„Sztuka Jacka Malczewskiego była tak złożona, jak jego osobowość i epoka, w której żył”
(Jadwiga Puciata-Pawłowska, Jacek Malczewski, Wrocław-Warszawa-Kraków 1968., str.10)
„Portret był jednym z głównych gatunków malarskich, podstawową formą artystycznej wypowiedzi w twórczości Jacka Malczewskiego” (Paulina Szymalak-Bugajska, Malczewski Zbliżenia, Warszawa 2023, str. 165) Sztafaż oraz rekwizyty użyte do przedstawienia wizerunku sportretowanej osoby, podkreślają jej charakter, doświadczenie życiowe, lub czasem wykonywany zawód. Malczewski malował portrety zarówno na zamówienie, jak i z własnej inicjatywy. „Poza sytuacjami zdeterminowanymi finansowo Malczewski sam wybierał, komu chce namalować portret. [...]” (Dorota Kudelska, „Dukt pisma i pędzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego”, Lublin 2008., str. 757). Na zamieszczonym wyżej obrazie „Weteran” sportretowany mężczyzna jest ujęty en pied w otoczeniu przyrody, podobne ujęcie można zaobserwować w dwóch skrajnych częściach tryptyku ukazującym wizerunek Adolfa Dygasińskiego (il. 1) z 1905 roku. Dodatkowo w obu przypadkach postać ujęta w dziele kieruje swój wzrok w dół.
„Jacek Malczewski nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak w ojczystej Polsce. […] Jak prawie wszyscy artyści jego pokolenia był spatkobiercą romantycznej tradycji patriotycznej” (Teresa Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996., str.31) Ukazywał w swoich obrazach świat skazanych na Syberię. „Postacie wynędzniałych powstańców […] pojawiać się będą w różnych okresach twórczości artysty z uporczością widmowych mar, jungowskich duchów, które nie mogą odejść” (Teresa Grzybkowska, op. cit.s.32) „Weteran” jest dziełem, które wypełnia uczucie żalu i nieubłaganego losu śmierci. Ukazuje los zesłańca, który doświadczył wiele okrucieństwa. Malczewski niezwykle trafnie uchwycił umęczoną duszę. Jak komentował Skrochowski: „Od strony formalnej i opisowej w tym nurcie malarstwa artysta doszedł już do kresu możliwości, jakie daje temat. Pisał: „To jakby ostatnie słowo syberyjskiego kierunku malarza. Prawdziwa doskonałość w pokazywaniu niedoli duszy polskiej. Co dalej pokaże nie wiadomo – tu wypowiedział już wszystko” (Ks. S. Skrochowski, Pierwsza wielka wystawa [w:] Dorota Kudelska, op.cit. s.742)
olej, tektura, 24 × 15,5 cm w świetle oprawy
sygn. i dat. (wydrapana) p. d.: „JMalczewski/87”
„Sztuka Jacka Malczewskiego była tak złożona, jak jego osobowość i epoka, w której żył”
(Jadwiga Puciata-Pawłowska, Jacek Malczewski, Wrocław-Warszawa-Kraków 1968., str.10)
„Portret był jednym z głównych gatunków malarskich, podstawową formą artystycznej wypowiedzi w twórczości Jacka Malczewskiego” (Paulina Szymalak-Bugajska, Malczewski Zbliżenia, Warszawa 2023, str. 165) Sztafaż oraz rekwizyty użyte do przedstawienia wizerunku sportretowanej osoby, podkreślają jej charakter, doświadczenie życiowe, lub czasem wykonywany zawód. Malczewski malował portrety zarówno na zamówienie, jak i z własnej inicjatywy. „Poza sytuacjami zdeterminowanymi finansowo Malczewski sam wybierał, komu chce namalować portret. [...]” (Dorota Kudelska, „Dukt pisma i pędzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego”, Lublin 2008., str. 757). Na zamieszczonym wyżej obrazie „Weteran” sportretowany mężczyzna jest ujęty en pied w otoczeniu przyrody, podobne ujęcie można zaobserwować w dwóch skrajnych częściach tryptyku ukazującym wizerunek Adolfa Dygasińskiego (il. 1) z 1905 roku. Dodatkowo w obu przypadkach postać ujęta w dziele kieruje swój wzrok w dół.
„Jacek Malczewski nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak w ojczystej Polsce. […] Jak prawie wszyscy artyści jego pokolenia był spatkobiercą romantycznej tradycji patriotycznej” (Teresa Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996., str.31) Ukazywał w swoich obrazach świat skazanych na Syberię. „Postacie wynędzniałych powstańców […] pojawiać się będą w różnych okresach twórczości artysty z uporczością widmowych mar, jungowskich duchów, które nie mogą odejść” (Teresa Grzybkowska, op. cit.s.32) „Weteran” jest dziełem, które wypełnia uczucie żalu i nieubłaganego losu śmierci. Ukazuje los zesłańca, który doświadczył wiele okrucieństwa. Malczewski niezwykle trafnie uchwycił umęczoną duszę. Jak komentował Skrochowski: „Od strony formalnej i opisowej w tym nurcie malarstwa artysta doszedł już do kresu możliwości, jakie daje temat. Pisał: „To jakby ostatnie słowo syberyjskiego kierunku malarza. Prawdziwa doskonałość w pokazywaniu niedoli duszy polskiej. Co dalej pokaże nie wiadomo – tu wypowiedział już wszystko” (Ks. S. Skrochowski, Pierwsza wielka wystawa [w:] Dorota Kudelska, op.cit. s.742)