Gielniak, zaliczany do wąskiej grupy najwybitniejszych polskich artystów grafików, zostawił po sobie zaledwie 68 prac. Cykl "Sanatoria" powstał w szpitalu przeciwgruźliczym w Bukowcu koło Kowar, w którym artysta przebywał od 1953. Gielniak ograniczył motywy na linorytach do budynku sanatoryjnego. Początkowo fascynowała go architektura budowli ozdobionej wieloma wieżyczkami, wykuszami, z czasem stworzył świat na wpół baśniowej, na wpół średniowiecznej fantastycznej architektury. Urzeka surrealistyczną urodą, przez która przebija się niepokojąca cisza i pustka. Lit.: I. Jakimowicz, "Józef Gielniak", Warszawa 1982, poz. 23.
Linoryt na bibule; wym. komp.: 195 x 253 mm; sygn. oł. p.d.: Józef Gielniak, l.d.: tytuł, śr. d. technika, data, odbitka 9/30
Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacjiGielniak, zaliczany do wąskiej grupy najwybitniejszych polskich artystów grafików, zostawił po sobie zaledwie 68 prac. Cykl "Sanatoria" powstał w szpitalu przeciwgruźliczym w Bukowcu koło Kowar, w którym artysta przebywał od 1953. Gielniak ograniczył motywy na linorytach do budynku sanatoryjnego. Początkowo fascynowała go architektura budowli ozdobionej wieloma wieżyczkami, wykuszami, z czasem stworzył świat na wpół baśniowej, na wpół średniowiecznej fantastycznej architektury. Urzeka surrealistyczną urodą, przez która przebija się niepokojąca cisza i pustka. Lit.: I. Jakimowicz, "Józef Gielniak", Warszawa 1982, poz. 23.