LITERATURA:
- K. Kulig-Janarek, Jerzy Panek (1918-2001), wrzesień-listopad 2006, Muzeum Narodowe w Krakowie [kat. wyst.], Kraków 2006,
kat. I, poz. 80, s. 179, il. s. 55.
Jerzy Panek, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich grafików, wiele czerpał z tradycji ludowej, zarówno pod względem treści jak i formy. Prace Panka często są pełne humoru, niekiedy rubaszne. Jego „Siuda Baba” jest tego znakomitym przykładem. O wyobrażeniu tym artysta opowiadał w wywiadzie prasowym z 1974 roku: „Na przykład jest taki zwyczaj z Wieliczki, spod Krakowa, Siuda-Baba zwany. Chłop się za babę przebiera, gębę smaruje na czarno, wiesza na szyi różaniec z kartofli, w łapę bicz i dziewki po wsi toto straszy. Na mnie też to zrobiło wrażenie. Zwyczaj ten połączyłem z wieliczkową solą. Co tu dużo mówić – to najprostsze ludzkie sprawy: chleb, sól, woda. Z tych najprostszych spraw trzeba budować najprostsze obrazy” (Cyt. za: Panek – Gielniak. Życie, przyjaźń, sztuka. Korespondencja 1962-1972, oprac. E. Dzikowska, W. Wierzchowska, Warszawa 2005, s. 32).
Zarys postaci nie jest budowany ciągłą linią, ale drobnymi punktami o nieregularnym kształcie. Tak „utkany” jest „Don Kichot” z tego samego roku, czy „Siwy koń” z 1959. W tejże stylistyce wykonał artysta „Autoportret w białym kapeluszu” z 1960, w którym utożsamił się z pastuchem. Inspiracja ludowością przejawiała się nie tylko w przedstawieniach pastuchów i pasterek, ale też w wypracowanej przez drzeworytnika technice. Na ten temat pisał w 1962 roku Aleksander Wojciechowski, podkreślając jednocześnie nowatorstwo Panka: „Właściwa twórczość Jerzego Panka ogranicza się do formowania, porządkowania, rytmizowania gładkiej powierzchni drewna. Odbitka jest tylko dokumentacją procesu, który rozpoczął się i został całkowicie ukończony na płaszczyźnie klocka drzeworytniczego. Dzięki temu mógł powstać nowy na naszym gruncie typ drzeworytu, znajdujący dalekie analogie jedynie w ludowych tkaninach drukowanych. Zawarte w nim zostało rozgraniczenie między negatywem a pozytywem.Wyeliminowany całkowicie światłocień. I nie tylko światłocień – Panek konsekwentnie likwiduje również tło. Wprowadza coraz większą oszczędność środków. Coraz przejrzystszą konstrukcję” (Cyt. za: Panek - Gielniak..., dz. cyt., s. 21).
drzeworyt/papier, wym. planszy 70 x 53 cm
sygnowany oł. śr.d.: Siuda Baba, p. d.: Panek 1958
LITERATURA:
- K. Kulig-Janarek, Jerzy Panek (1918-2001), wrzesień-listopad 2006, Muzeum Narodowe w Krakowie [kat. wyst.], Kraków 2006,
kat. I, poz. 80, s. 179, il. s. 55.
Jerzy Panek, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich grafików, wiele czerpał z tradycji ludowej, zarówno pod względem treści jak i formy. Prace Panka często są pełne humoru, niekiedy rubaszne. Jego „Siuda Baba” jest tego znakomitym przykładem. O wyobrażeniu tym artysta opowiadał w wywiadzie prasowym z 1974 roku: „Na przykład jest taki zwyczaj z Wieliczki, spod Krakowa, Siuda-Baba zwany. Chłop się za babę przebiera, gębę smaruje na czarno, wiesza na szyi różaniec z kartofli, w łapę bicz i dziewki po wsi toto straszy. Na mnie też to zrobiło wrażenie. Zwyczaj ten połączyłem z wieliczkową solą. Co tu dużo mówić – to najprostsze ludzkie sprawy: chleb, sól, woda. Z tych najprostszych spraw trzeba budować najprostsze obrazy” (Cyt. za: Panek – Gielniak. Życie, przyjaźń, sztuka. Korespondencja 1962-1972, oprac. E. Dzikowska, W. Wierzchowska, Warszawa 2005, s. 32).
Zarys postaci nie jest budowany ciągłą linią, ale drobnymi punktami o nieregularnym kształcie. Tak „utkany” jest „Don Kichot” z tego samego roku, czy „Siwy koń” z 1959. W tejże stylistyce wykonał artysta „Autoportret w białym kapeluszu” z 1960, w którym utożsamił się z pastuchem. Inspiracja ludowością przejawiała się nie tylko w przedstawieniach pastuchów i pasterek, ale też w wypracowanej przez drzeworytnika technice. Na ten temat pisał w 1962 roku Aleksander Wojciechowski, podkreślając jednocześnie nowatorstwo Panka: „Właściwa twórczość Jerzego Panka ogranicza się do formowania, porządkowania, rytmizowania gładkiej powierzchni drewna. Odbitka jest tylko dokumentacją procesu, który rozpoczął się i został całkowicie ukończony na płaszczyźnie klocka drzeworytniczego. Dzięki temu mógł powstać nowy na naszym gruncie typ drzeworytu, znajdujący dalekie analogie jedynie w ludowych tkaninach drukowanych. Zawarte w nim zostało rozgraniczenie między negatywem a pozytywem.Wyeliminowany całkowicie światłocień. I nie tylko światłocień – Panek konsekwentnie likwiduje również tło. Wprowadza coraz większą oszczędność środków. Coraz przejrzystszą konstrukcję” (Cyt. za: Panek - Gielniak..., dz. cyt., s. 21).