Kształcił się pod kierunkiem swego ojca - Wojciecha i dziadka Juliusza. Podczas I wojny światowej służył w armii austriackiej. Przez całe życie był związany z Krakowem. W 1925 i 1926 r. odwiedzał wraz z ojcem dwory w Poznańskiem, by wykonywać na zamówienie ziemian portrety i pejzaże. W swej twórczości konsekwentnie kontynuował artystyczne tradycje rodziny Kossaków, malując sceny historyczne, historyczno-rodzajowe, batalistyczne i portrety. Częstym motywem jego obrazów są epizody z wojen napoleońskich i walk legionowych w okresie I wojny światowej. Jego sztuka cieszyła się dużą popularnością. W okresie międzywojennym rozszerzył swój repertuar tematyczny włączając wątki z legend starogermańskich i staroangielskich. Zajmował się także ilustratorstwem; wykonał rysunki do baśni Grimma i ballad Mickiewicza. Prezentowany obraz batalistyczny zaskakuje porównywalną z obrazami Wojciecha dynamiką ujęcia grup walczących ułanów i carskich żołnierzy, złożoną, szczegółowo przemyślaną kompozycją, zamaszystym duktem pędzla i szkicowym potraktowaniem zanikających w bitewnym tumulcie dalszych planów. Za jeden z najlepszych obrazów w twórczości artysty uznaje go również monografista rodu Kossaków Kazimierz Olszański zachwycając się "pierwszoplanową dobrą grupą trzech grenadierów rosyjskich, atakujących ułana polskiego z podniesioną szablą na spiętym koniu ..." (por. "Jerzy Kossak", Wrocław 1992, s. 18, il. 20)
olej, deska, 45,5 x 57
sygn. l. d.: Jerzy Kossak
Kształcił się pod kierunkiem swego ojca - Wojciecha i dziadka Juliusza. Podczas I wojny światowej służył w armii austriackiej. Przez całe życie był związany z Krakowem. W 1925 i 1926 r. odwiedzał wraz z ojcem dwory w Poznańskiem, by wykonywać na zamówienie ziemian portrety i pejzaże. W swej twórczości konsekwentnie kontynuował artystyczne tradycje rodziny Kossaków, malując sceny historyczne, historyczno-rodzajowe, batalistyczne i portrety. Częstym motywem jego obrazów są epizody z wojen napoleońskich i walk legionowych w okresie I wojny światowej. Jego sztuka cieszyła się dużą popularnością. W okresie międzywojennym rozszerzył swój repertuar tematyczny włączając wątki z legend starogermańskich i staroangielskich. Zajmował się także ilustratorstwem; wykonał rysunki do baśni Grimma i ballad Mickiewicza. Prezentowany obraz batalistyczny zaskakuje porównywalną z obrazami Wojciecha dynamiką ujęcia grup walczących ułanów i carskich żołnierzy, złożoną, szczegółowo przemyślaną kompozycją, zamaszystym duktem pędzla i szkicowym potraktowaniem zanikających w bitewnym tumulcie dalszych planów. Za jeden z najlepszych obrazów w twórczości artysty uznaje go również monografista rodu Kossaków Kazimierz Olszański zachwycając się "pierwszoplanową dobrą grupą trzech grenadierów rosyjskich, atakujących ułana polskiego z podniesioną szablą na spiętym koniu ..." (por. "Jerzy Kossak", Wrocław 1992, s. 18, il. 20)