Bibl.: H.-P. Buehler, "Józef Brandt, Alfred Wierusz - Kowalski i inni. Polska szkoła monachijska", Warszawa 1998, s. 100, il. 106
Tryskający wigorem malarskim, pełen napiętej dramaturgii obraz Brandta przedstawia chwilę tuż przed kulminacyjnym momentem potyczki. Rzecz dzieje się w XVII wiecznej scenerii: oto dwaj konni - polscy, a jakże by u Brandta inaczej, tak wspaniale opisywani w Sienkiewiczowskiej "Trylogii" - dopadają chorążego tureckiego, niezłomnego, próbującego odpierać atak. Jego proporzec przytroczony do siodła gwałtownie powiewa na wietrze, podczas gdy on osłania się tarczą i zamierza szablą (niewidoczną). Dwom napastnikom śpieszy z pomocą jeździec z obnażoną karabelą, perspektywę bezkresnego stepu zamyka nadjeżdżające wojsko. Utrzymany w jasnej, nasyconej kolorystyce obraz, dynamiczna scena centralna, szeroko malowany pejzaż, czytelna i przejmująca w wyrazie anegdota są typowe dla dojrzałego stylu Józefa Brandta, przypadającego na późne lata dziewięćdziesiąte XIX stulecia. Artysta jest wówczas u szczytu sławy, jego obrazy cieszą się powszechnym uznaniem, on sam maluje ich wiele, powstają wówczas różnego rodzaju potyczki, wizerunki towarzyszy pancernych, zasadzek itp. W opiniowanym obrazie - stanowiącym kwintesencję stylu malarstwa Brandta zwraca uwagę kolorystyka użyta do scharakteryzowania tureckiego chorążego odzianego w czerwony kaftan. Sposób ukazania tej postaci, umieszczenie jej w centrum kompozycji, ekspresyjny rysunek spiętego konia, szlachetna biała maść zwierzęcia, łopocąca na wietrze chorągiew wywołująca skojarzenia heroiczne wszystko to cechy, które wywołują u widza jak nie sympatię dla chorążego, to przynajmniej szacunek dla osaczonego, niechybnej ofiary lanc nacierających polskich konnych.

274
Józef BRANDT (1841 Szczebrzeszyn - 1915 Radom)

Walka o chorągiew

olej, płótno,
45,5 x 70,5 cm;
sygn. p.d.: Józef Brandt / z Warszawy / Monachium

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Bibl.: H.-P. Buehler, "Józef Brandt, Alfred Wierusz - Kowalski i inni. Polska szkoła monachijska", Warszawa 1998, s. 100, il. 106
Tryskający wigorem malarskim, pełen napiętej dramaturgii obraz Brandta przedstawia chwilę tuż przed kulminacyjnym momentem potyczki. Rzecz dzieje się w XVII wiecznej scenerii: oto dwaj konni - polscy, a jakże by u Brandta inaczej, tak wspaniale opisywani w Sienkiewiczowskiej "Trylogii" - dopadają chorążego tureckiego, niezłomnego, próbującego odpierać atak. Jego proporzec przytroczony do siodła gwałtownie powiewa na wietrze, podczas gdy on osłania się tarczą i zamierza szablą (niewidoczną). Dwom napastnikom śpieszy z pomocą jeździec z obnażoną karabelą, perspektywę bezkresnego stepu zamyka nadjeżdżające wojsko. Utrzymany w jasnej, nasyconej kolorystyce obraz, dynamiczna scena centralna, szeroko malowany pejzaż, czytelna i przejmująca w wyrazie anegdota są typowe dla dojrzałego stylu Józefa Brandta, przypadającego na późne lata dziewięćdziesiąte XIX stulecia. Artysta jest wówczas u szczytu sławy, jego obrazy cieszą się powszechnym uznaniem, on sam maluje ich wiele, powstają wówczas różnego rodzaju potyczki, wizerunki towarzyszy pancernych, zasadzek itp. W opiniowanym obrazie - stanowiącym kwintesencję stylu malarstwa Brandta zwraca uwagę kolorystyka użyta do scharakteryzowania tureckiego chorążego odzianego w czerwony kaftan. Sposób ukazania tej postaci, umieszczenie jej w centrum kompozycji, ekspresyjny rysunek spiętego konia, szlachetna biała maść zwierzęcia, łopocąca na wietrze chorągiew wywołująca skojarzenia heroiczne wszystko to cechy, które wywołują u widza jak nie sympatię dla chorążego, to przynajmniej szacunek dla osaczonego, niechybnej ofiary lanc nacierających polskich konnych.