Inspiruje mnie życie codzienne, teraźniejsze zdarzenia, wszystko, z czym się stykam, ale i wszystko, co przeżyłem przez ponad 60 lat i z jakichś powodów zapamiętałem. To nie jest tak, że wymyślam rzeczy na bieżąco i robię z tego obraz. Niektóre pomysły chodzą za mną od wczesnego dzieciństwa. Żebym mógł zacząć robić projekt, coś musi utkwić w mojej głowie, jakaś mentalna drzazga i nie dawać mi spokoju; wspomnienie zapachów, dźwięków, jakiś pejzaż, zaułek, wnętrze, kępa drzew, powracający sen. Nie stronię też od starych mistrzów – zanurzam się w ich obrazy i jestem pełen pokory dla ich maestrii w operowaniu światłem, perspektywą, przestrzenią. Bywało też tak, że ktoś podsunął mi temat, a już po kilku dniach znajdowałem w sobie pierwsze rozwiązania i pomysły. Najważniejsze są sny. One się najgłębiej odciskają w mojej głowie, najdłużej są inspiracją nawet dla kilku obrazów.

157
Jacek YERKA (ur. 1952, Toruń)

TRIUMFALNY POWRÓT, 2021

akryl, płótno, 81 x 94 cm
sygn. p.d.: YERKA 21
sygn. na odwr. na dolnej listwie krosna: JACEK YERKA
>>TRIUMFALNY POWRÓT<< | AKRYL 2021

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Inspiruje mnie życie codzienne, teraźniejsze zdarzenia, wszystko, z czym się stykam, ale i wszystko, co przeżyłem przez ponad 60 lat i z jakichś powodów zapamiętałem. To nie jest tak, że wymyślam rzeczy na bieżąco i robię z tego obraz. Niektóre pomysły chodzą za mną od wczesnego dzieciństwa. Żebym mógł zacząć robić projekt, coś musi utkwić w mojej głowie, jakaś mentalna drzazga i nie dawać mi spokoju; wspomnienie zapachów, dźwięków, jakiś pejzaż, zaułek, wnętrze, kępa drzew, powracający sen. Nie stronię też od starych mistrzów – zanurzam się w ich obrazy i jestem pełen pokory dla ich maestrii w operowaniu światłem, perspektywą, przestrzenią. Bywało też tak, że ktoś podsunął mi temat, a już po kilku dniach znajdowałem w sobie pierwsze rozwiązania i pomysły. Najważniejsze są sny. One się najgłębiej odciskają w mojej głowie, najdłużej są inspiracją nawet dla kilku obrazów.