W moich obrazach staram się wymieszać elementy roślinne, zwierzęce i ludzkie, pokazać bogactwo linii tych światów, które tworzą jedną całość. Chcę pokazać kipiące życie.

(Jan Dobkowski w rozmowie z Elżbietą Dzikowską, Polacy w sztuce świata, Rosikon Press, Warszawa 2001, s. 40)


Największy może we współczesnej sztuce polskiej smakosz ciała i wyraziciel jego zmysłowości prawie zawsze przebywa w pracowni: tworzenie - to nie tylko jego pasja, ale także największa radość i przyjemność. Żywiołowość, niesłychana witalność jego obrazów i rysunków, wszystkiego co wykreuje, nie jest wymyślone, zaprogramowane, a pochodzi z wewnątrz, z jego Jana Dobkowskiego - świata, który tak bardzo intymny, pełny jest zarazem niezwykłej ekspresji. Delikatności i szaleństwa. Eksplozji i maksymalnego wyciszenia. Dyscypliny i instynktu. Światła, ale i mroku kiedy chce. Ale przede wszystkim - jak to wiedzą jego wielbiciele - to świat linii. Linia śladem myślenia powiada artysta. (...). Linią potrafi wyrazić wszystko i ona najbardziej określa jego sztukę, czyni ja natychmiast rozpoznawalna i jedyną.

(Jan Dobkowski. Orgie i tańce rytualne. Orgies and ritual dances, wstęp Elżbieta Dzikowska, wyd. Adi-Art, Łódź 2001.)

Jan Dobkowski (Łomża 1942, mieszka w Warszawie) studiował w latach 1962-1968 na Wydziale Malarstwa warszawskiej ASP pod kierunkiem prof. Juliusza Studnickiego i Jana Cybisa. Będąc jeszcze na studiach, w 1966, utworzył duet artystyczny, w którym jego partnerem był Jerzy (Jurry) Zieliński. Ich pierwsza wspólna wystawa pn. Neo-Neo-Neo odbyła się w Warszawie w 1967. Wystawiali wspólnie do 1970. W 1968 powstały pierwsze zielono-czerwone obrazy Dobkowskiego (używającego w tym czasie pseudonimu Dobson). W pracach tych, operujących giętkimi, falistymi liniami, w których upatrywano wpływów secesji, artysta używał sposobów rodem z op-artu dla wywołania złudzeń optycznych (wirowanie, mżenie, pozorny ruch form). Równolegle z obrazami tworzył też formy z płyt i folii do montowania w przestrzeni. Złoty medal na Sympozjum Złotego Grona w Zielonej Górze w 1971 i blisko roczny pobyt w USA na stypendium Fundacji Kościuszkowskiej w 1972 to kolejne etapy pełnej sukcesów kariery malarza. Wyraźną zmianę nastroju i wymowy jego prac przyniosły wydarzenia 1980-1981 roku, zwłaszcza wprowadzenie stanu wojennego. Monochromatyczne, ciemne płótna znaczył wtedy nikłymi, wiotkimi liniami rysunku. Najczęstszym motywem były patriotyczne i religijne symbole, dopowiadane tytułami nawiązującymi do realiów czasu. Kolejna radykalna zmiana nastąpiła ok. 1990. Symbolicznym zwiastunem nowego okresu stał się olbrzymi, radosny, eksplodujący bogactwem barw, kształtów i ruchu obraz ...a życie sobie płynie... (394 x 588 cm) z 1990-1991. Podobne cechy formalne charakteryzują twórczość artysty w całej dekadzie lat 90. Równolegle z malarstwem Dobkowski pracuje nad rysunkiem, będącym bardzo ważnym dopełnieniem jego twórczości.

♣ Do Ceny Zakupu doliczana będzie dodatkowo opłata wynikająca z prawa twórcy i jego spadkobierców do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 - o prawie autorskim i prawach pokrewnych (droit de suite).

226
Jan DOBKOWSKI (ur. 1942)

WIOSENNE OCZEKIWANIE, 1996-97

akryl, płótno
147,5 x 98 cm
sygn. p.d.: Jan Dobkowski 1996-97
sygn. na odwr.: Jan Dobkowski | “WIOSENNE OCZEKIWANIE” | 1996-97 r. | AKRYL | 148 x 99 cm

Zobacz katalog

AGRA-ART

Aukcja Sztuki Współczesnej

08.12.2024

17:00

Cena wywoławcza: 210 000 zł
Estymacja: 240 000 - 260 000 zł
Zaloguj się, aby wysłać zgłoszenie

W moich obrazach staram się wymieszać elementy roślinne, zwierzęce i ludzkie, pokazać bogactwo linii tych światów, które tworzą jedną całość. Chcę pokazać kipiące życie.

(Jan Dobkowski w rozmowie z Elżbietą Dzikowską, Polacy w sztuce świata, Rosikon Press, Warszawa 2001, s. 40)


Największy może we współczesnej sztuce polskiej smakosz ciała i wyraziciel jego zmysłowości prawie zawsze przebywa w pracowni: tworzenie - to nie tylko jego pasja, ale także największa radość i przyjemność. Żywiołowość, niesłychana witalność jego obrazów i rysunków, wszystkiego co wykreuje, nie jest wymyślone, zaprogramowane, a pochodzi z wewnątrz, z jego Jana Dobkowskiego - świata, który tak bardzo intymny, pełny jest zarazem niezwykłej ekspresji. Delikatności i szaleństwa. Eksplozji i maksymalnego wyciszenia. Dyscypliny i instynktu. Światła, ale i mroku kiedy chce. Ale przede wszystkim - jak to wiedzą jego wielbiciele - to świat linii. Linia śladem myślenia powiada artysta. (...). Linią potrafi wyrazić wszystko i ona najbardziej określa jego sztukę, czyni ja natychmiast rozpoznawalna i jedyną.

(Jan Dobkowski. Orgie i tańce rytualne. Orgies and ritual dances, wstęp Elżbieta Dzikowska, wyd. Adi-Art, Łódź 2001.)

Jan Dobkowski (Łomża 1942, mieszka w Warszawie) studiował w latach 1962-1968 na Wydziale Malarstwa warszawskiej ASP pod kierunkiem prof. Juliusza Studnickiego i Jana Cybisa. Będąc jeszcze na studiach, w 1966, utworzył duet artystyczny, w którym jego partnerem był Jerzy (Jurry) Zieliński. Ich pierwsza wspólna wystawa pn. Neo-Neo-Neo odbyła się w Warszawie w 1967. Wystawiali wspólnie do 1970. W 1968 powstały pierwsze zielono-czerwone obrazy Dobkowskiego (używającego w tym czasie pseudonimu Dobson). W pracach tych, operujących giętkimi, falistymi liniami, w których upatrywano wpływów secesji, artysta używał sposobów rodem z op-artu dla wywołania złudzeń optycznych (wirowanie, mżenie, pozorny ruch form). Równolegle z obrazami tworzył też formy z płyt i folii do montowania w przestrzeni. Złoty medal na Sympozjum Złotego Grona w Zielonej Górze w 1971 i blisko roczny pobyt w USA na stypendium Fundacji Kościuszkowskiej w 1972 to kolejne etapy pełnej sukcesów kariery malarza. Wyraźną zmianę nastroju i wymowy jego prac przyniosły wydarzenia 1980-1981 roku, zwłaszcza wprowadzenie stanu wojennego. Monochromatyczne, ciemne płótna znaczył wtedy nikłymi, wiotkimi liniami rysunku. Najczęstszym motywem były patriotyczne i religijne symbole, dopowiadane tytułami nawiązującymi do realiów czasu. Kolejna radykalna zmiana nastąpiła ok. 1990. Symbolicznym zwiastunem nowego okresu stał się olbrzymi, radosny, eksplodujący bogactwem barw, kształtów i ruchu obraz ...a życie sobie płynie... (394 x 588 cm) z 1990-1991. Podobne cechy formalne charakteryzują twórczość artysty w całej dekadzie lat 90. Równolegle z malarstwem Dobkowski pracuje nad rysunkiem, będącym bardzo ważnym dopełnieniem jego twórczości.

♣ Do Ceny Zakupu doliczana będzie dodatkowo opłata wynikająca z prawa twórcy i jego spadkobierców do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 - o prawie autorskim i prawach pokrewnych (droit de suite).