Patrząc na obrazy Józefa Czapskiego odnosi się wrażenie, że ten wybitny humanista, który traktował malarstwo nadzwyczaj poważnie, każdy temat uznawał za godny przedstawienia na płótnie. W jego malarstwie kolor stanowi problem nadrzędny od czasów, gdy związał się z kapistami, a temat obrazów był właściwie nieograniczony. Podglądał życie ulicy, sceny w paryskim metrze, samotnych ludzi siedzących w kawiarniach. Była nim też niedbale rzucona na stół serweta, zwykły fotel czy prosty wazon z kwiatami. Martwe natury ułożone z najprostszych przedmiotów nabierały jakby innego znaczenia. Dekoracyjny obraz Tulipany z roku 1956, czyli z okresu, kiedy to ponownie Czapski wrócił do regularnego malowania, świadczy o trwającej latami fascynacji artysty kolorem, którym operuje śmiało i pewnie.

132
Józef CZAPSKI (1896 Praga - 1993 Maisons-Laffitte)

TULIPANY, 1956

olej, płótno
81 x 60 cm
sygn. p.d.: J. CZAPSKI. 56.
na odwrocie na środkowej listwie krosna napis: TULIPES fraguet No 1 800 NF dalej odwrócone: JÓZEF CZAPSKI | TULIPANY I

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Patrząc na obrazy Józefa Czapskiego odnosi się wrażenie, że ten wybitny humanista, który traktował malarstwo nadzwyczaj poważnie, każdy temat uznawał za godny przedstawienia na płótnie. W jego malarstwie kolor stanowi problem nadrzędny od czasów, gdy związał się z kapistami, a temat obrazów był właściwie nieograniczony. Podglądał życie ulicy, sceny w paryskim metrze, samotnych ludzi siedzących w kawiarniach. Była nim też niedbale rzucona na stół serweta, zwykły fotel czy prosty wazon z kwiatami. Martwe natury ułożone z najprostszych przedmiotów nabierały jakby innego znaczenia. Dekoracyjny obraz Tulipany z roku 1956, czyli z okresu, kiedy to ponownie Czapski wrócił do regularnego malowania, świadczy o trwającej latami fascynacji artysty kolorem, którym operuje śmiało i pewnie.