Malarz, rzeźbiarz. Rozpoczęte w 1947 r., studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, w pracowni prof. E. Geperta, przerwał z powodu choroby oczu, wywołanej kontuzją wojenną. Stopniowa poprawa wzroku oraz uzyskane na przełomie lat 50. i 60. konsultacje u prof. A. Łyżwańskiego, a następnie u prof. T. Brzozowskiego, umożliwiły mu rozwój artystyczny. Mieszkał i tworzył w Smolanach, w powiecie sejneńskim. Sam artysta mówił o sobie: Nie szukam modnych prądów w sztuce, nie szukam nowoczesności, nie trzymam się kurczowo realizmu. Tworzę swój własny świat, któremu daję osobistą wizję. Jest to pokaz wnętrza mej psychiki za pomocą przedmiotów i sytuacji, w jakich się znajdują. Jest to świat moich własnych przeżyć, najczęściej smutnych i samotnych... Moja twórczość, a szczególnie malarstwo, bierze właśnie ekspresję z tego świata, w którym, na co dzień żyję.

101
Jerzy SRZEDNICKI (1930 Sejny - 2007)

ULICZKA, 1977

Olej, płótno; 41 x 43 cm
Sygnowany p.d.: Jerzy / Srzednicki / 1977
Na odwrocie widok na dachy

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Malarz, rzeźbiarz. Rozpoczęte w 1947 r., studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, w pracowni prof. E. Geperta, przerwał z powodu choroby oczu, wywołanej kontuzją wojenną. Stopniowa poprawa wzroku oraz uzyskane na przełomie lat 50. i 60. konsultacje u prof. A. Łyżwańskiego, a następnie u prof. T. Brzozowskiego, umożliwiły mu rozwój artystyczny. Mieszkał i tworzył w Smolanach, w powiecie sejneńskim. Sam artysta mówił o sobie: Nie szukam modnych prądów w sztuce, nie szukam nowoczesności, nie trzymam się kurczowo realizmu. Tworzę swój własny świat, któremu daję osobistą wizję. Jest to pokaz wnętrza mej psychiki za pomocą przedmiotów i sytuacji, w jakich się znajdują. Jest to świat moich własnych przeżyć, najczęściej smutnych i samotnych... Moja twórczość, a szczególnie malarstwo, bierze właśnie ekspresję z tego świata, w którym, na co dzień żyję.