Na każdym obrazie z tryptyku przedstawiony został dym unoszący się w ciemności ze zgaszonej świecy. Praca, jak to często bywa w przypadku twórczości tego artysty, wydaje się namalowana "tak po prostu". Nie należy jednak przechodzić nad tym do porządku dziennego. Warto zastanowić się na przykład dlaczego Bujnowski zdecydował się namalować nieuchwytny moment tuż po zgaszeniu płomienia? Z czym nam kojarzy się ta chwila? W jakim momencie życia gasimy świece.? Podczas urodzin, w chwili śmierci? Co takiego sprawia, że patrząc na te obrazy wybiegamy myślami w wypełnioną światłem przeszłość oraz przyszłość spowitą w mrok? Czy jest w tym jakaś poezja? Dlaczego artysta zdecydował się przedstawić efemeryczny ślad po płomieniu jako tryptyk, który stosowany jest przede wszystkim w malarstwie sakralnym? Po co uwznioślać ten moment? Czy puste przestrzenie między obrazami mają jakieś znaczenie? Może wyrażają krótki czas metamorfozy dymu? I do tego ta czerń... kolor depresyjny ale jednak nie dla każdego i nie pod wszystkimi szerokościami geograficznymi. Co to wszystko znaczy? Każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć. Pewne jest jednak to, że te pozornie banalne obrazy mogą skłaniać do głębszej refleksji. Ciekawe przy tym jest to, że są to nadal po prostu namalowane obrazy.
Technika: Olej na płótnie
Data powstania: 2015
Wymiary: 28 x 28 cm - każdy
Sygnatura: Bujnowski 2015 - każdy
Na każdym obrazie z tryptyku przedstawiony został dym unoszący się w ciemności ze zgaszonej świecy. Praca, jak to często bywa w przypadku twórczości tego artysty, wydaje się namalowana "tak po prostu". Nie należy jednak przechodzić nad tym do porządku dziennego. Warto zastanowić się na przykład dlaczego Bujnowski zdecydował się namalować nieuchwytny moment tuż po zgaszeniu płomienia? Z czym nam kojarzy się ta chwila? W jakim momencie życia gasimy świece.? Podczas urodzin, w chwili śmierci? Co takiego sprawia, że patrząc na te obrazy wybiegamy myślami w wypełnioną światłem przeszłość oraz przyszłość spowitą w mrok? Czy jest w tym jakaś poezja? Dlaczego artysta zdecydował się przedstawić efemeryczny ślad po płomieniu jako tryptyk, który stosowany jest przede wszystkim w malarstwie sakralnym? Po co uwznioślać ten moment? Czy puste przestrzenie między obrazami mają jakieś znaczenie? Może wyrażają krótki czas metamorfozy dymu? I do tego ta czerń... kolor depresyjny ale jednak nie dla każdego i nie pod wszystkimi szerokościami geograficznymi. Co to wszystko znaczy? Każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć. Pewne jest jednak to, że te pozornie banalne obrazy mogą skłaniać do głębszej refleksji. Ciekawe przy tym jest to, że są to nadal po prostu namalowane obrazy.