Praca Ryszarda Waśko „Violine- to Man Ray" to swoiste repetytorium z estetyki i historii sztuki, które autor proponuje odbiorcy. Jako jeden z najwybitniejszych artystów polskich, uprawiający analizę mediów w swoich strukturalnych realizacjach filmowych, video i fotografiach w latach 70-tych, tym razem w serii prac z lat 2014 -2019, nazwanej ''COLLAGE'', w niezwykle staranny sposób buduje kompozycje jednocześnie wprowadzając elementy kultowych prac z historii światowej sztuki. „Violine - to Man Ray" odnosi się do twórczości Man Raya. Jak sam pisze: ''Idea tych kolaży pochodzi jeszcze z 'Portretów Pociętych' (lata 70-te), kiedy to tworzyłem obrazy z 'luźnych' fotografii, które zestawiałem ze sobą. Były to jednak operacje w obrębie jednej techniki (fotografii). W kolażach poszedłem dalej, bo zderzam w nich ze sobą różne, nawet bardzo odlegle od siebie techniki (fotografia, akryl, gouache, olej, rysunek, xero, tusz, wydruki, itd.). Jednak zawsze punktem wyjścia jest jakaś fotografia, która sugeruje mi jakby dalszy 'rozwój' całego kolażu. W ten sposób uzyskuję jakiś nowy metaforyczny i nieuchwytny całościowy obraz".

43
Ryszard WAŚKO (ur. 1947)

SKRZYPCE DLA MAN RAYA, 2019 r.

technika własna/papier, 39 x 79 cm
sygnowany na odwrocie oł.: R. Waśko I „Violine” I 2019 I (to Man Ray)

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Praca Ryszarda Waśko „Violine- to Man Ray" to swoiste repetytorium z estetyki i historii sztuki, które autor proponuje odbiorcy. Jako jeden z najwybitniejszych artystów polskich, uprawiający analizę mediów w swoich strukturalnych realizacjach filmowych, video i fotografiach w latach 70-tych, tym razem w serii prac z lat 2014 -2019, nazwanej ''COLLAGE'', w niezwykle staranny sposób buduje kompozycje jednocześnie wprowadzając elementy kultowych prac z historii światowej sztuki. „Violine - to Man Ray" odnosi się do twórczości Man Raya. Jak sam pisze: ''Idea tych kolaży pochodzi jeszcze z 'Portretów Pociętych' (lata 70-te), kiedy to tworzyłem obrazy z 'luźnych' fotografii, które zestawiałem ze sobą. Były to jednak operacje w obrębie jednej techniki (fotografii). W kolażach poszedłem dalej, bo zderzam w nich ze sobą różne, nawet bardzo odlegle od siebie techniki (fotografia, akryl, gouache, olej, rysunek, xero, tusz, wydruki, itd.). Jednak zawsze punktem wyjścia jest jakaś fotografia, która sugeruje mi jakby dalszy 'rozwój' całego kolażu. W ten sposób uzyskuję jakiś nowy metaforyczny i nieuchwytny całościowy obraz".