JAGA KARKOSZKA (ur. 1941)
W 1969 roku uzyskała dyplom w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu.
Uczestniczyła w ponad 60 wystawach indywidualnych oraz w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych organizowanych przez ZPAP, którego jest członkiem.
Obrazy znajdują się w muzeach i zbiorach prywatnych w Polsce i za granicą.
Artystka o swojej sztuce:
„Moja twórczość nie podporządkowuje się powszechnie uprawianym tendencjom – modom w malarstwie, np. powszechnie uprawianej obecnie abstrakcji, ba, w najmniejszym stopniu nawet nie staram się podporządkować ogółowi.
Moje obrazy stanowią rebusy, w których zaszyfrowuję przeżycia, wydarzenia, ujmując je często żartobliwie, jak groteskową farsę. Przesłanie zawarte w moich obrazach jest odczytywane wieloznacznie. Uważam siebie za prześmiewcę.
Uważam, że obraz ma być wielowarstwowy: winien zawierać: narrację, graficzność (rysunek), kolor, aby nie stał się jedynie powierzchnią zakrytą farbami. Uważam, iż obraz winien też zachować indywidualizm jego twórcy.
Przypisuję siebie do nurtu zwanego obecnie magicznym realizmem”.
JAGA KARKOSZKA (ur. 1941)
W 1969 roku uzyskała dyplom w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu.
Uczestniczyła w ponad 60 wystawach indywidualnych oraz w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych organizowanych przez ZPAP, którego jest członkiem.
Obrazy znajdują się w muzeach i zbiorach prywatnych w Polsce i za granicą.
Artystka o swojej sztuce:
„Moja twórczość nie podporządkowuje się powszechnie uprawianym tendencjom – modom w malarstwie, np. powszechnie uprawianej obecnie abstrakcji, ba, w najmniejszym stopniu nawet nie staram się podporządkować ogółowi.
Moje obrazy stanowią rebusy, w których zaszyfrowuję przeżycia, wydarzenia, ujmując je często żartobliwie, jak groteskową farsę. Przesłanie zawarte w moich obrazach jest odczytywane wieloznacznie. Uważam siebie za prześmiewcę.
Uważam, że obraz ma być wielowarstwowy: winien zawierać: narrację, graficzność (rysunek), kolor, aby nie stał się jedynie powierzchnią zakrytą farbami. Uważam, iż obraz winien też zachować indywidualizm jego twórcy.
Przypisuję siebie do nurtu zwanego obecnie magicznym realizmem”.