„W malowanych przez Kramsztyka pejzażach możemy odnaleźć motyw symbolicznej ucieczki z miasta, lęku przed nowoczesnym, przemysłowym światem i pragnienie powrotu na łono natury.”
R. Piątkowska, „Rozkosz w użyciu farby... owa rozkosz czysto malarska...” [w:] Roman Kramsztyk 1885-1942. Wystawa monograficzna; luty-marzec 1997, Warszawa 1997, s. 22.
„Tę samą pełnię formy, tę samą obfitość soków żywotnych odnajdujemy w jego pejzażach i martwych naturach. Migotliwa szata pól, drzew, kwiatów, czyni piękno ziemi i jej potężny szkielet bardziej nawet plastycznym niż w rzeczywistości. Ta jego wizja prawie nigdy nie oddala się od człowieka. W pejzażach Kramsztyk przedstawia sylwetki rybaków, rolników, to znów osiedla, porty, grupy domów czy kościoły. To zmysłowe doznawanie świata często znajduje spełnienie w czułym, pełnym miłości marzeniu, którego przykładem są pejzaże stanowiące swoiste skarby poetyckiej fantazji, świadczące o mistrzostwie jego dzieł.”
E. Woroniecki, L’Art polonais a Paris. Expositions: de M. R. Kramsztyk chez Druet [...], “La Pologne politique, economique, literaire et artistique” 1929, połr. I, s. 19-21.
olej, płótno, 62 × 83 cm
sygn. p. d.: R Kramsztyk
na odwrocie na krośnie nalepka z krakowskiego TPSP z 1913 roku z numerem 1617, odręcznie wpisanym autorem i tytułem oraz ceną 800R oraz pozostałości po innej nalepce
„W malowanych przez Kramsztyka pejzażach możemy odnaleźć motyw symbolicznej ucieczki z miasta, lęku przed nowoczesnym, przemysłowym światem i pragnienie powrotu na łono natury.”
R. Piątkowska, „Rozkosz w użyciu farby... owa rozkosz czysto malarska...” [w:] Roman Kramsztyk 1885-1942. Wystawa monograficzna; luty-marzec 1997, Warszawa 1997, s. 22.
„Tę samą pełnię formy, tę samą obfitość soków żywotnych odnajdujemy w jego pejzażach i martwych naturach. Migotliwa szata pól, drzew, kwiatów, czyni piękno ziemi i jej potężny szkielet bardziej nawet plastycznym niż w rzeczywistości. Ta jego wizja prawie nigdy nie oddala się od człowieka. W pejzażach Kramsztyk przedstawia sylwetki rybaków, rolników, to znów osiedla, porty, grupy domów czy kościoły. To zmysłowe doznawanie świata często znajduje spełnienie w czułym, pełnym miłości marzeniu, którego przykładem są pejzaże stanowiące swoiste skarby poetyckiej fantazji, świadczące o mistrzostwie jego dzieł.”
E. Woroniecki, L’Art polonais a Paris. Expositions: de M. R. Kramsztyk chez Druet [...], “La Pologne politique, economique, literaire et artistique” 1929, połr. I, s. 19-21.