Malarz i rysownik rumuński - syn malarza i fotografa Alberta Schiverta (uważanego często za Węgra z Transylwanii). Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Gratzu, a następnie w Monachium u Aloisa Gabla i Otto Seitza. Specjalizował się przede wszystkim w tematach rodzajowych z okresu wojny trzydziestoletniej oraz aktach kobiecych. Wesoła kompania rozsiadła się prze stole na ławach i zydlach. Składa się głównie z mieszczan, choć zamierza dołączyć do niej wojak w hełmie niosący dwa kufle. Jeden z mężczyzn umizguje się do dziewczyny w zielonej sukni, inny wznosi toast. Scenie przyglądają się dwie służące - jedna z misą rzepy, druga krojąca szynkę oraz mężczyzna w ciemnym stroju palący fajkę - może właściciel przybytku. Koło komina stoi młody człowiek - najprawdopodobniej również usługujący w karczmie. Za zakratowanym oknem widać miejski pejzaż z budynkiem kościoła. Obok okna stoi beczka z winem, na której widnieje data 1631.
Olej, deska; 31,6 x 41,4 cm
Sygnowany l.d.: V. Schivert | München
Malarz i rysownik rumuński - syn malarza i fotografa Alberta Schiverta (uważanego często za Węgra z Transylwanii). Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Gratzu, a następnie w Monachium u Aloisa Gabla i Otto Seitza. Specjalizował się przede wszystkim w tematach rodzajowych z okresu wojny trzydziestoletniej oraz aktach kobiecych. Wesoła kompania rozsiadła się prze stole na ławach i zydlach. Składa się głównie z mieszczan, choć zamierza dołączyć do niej wojak w hełmie niosący dwa kufle. Jeden z mężczyzn umizguje się do dziewczyny w zielonej sukni, inny wznosi toast. Scenie przyglądają się dwie służące - jedna z misą rzepy, druga krojąca szynkę oraz mężczyzna w ciemnym stroju palący fajkę - może właściciel przybytku. Koło komina stoi młody człowiek - najprawdopodobniej również usługujący w karczmie. Za zakratowanym oknem widać miejski pejzaż z budynkiem kościoła. Obok okna stoi beczka z winem, na której widnieje data 1631.