Wierusz-Kowalski - jak pisał współczesny mu recenzent - "przędzę swych pomysłów kompozytorskich", w których krajobraz, ludzie i konie grają równoważną, rolę snuł z życia wiejskiego, z rodzimych, polskich realiów. Dzieła te były wysoko cenione i poszukiwane na rynku sztuki, tak ze względu na "egzotyczny" dla zachodnich odbiorców temat, jak i mistrzostwo malarza. W obrazach tych uderza dbałość o realia, doskonała charakterystyka postaci ludzi i świetnie uchwyconych w ruchu koni, a także wirtuozersko odtworzone światło i śniegi, mieniące się odcieniami różu, błękitnawej zieleni i błękitu.

Z reprodukcji prasowej znana jest niemalże bliźniacza kompozycja zatytułowana Powrót z miasta i opatrzona następującym komentarzem: Znany nasz artysta-malarz, prof. Alfred Wierusz Kowalski, chociaż przebywający stale w Monachium, wszakże podczas częstych odwiedzin kraju rodzinnego, chwyta temata swojskie i ze znanym naszym czytelnikom talentem przenosi je na płótno. Obraz którego kopię dziś podajemy, przedstawia właśnie, jak wśród płaszczyzn naszych, tem jednostajniejszych, że przykrytych wielkim całunem świeżego śniegu, tak, że nawet drogi nie znać na nim, pędzi pośpiesznie z miasta do zagród wiejskich szereg sań ze świątecznymi snadź sprawunkami. Konie, śnieżny krajobraz, typy wiejskie - to specyalność A. Kowalskiego; nic więc dziwnego, że i w tym obrazie w pełnym występują blasku. ("Tygodnik Ilustrowany" 1895, nr 52, s. 489)

29
Alfred WIERUSZ-KOWALSKI (1849 Suwałki - 1915 Monachium)

SANNA. POWRÓT Z MIASTA, ok. 1890

olej, deska
21 x 27 cm
sygn. l.d.: A Wierusz-Kowalski
Na odwr. fragmentarycznie zachowane nalepki (druk):
- 1. większa z numerem: 83; - 2. mała, z częścią tekstu: [..]ann München | 3105; - 3. najmniejsza z nr.: 848.
Ponadto - w części czytelne - napisy niebieską kredką: 1288 | #.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Wierusz-Kowalski - jak pisał współczesny mu recenzent - "przędzę swych pomysłów kompozytorskich", w których krajobraz, ludzie i konie grają równoważną, rolę snuł z życia wiejskiego, z rodzimych, polskich realiów. Dzieła te były wysoko cenione i poszukiwane na rynku sztuki, tak ze względu na "egzotyczny" dla zachodnich odbiorców temat, jak i mistrzostwo malarza. W obrazach tych uderza dbałość o realia, doskonała charakterystyka postaci ludzi i świetnie uchwyconych w ruchu koni, a także wirtuozersko odtworzone światło i śniegi, mieniące się odcieniami różu, błękitnawej zieleni i błękitu.

Z reprodukcji prasowej znana jest niemalże bliźniacza kompozycja zatytułowana Powrót z miasta i opatrzona następującym komentarzem: Znany nasz artysta-malarz, prof. Alfred Wierusz Kowalski, chociaż przebywający stale w Monachium, wszakże podczas częstych odwiedzin kraju rodzinnego, chwyta temata swojskie i ze znanym naszym czytelnikom talentem przenosi je na płótno. Obraz którego kopię dziś podajemy, przedstawia właśnie, jak wśród płaszczyzn naszych, tem jednostajniejszych, że przykrytych wielkim całunem świeżego śniegu, tak, że nawet drogi nie znać na nim, pędzi pośpiesznie z miasta do zagród wiejskich szereg sań ze świątecznymi snadź sprawunkami. Konie, śnieżny krajobraz, typy wiejskie - to specyalność A. Kowalskiego; nic więc dziwnego, że i w tym obrazie w pełnym występują blasku. ("Tygodnik Ilustrowany" 1895, nr 52, s. 489)