wymiary: 23.1 x 17.8 cm,
olej, płótno naklejone na tekturę
sygn. l.d.: LWycz
W latach 1883-1895 Wyczółkowski wielokrotnie i na długo wyjeżdżał na Ukrainę. W jego twórczości były to lata ważne, lata które wspominał, mówiąc: „Ukraina ... przełom dla mnie /.../ Tam się odnowiłem i zrzuciłem z siebie wpływy akademii“. Według Marii Twarowskiej, ten znamienny przełom w malarstwie artysty oznaczał „odrzucenie rutyny akademickiej, przemycie oczu widokami natury nie utrefnionej ręką człowieka, wnikanie w istotę pleneru i szukanie na własną rękę najszczerszego malarskiego wyrazu dla przyrody i dla współżycia z nią prostych ludzi“. Z tych lat pochodzą, m.in. liczne obrazy i plenerowe studia, malowane o wschodzie czy zachodzie słońca nad Rosią, obrazy przedstawiające rybaków z wędką lub więcierzem, zastawiających sieci, brodzących w wodzie, wybierających raki z saka bądź wypływających czółnem na połów. By móc uchwycić zmienne refleksy odbijającego się w wodzie słonecznego światła - jaskrawoczerwonego o zachodzie a srebrzystego o świcie - artysta często nocował w szałasie nad wodą. Ogółem namalował wówczas około 30 obrazów z rybakami (dziś znana jest tylko część tego zespołu). Niektóre z tych prac pokazał w roku 1889 na wystawie w warszawskim Salonie Krywulta. Po latach „często i z widocznym przywiązaniem powracał wspomnieniami do Rybołówstwa“. Parokrotnie i nie bez dumy podkreślał: „Dawniej byłem w sztuce rewolucjonistą. Rewolucja to plener nowy, osobisty ... Rybacy - czysto osobisty plener“. [cyt. wg: Leon Wyczółkowski, Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960, s. 53-55].