W 1948 r. wstąpił do łódzkiej wyższej szkoły plastycznej. Po trzech latach został zmuszony do przeniesienia do Katowic do filii krakowskiej ASP. Po dyplomie, który obronił w 1954 r., artysta wrócił do Łodzi. Uczył grafiki i historii sztuki w Technikum Księgarskim, a potem przez wiele lat pracował w Instytucie Celulozowo-Papierniczym, gdzie zajmował się grafiką projektową. Uprawiał malarstwo, rysunek i grafikę. Stworzył ponad 1400 obrazów, z czego połowa znajduje się w kolekcjach zagranicznych. W 2001 roku w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi odbyła się retrospektywna wystawa jego twórczości zorganizowana z okazji 50-lecia pracy artystycznej. Tak mówił o sobie: Ukształtował mnie modernizm. Moimi mistrzami byli profesorowie Strzemiński, Wegner, Tomaszewski. Nie chciałem być epigonem, dlatego szukałem własnych metod. Maluję, to co mnie frapuje - pejzaże, kompozycje figuratywne i abstrakcyjne. Uwielbiam kolor.

290
Kazimierz KĘDZIA (1922 - 2011)

WIDOK ULICY

Olej, płótno; 80 x 60 cm
Sygnowany p.d.: K.KĘDZIA

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

W 1948 r. wstąpił do łódzkiej wyższej szkoły plastycznej. Po trzech latach został zmuszony do przeniesienia do Katowic do filii krakowskiej ASP. Po dyplomie, który obronił w 1954 r., artysta wrócił do Łodzi. Uczył grafiki i historii sztuki w Technikum Księgarskim, a potem przez wiele lat pracował w Instytucie Celulozowo-Papierniczym, gdzie zajmował się grafiką projektową. Uprawiał malarstwo, rysunek i grafikę. Stworzył ponad 1400 obrazów, z czego połowa znajduje się w kolekcjach zagranicznych. W 2001 roku w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi odbyła się retrospektywna wystawa jego twórczości zorganizowana z okazji 50-lecia pracy artystycznej. Tak mówił o sobie: Ukształtował mnie modernizm. Moimi mistrzami byli profesorowie Strzemiński, Wegner, Tomaszewski. Nie chciałem być epigonem, dlatego szukałem własnych metod. Maluję, to co mnie frapuje - pejzaże, kompozycje figuratywne i abstrakcyjne. Uwielbiam kolor.