Obraz z ważnego dla twórczości artysty "okresu fantastycznego". (lata 1967-1983). Obrazy powstawały w technice olejnej, rzadziej akrylowej - zawsze na płycie pilśniowej. Wykorzystując gładką stronę płyty malował w taki sposób, aby zatrzeć wszelkie ślady pędzla, utajnić cały proces malarski. Obraz miał się stać lustrzanym odbiciem wewnętrznej wizji, a patrząc nań miało się całkowicie zapomnieć o technice malowania i o samej "malarskości" dzieła.
Artysta tak to opisuje: "Pragnę malować tak, jakbym fotografował marzenia i sny. Jest to więc z pozoru realna rzeczywistość, która zawiera jednak ogromną ilość fantastycznych szczegółów. Być może u innych ludzi sen i wyobraźnia działają w odmienny sposób - u mnie są to obrazy z reguły realistyczne, jeśli chodzi o światłocień i perspektywę" [Sfotografować sen... Ze Zdzisławem Beksińskim rozmawiał Jan Czopik. Tygodnik Kulturalny, 1978, nr 35].
olej na płycie, 61 x 73 cm,
sygnowany na odwrocie "Beksiński 72"
Obraz z ważnego dla twórczości artysty "okresu fantastycznego". (lata 1967-1983). Obrazy powstawały w technice olejnej, rzadziej akrylowej - zawsze na płycie pilśniowej. Wykorzystując gładką stronę płyty malował w taki sposób, aby zatrzeć wszelkie ślady pędzla, utajnić cały proces malarski. Obraz miał się stać lustrzanym odbiciem wewnętrznej wizji, a patrząc nań miało się całkowicie zapomnieć o technice malowania i o samej "malarskości" dzieła.
Artysta tak to opisuje: "Pragnę malować tak, jakbym fotografował marzenia i sny. Jest to więc z pozoru realna rzeczywistość, która zawiera jednak ogromną ilość fantastycznych szczegółów. Być może u innych ludzi sen i wyobraźnia działają w odmienny sposób - u mnie są to obrazy z reguły realistyczne, jeśli chodzi o światłocień i perspektywę" [Sfotografować sen... Ze Zdzisławem Beksińskim rozmawiał Jan Czopik. Tygodnik Kulturalny, 1978, nr 35].