"Proces jest przeżyciem. Jest akcją [...]. W czasie pracy czuję się punktem, ukłuciem mojej szpilki" - tak Teresa Tyszkiewicz opisuje doświadczenia towarzyszące jej aktowi twórczemu. Artystka, wywodząca się z kanonu sztuki konceptualnej l. 70. XX w., wyjątkowo ceniła nurt taszyzmu - gestu, co łączy całokształt jej twórczości. W 1982 rok, wraz z mężem Zdzisławem Sosnowskim wyjechała do Paryża. Tam również zdefiniowała, nurtujący ją jeszcze podczas pobytu w Polsce, pomysł używania szpilek krawieckich w swojej sztuce, traktując tworzenie dzieł przy ich użyciu, jako działanie performatywne. Jej obrazy, stanowią zapis doświadczeń, tak jak wcześniej były nimi filmy wideo. Szpilki, w twórczości Teresy Tyszkiewicz, były używane w wieloraki sposób, niekiedy wpięte w płótno, innym razem zatopione w grubej warstwie farby, czasem przylutowane. Oferowane dzieło pod tytułem „Szpilki i ludzie”, pochodzące z 1986 roku, pozwala na szerokie pole do interpretacji w kontekście samego tytułu i zastosowanej techniki. Techniki wyjątkowo sensualnej zarówno dla artystki, która mogła odczuwać ból choćby po ukłuciu prostym krawieckim narzędziem, jak również dla odbiorcy, który dzięki połyskującym, małym wystającym przedmiotom być może chciałby ich dotknąć. Prezentowana kompozycja stanowi jednak relief boleśnie interaktywny. We wcześniejszych pracach, fotografiach czy sztuce wideo Teresa Tyszkiewicz używała bardziej subtelnych obiektów takich jak: ziarno, pióra czy wata, być może postrzeganych jako wyraz kobiecości. Sukcesywny rozwój stosowanych technik, począwszy od delikatnych obiektów często otaczających ciało artystki do dosłownych cielesnych doznań, mógł służyć jej własnej autoanalizie, a na pewno budować napięcie i pewien dramatyzm w powtarzalnym, brutalnym rytuale.
(Oprac. na podstawie: culture.pl, msn.org.pl)
szpilki, technika mieszana, płótno; 100 x 100 cm;
sygn. dat. i opisany na odwrocie: Teresa TYSZKIEWICZ / 1986 / Epingles et peuple (ołówkiem).
"Proces jest przeżyciem. Jest akcją [...]. W czasie pracy czuję się punktem, ukłuciem mojej szpilki" - tak Teresa Tyszkiewicz opisuje doświadczenia towarzyszące jej aktowi twórczemu. Artystka, wywodząca się z kanonu sztuki konceptualnej l. 70. XX w., wyjątkowo ceniła nurt taszyzmu - gestu, co łączy całokształt jej twórczości. W 1982 rok, wraz z mężem Zdzisławem Sosnowskim wyjechała do Paryża. Tam również zdefiniowała, nurtujący ją jeszcze podczas pobytu w Polsce, pomysł używania szpilek krawieckich w swojej sztuce, traktując tworzenie dzieł przy ich użyciu, jako działanie performatywne. Jej obrazy, stanowią zapis doświadczeń, tak jak wcześniej były nimi filmy wideo. Szpilki, w twórczości Teresy Tyszkiewicz, były używane w wieloraki sposób, niekiedy wpięte w płótno, innym razem zatopione w grubej warstwie farby, czasem przylutowane. Oferowane dzieło pod tytułem „Szpilki i ludzie”, pochodzące z 1986 roku, pozwala na szerokie pole do interpretacji w kontekście samego tytułu i zastosowanej techniki. Techniki wyjątkowo sensualnej zarówno dla artystki, która mogła odczuwać ból choćby po ukłuciu prostym krawieckim narzędziem, jak również dla odbiorcy, który dzięki połyskującym, małym wystającym przedmiotom być może chciałby ich dotknąć. Prezentowana kompozycja stanowi jednak relief boleśnie interaktywny. We wcześniejszych pracach, fotografiach czy sztuce wideo Teresa Tyszkiewicz używała bardziej subtelnych obiektów takich jak: ziarno, pióra czy wata, być może postrzeganych jako wyraz kobiecości. Sukcesywny rozwój stosowanych technik, począwszy od delikatnych obiektów często otaczających ciało artystki do dosłownych cielesnych doznań, mógł służyć jej własnej autoanalizie, a na pewno budować napięcie i pewien dramatyzm w powtarzalnym, brutalnym rytuale.
(Oprac. na podstawie: culture.pl, msn.org.pl)