Obraz posiada orzeczenie o autentyczności dr. Stanisława Turczyńskiego, dyrektora Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu z dn. 27. 02 1948) oraz opinię dr Magdaleny Piwockiej (26. VIII. 1993).

"Scena figuralna umieszczona w porcie na włoskim (?) wybrzeżu. W głębi, z prawej, widok zatoki z sylwetkami dalekich okrętów (…) Z lewej, na środkowym planie, spiętrzona bryła ciemnych zabudowań (…). Na tym tle u podnóża schodów rozłożone paki (numerowane i oznaczone literami), skrzynie, beczki i naczynia, zapewne wyładowane ze statku. Stojący pośrodku grupy figur mężczyzna w turbanie wskazuje na kolejne partie towaru (…) Kulisę z prawej tworzy grupa osób skupiona wokół studni, z której chłopak bierze wodę. Ten fragment nasuwa widoczne włoskie skojarzenia kobieta z chustą na głowie i towarzyszący jej chłopcy są jakby częścią pejzażu genueńskiego bąd¼ neapolitańskiego (…).

Kompozycja obrazu diagonalna, z przesunięciem ciężaru na lewą stronę malowidła, zdominowaną przez ciemną architekturę. Całość niezwykle sprawnie malowana, zarówno w partii figur (karnacje, draperie), jak bogatych martwych natur - z owoców, naczyń, zwojów, tkanin, porozrzucanych ksiąg. Dobrze wygrane akcenty świetlne przy kolorystyce sprowadzonej do ciepłych brązów, ugru, ochry, umbry i kraplaku (…). Thomas Wijck (…) przedstawiciel szkoły haarlemskiej, od 1642 członek Gildii św. Łukasza w tym mieście (…). Tworzył pod wpływem italianizujących Holendrów - Pietera van Laer i Nicolasa Berchema. Przed 1642 przebywał w Italii (…). Malował niezliczone wersje południowych portów (włoskich lub wschodnich), krajobrazy z antycznymi ruinami, sceny w mrocznych wnętrzach określane jako pracownia alchemika bąd¼ uczonego oraz wiejskie sceny rodzajowe (…)" (z opinii dr M. Piwockiej). Prezentowany obraz - na co wskazuje dr M. Piwocka - wykazuje analogie tematyczne i formalne z innymi pracami Th. Wijcka w zbiorach w Budapeszcie (Szépmivészeti Muzeum), Winterthur (Jacob Briner Foundation) i Lipsku (Museum der bildende Künste). "Wizja portu ze sceną figuralną, powtarzana w wielu wersjach o podobnej konstrukcji (…) jest ożywiana tymi samymi wciąż, ulubionymi przez artystę postaciami. Ta autokomplikacyjność osadza mocno prezentowane malowidło w dorobku Wijcka, w grupie obrazów związanych z pobytem w Italii i opartych na powstałych tam szkicach rysunki zatoki neapolitańskiej i włoskich krajobrazów zachowane w wiedeńskiej Albertynie oraz Teylers Stichting w Haarlemie). Temat ten, mający zapewne duże wzięcie na rynku sztuki, uprawiał artysta już w rodzimej Holandii, od połowy lat czterdziestych wieku XVII do końca życia. W obrębie tego gatunku nasz obraz lokuje się wśród ciekawszych i bardziej dopracowanych realizacji mistrza" (z opinii jw.).

262
Thomas WIJCK (1616 Beverwijk - 1677 Harlem)

Scena w porcie

olej, płótno dublowane;
82,5 x 107 cm;
sygn. l. d.: T Wijck

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Obraz posiada orzeczenie o autentyczności dr. Stanisława Turczyńskiego, dyrektora Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu z dn. 27. 02 1948) oraz opinię dr Magdaleny Piwockiej (26. VIII. 1993).

"Scena figuralna umieszczona w porcie na włoskim (?) wybrzeżu. W głębi, z prawej, widok zatoki z sylwetkami dalekich okrętów (…) Z lewej, na środkowym planie, spiętrzona bryła ciemnych zabudowań (…). Na tym tle u podnóża schodów rozłożone paki (numerowane i oznaczone literami), skrzynie, beczki i naczynia, zapewne wyładowane ze statku. Stojący pośrodku grupy figur mężczyzna w turbanie wskazuje na kolejne partie towaru (…) Kulisę z prawej tworzy grupa osób skupiona wokół studni, z której chłopak bierze wodę. Ten fragment nasuwa widoczne włoskie skojarzenia kobieta z chustą na głowie i towarzyszący jej chłopcy są jakby częścią pejzażu genueńskiego bąd¼ neapolitańskiego (…).

Kompozycja obrazu diagonalna, z przesunięciem ciężaru na lewą stronę malowidła, zdominowaną przez ciemną architekturę. Całość niezwykle sprawnie malowana, zarówno w partii figur (karnacje, draperie), jak bogatych martwych natur - z owoców, naczyń, zwojów, tkanin, porozrzucanych ksiąg. Dobrze wygrane akcenty świetlne przy kolorystyce sprowadzonej do ciepłych brązów, ugru, ochry, umbry i kraplaku (…). Thomas Wijck (…) przedstawiciel szkoły haarlemskiej, od 1642 członek Gildii św. Łukasza w tym mieście (…). Tworzył pod wpływem italianizujących Holendrów - Pietera van Laer i Nicolasa Berchema. Przed 1642 przebywał w Italii (…). Malował niezliczone wersje południowych portów (włoskich lub wschodnich), krajobrazy z antycznymi ruinami, sceny w mrocznych wnętrzach określane jako pracownia alchemika bąd¼ uczonego oraz wiejskie sceny rodzajowe (…)" (z opinii dr M. Piwockiej). Prezentowany obraz - na co wskazuje dr M. Piwocka - wykazuje analogie tematyczne i formalne z innymi pracami Th. Wijcka w zbiorach w Budapeszcie (Szépmivészeti Muzeum), Winterthur (Jacob Briner Foundation) i Lipsku (Museum der bildende Künste). "Wizja portu ze sceną figuralną, powtarzana w wielu wersjach o podobnej konstrukcji (…) jest ożywiana tymi samymi wciąż, ulubionymi przez artystę postaciami. Ta autokomplikacyjność osadza mocno prezentowane malowidło w dorobku Wijcka, w grupie obrazów związanych z pobytem w Italii i opartych na powstałych tam szkicach rysunki zatoki neapolitańskiej i włoskich krajobrazów zachowane w wiedeńskiej Albertynie oraz Teylers Stichting w Haarlemie). Temat ten, mający zapewne duże wzięcie na rynku sztuki, uprawiał artysta już w rodzimej Holandii, od połowy lat czterdziestych wieku XVII do końca życia. W obrębie tego gatunku nasz obraz lokuje się wśród ciekawszych i bardziej dopracowanych realizacji mistrza" (z opinii jw.).