Włodzimierz Zakrzewski uczył się rysunku u Romana Kochanowskiego. Następnie podjął studia w Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych i Malarstwa w pracowni prof. Edwarda Butrymowicza. Edukację przerwała wojna. Na początku lat 40. Zakrzewski uczęszczał do seminarium artystycznego w Moskwie, gdzie malował głównie obrazy o tematyce wojskowej i projektował plakaty. Pod koniec wojny pełnił funkcję kierownika Pracowni Plakatu Frontowego w Odrodzonym Wojsku Polskim. Od 1950 r. (przez 2 lata) był profesorem kontraktowym w Katedrze Malarstwa ASP. Zrezygnowawszy z pracy pedagogicznej całkowicie poświęcił się malarstwu pejzażowemu. Zakrzewski wiele wystawiał, zarówno w kraju, jak i za granicą. W latach 60. bardzo często wyjeżdżał na Zachód. O swojej twórczości mówił: Maluję szybko, w jakim panicznym pośpiechu rzucam farbę, żeby nie stracić wrażenia. Ulegam faktowi, że światło bywa mocniejsze niż materia przedmiotu, wygląd przedmiotu ważniejszy niż wiedza o przedmiocie. Maluję tak, jak widzę stan przyrody.

40
Włodzimierz ZAKRZEWSKI (1916 Petersburg - 1992 Warszawa)

ULICA FRETA, 1961 r.

Olej, płótno; 45,8 x 61,3 cm
Sygnowany granatowym olejem l.d.: W. Zakrzewski 1963 - 1; p.d.: 1961

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Włodzimierz Zakrzewski uczył się rysunku u Romana Kochanowskiego. Następnie podjął studia w Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych i Malarstwa w pracowni prof. Edwarda Butrymowicza. Edukację przerwała wojna. Na początku lat 40. Zakrzewski uczęszczał do seminarium artystycznego w Moskwie, gdzie malował głównie obrazy o tematyce wojskowej i projektował plakaty. Pod koniec wojny pełnił funkcję kierownika Pracowni Plakatu Frontowego w Odrodzonym Wojsku Polskim. Od 1950 r. (przez 2 lata) był profesorem kontraktowym w Katedrze Malarstwa ASP. Zrezygnowawszy z pracy pedagogicznej całkowicie poświęcił się malarstwu pejzażowemu. Zakrzewski wiele wystawiał, zarówno w kraju, jak i za granicą. W latach 60. bardzo często wyjeżdżał na Zachód. O swojej twórczości mówił: Maluję szybko, w jakim panicznym pośpiechu rzucam farbę, żeby nie stracić wrażenia. Ulegam faktowi, że światło bywa mocniejsze niż materia przedmiotu, wygląd przedmiotu ważniejszy niż wiedza o przedmiocie. Maluję tak, jak widzę stan przyrody.