najpewniej na Grodzieńszczyźnie. W roku 1936 artysta opuścił Warszawę i zamieszkał w Podorsku, w majątku przyjaciela, Ottona Bochwica. Malował wnętrza dworu, a także pejzaże. Jak pisze Iryna Sezonenko w 1938, ostatnim roku swojego pobytu w Podorsku, artysta intensywnie pracował w plenerze.