Oferowany obraz pochodzi z wczesnego okresu twórczości artysty. Ok. 1908 roku młody artysta podczas podróży do Bretanii poznał Władysława Ślewińskiego, który wprowadził go w zasady syntetyzmu i cloisonizmu - technik bliskich artystom ze szkoły Pont Aven, pozwalających na malowanie plamami czystych barw, wzmocnionych wyrazistym konturem.
Irena Kossowska tak pisała o twórczości Henryka Haydena z tego okresu:
"Płynny kontur określał w obrazach artysty stopniowo cofające się w głąb plany bretońskich pejzaży. Miękki dukt pędzla oddawał subtelne modulacje zieleni, brązów i żółcieni w partii plaż i wybrzeży odcinających się od błękitów i fioletów morskiej tafli. Nasycona gama barw o kontrastowych zestrojach potęgowała siłę wyrazu utrwalonych na płótnach Haydena epizodów życia codziennego i rozrywek mieszkańców Le Pouldu."
Obraz przedstawia bretońskiego rybaka wpatrującego się w zatokę. Artysta nie idealizuje bohatera dzieła, ukazuje go wychudzonego, lekko przygarbionego, jego twarz skryta jest częściowo pod daszkiem kaszkietu. Mężczyzna z jednej strony doskonale wpisuje się w spokojny pejzaż, tworząc z nim niejako integralną całość, ale też wspaniale ilustruje folklor małego bretońskiego miasteczka, który poza pejzażami bardzo interesował artystów podróżujących w tamte rejony.
olej, płótno; 89 x 65 cm;
sygn. i dat. p. d.: H. Hayden,
poniżej sygnatura powtórzona: H. Hayden / 1911
Sygnatura znajdująca się wyżej została zamalowana przez artystę, odnaleziona w toku obserwacji obrazu w podczerwieni. Następnie zdjęto cienką warstwę farby i pozostawiono dwa podpisy artysty.
Oferowany obraz pochodzi z wczesnego okresu twórczości artysty. Ok. 1908 roku młody artysta podczas podróży do Bretanii poznał Władysława Ślewińskiego, który wprowadził go w zasady syntetyzmu i cloisonizmu - technik bliskich artystom ze szkoły Pont Aven, pozwalających na malowanie plamami czystych barw, wzmocnionych wyrazistym konturem.
Irena Kossowska tak pisała o twórczości Henryka Haydena z tego okresu:
"Płynny kontur określał w obrazach artysty stopniowo cofające się w głąb plany bretońskich pejzaży. Miękki dukt pędzla oddawał subtelne modulacje zieleni, brązów i żółcieni w partii plaż i wybrzeży odcinających się od błękitów i fioletów morskiej tafli. Nasycona gama barw o kontrastowych zestrojach potęgowała siłę wyrazu utrwalonych na płótnach Haydena epizodów życia codziennego i rozrywek mieszkańców Le Pouldu."
Obraz przedstawia bretońskiego rybaka wpatrującego się w zatokę. Artysta nie idealizuje bohatera dzieła, ukazuje go wychudzonego, lekko przygarbionego, jego twarz skryta jest częściowo pod daszkiem kaszkietu. Mężczyzna z jednej strony doskonale wpisuje się w spokojny pejzaż, tworząc z nim niejako integralną całość, ale też wspaniale ilustruje folklor małego bretońskiego miasteczka, który poza pejzażami bardzo interesował artystów podróżujących w tamte rejony.