Malarz, ilustrator, dekorator, krytyk artystyczny. Pierwszych lekcji rysunku (od 1877 roku) udzielał mu Józef Brandt, który następnie skierował go na dalszą naukę do warszawskiej Klasy Rysunkowej. Tam uczył się u Wojciecha Gersona i Antoniego Kamińskiego. Następnie, w latach 1886-89, kształcił się w akademii monachijskiej u N. Gysisa. Po studiach zamieszkał w Warszawie, skąd wyjeżdżał na studia plenerowe, m.in. na Polesie, Kurpie, Pomorze, Ziemię Chełmińską, w Opoczyńskie i Łowickie. W roku 1902 odbył podróż artystyczną po Europie. Zwiedził wówczas Belgię, Francję, Włochy i Austro-Węgry. W 1906 roku udał się do Wiednia. Należał do TZSP, Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka (od 1921), grupy Pro Arte (1922), Grupy Animalistów i Klubu Akwarelistów. Był członkiem Rady IPS. Uczestniczył w wielu wystawach w kraju, a za granicą wystawiał, m.in. w Chicago w roku 1893 (jego obraz Antek-astronom został wyróżniony i zakupiony do muzeum w St. Louis) i w Paryżu w 1900. Najczęściej malował sceny rodzajowe z życia wsi, pejzaże z różnych stron Polski i martwe natury z kwiatami. Po 1910 roku w jego twórczości dominowała głównie technika akwareli.

Stanisław Budz-Mróz (1858-1943) zwany Lepsiokiem z Poronina. Uważany był za najlepszego podhalańskiego dudziarza, prawdziwego wirtuoza gry na tym instrumencie. Razem z kapelą Obrochty był Mróz na wystawie Wystawie Światowej w Paryżu w roku 1925. Grywał też często w zakopiańskich pensjonatach, wyjeżdżał na koncerty do Warszawy, Lwowa, Hamburga i Berlina. Wyglądał bardzo stylowo, zawsze ubrany po góralsku, w szerokim pasie bacowskim i z wielką spinką ozdabiającą koszulę. Chętnie pozował do zdjęć, a gdy grywał w Dolinie Małej Łąki czy w Strążyskiej, turyści chętnie fotografowali się w jego towarzystwie. Malowali go też liczni malarze, a Jan Kasprowicz napisał o nim wiersz pt. Kobziarz Mróz.

9
Apoloniusz KĘDZIERSKI (1861-1939)

STASZEK BUDZ-MRÓZ Z PORONINA, 1923

Tusz, kalka naklejona na pomalowany na złoto karton; 28 x 22 cm
Sygnowany p.g.: A. KĘDZIERSKI | 1923
Napisy: l.g.: STASZEKA BUDZ | MRÓZ | Z PORONINA; d.: ani sie tak, gwiazdy na niebie świecom, | Jak on patrzy śmiało po pod siubienicom, | zabili Janicka w zielonej uboczy | Ino się do niego kapelusik tocy,, | zabili Janicka między turwickami | Leje się krew z niego trzema potockami

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Malarz, ilustrator, dekorator, krytyk artystyczny. Pierwszych lekcji rysunku (od 1877 roku) udzielał mu Józef Brandt, który następnie skierował go na dalszą naukę do warszawskiej Klasy Rysunkowej. Tam uczył się u Wojciecha Gersona i Antoniego Kamińskiego. Następnie, w latach 1886-89, kształcił się w akademii monachijskiej u N. Gysisa. Po studiach zamieszkał w Warszawie, skąd wyjeżdżał na studia plenerowe, m.in. na Polesie, Kurpie, Pomorze, Ziemię Chełmińską, w Opoczyńskie i Łowickie. W roku 1902 odbył podróż artystyczną po Europie. Zwiedził wówczas Belgię, Francję, Włochy i Austro-Węgry. W 1906 roku udał się do Wiednia. Należał do TZSP, Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka (od 1921), grupy Pro Arte (1922), Grupy Animalistów i Klubu Akwarelistów. Był członkiem Rady IPS. Uczestniczył w wielu wystawach w kraju, a za granicą wystawiał, m.in. w Chicago w roku 1893 (jego obraz Antek-astronom został wyróżniony i zakupiony do muzeum w St. Louis) i w Paryżu w 1900. Najczęściej malował sceny rodzajowe z życia wsi, pejzaże z różnych stron Polski i martwe natury z kwiatami. Po 1910 roku w jego twórczości dominowała głównie technika akwareli.

Stanisław Budz-Mróz (1858-1943) zwany Lepsiokiem z Poronina. Uważany był za najlepszego podhalańskiego dudziarza, prawdziwego wirtuoza gry na tym instrumencie. Razem z kapelą Obrochty był Mróz na wystawie Wystawie Światowej w Paryżu w roku 1925. Grywał też często w zakopiańskich pensjonatach, wyjeżdżał na koncerty do Warszawy, Lwowa, Hamburga i Berlina. Wyglądał bardzo stylowo, zawsze ubrany po góralsku, w szerokim pasie bacowskim i z wielką spinką ozdabiającą koszulę. Chętnie pozował do zdjęć, a gdy grywał w Dolinie Małej Łąki czy w Strążyskiej, turyści chętnie fotografowali się w jego towarzystwie. Malowali go też liczni malarze, a Jan Kasprowicz napisał o nim wiersz pt. Kobziarz Mróz.