Studiował malarstwo w ASP w Krakowie (m. in. u Jerzego Fedkowicza i Zbigniewa Pronaszki) i historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1949 przeniósł się do Warszawy. W 1955 wziął udział w wystawie w Arsenale. W tym okresie uprawiał malarstwo figuratywne o akcentach egzystencjalistycznych. W 1957 powstał pierwszy obraz oznaczony numerem I - od tej pory artysta nie stosuje literackich tytułów, nazywając swe prace "Obrazami" i numerując je liczbami rzymskimi. Jego obrazy wyłamują się z definicji zarówno abstrakcji typu informel, jak też sztuki postkonstruktywistycznej, choć noszą cechy obydwu tych kierunków. Odznaczają się wyszukaną grą faktury i kolorów, co pozwala widzieć w Gierowskim kontynuatora szkoły polskiego koloryzmu. W latach 1961-1995 Gierowski był pedagogiem w Akademii warszawskiej, od 1976 - profesorem, w latach 1975-1981 dziekanem Wydziału Malarstwa. Prowadził pracownię wyróżniającą się programem i poziomem intelektualnym, z której wyszło wielu wybitnych malarzy.
Serigrafia, papier; 20 x 15 cm
Sygnowany długopisem pod ryciną: 160/260 S.Gierowski
Studiował malarstwo w ASP w Krakowie (m. in. u Jerzego Fedkowicza i Zbigniewa Pronaszki) i historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1949 przeniósł się do Warszawy. W 1955 wziął udział w wystawie w Arsenale. W tym okresie uprawiał malarstwo figuratywne o akcentach egzystencjalistycznych. W 1957 powstał pierwszy obraz oznaczony numerem I - od tej pory artysta nie stosuje literackich tytułów, nazywając swe prace "Obrazami" i numerując je liczbami rzymskimi. Jego obrazy wyłamują się z definicji zarówno abstrakcji typu informel, jak też sztuki postkonstruktywistycznej, choć noszą cechy obydwu tych kierunków. Odznaczają się wyszukaną grą faktury i kolorów, co pozwala widzieć w Gierowskim kontynuatora szkoły polskiego koloryzmu. W latach 1961-1995 Gierowski był pedagogiem w Akademii warszawskiej, od 1976 - profesorem, w latach 1975-1981 dziekanem Wydziału Malarstwa. Prowadził pracownię wyróżniającą się programem i poziomem intelektualnym, z której wyszło wielu wybitnych malarzy.