Trwająca obecnie w Londynie w Tate Modern indywidualna wystawa Magdaleny Abakanowicz "Every Tangle Of Thread And Rope" (Każda plątanina nici i lin) otrzymała entuzjastyczne recenzje krytyków. 26 prezentowanych prac, pochodzących z lat 1950-1980 to przede wszystkim gigantyczne przestrzenne formy, zwane Abakanami z barwionego sizalu, liny konopnej, końskiego włosia, które zrewolucjonizowały pojęcie tkaniny i rzeźby. Rachel Campbell-Johnston z "The Times" nazwała rzeźby "hipnotyzującymi i fascynującymi":
Jeśli Abakanowicz tka ze swoich włókien bajki, to są to zdecydowanie bajki mroczne. Pochodzą z głębi tajemniczych krain wyobraźni. To świat tyleż odczuwany, co widziany, który w tym spektaklu ożywa.
Recenzentka Laura Cumming z „The Guardian” zwraca uwagę, że formy tych prac, jawnie kojarzące się z kobiecym ciałem, seksem, domem, mają niezaprzeczalną siłę.
Nie lubię reguł i przepisów. Są wrogami wyobraźni. Warsztatem tkackim posługuję się, zmuszając go do posłuszeństwa według moich zamierzeń. Moja twórczość od początku była protestem wobec tego, co w tkactwie zastałam. Zaczęłam używać lin, włosia końskiego, metalu i skór, ponieważ te materiały były mi potrzebne do wyrażania mojej wizji i nie interesowało mnie, czy mieszczą się one w tradycji tkactwa artystycznego. Nie interesowała mnie zresztą nigdy tkanina z jej rolą dekoracji ściany.
Pasjonowało mnie po prostu to, co z tej tkaniny można zrobić: jak ukształtować powierzchnię w relief, jak zachowują się ruchome plamy z włosia, jak wreszcie może ta konstruowana powierzchnia nabrzmiewać i pękać, ukazując przez szczeliny tajemnicze głębie. W 1966 roku powstały moje pierwsze kompozycje tkane całkowicie oddzielone od ściany, znajdujące swe miejsce w przestrzeni. Tworząc je, nie chcę nawiązywać ani do tkaniny, ani do rzeźby. Interesuje mnie co najwyżej unicestwienie roli użytkowej tkaniny,
przede wszystkim zaś stworzenie możliwości wszechstronnego obcowania z obiektem o strukturze mięsistej i giętkiej. Stworzenie możliwości do penetracji poprzez pęknięcia i otwory aż do najdalszych zakamarków wnętrza.
Magdalena Abakanowicz, 1969
Jedna z najważniejszych artystek XX wieku, a jej prace biją rekordy popularności. Edukację artystyczną rozpoczęła w Liceum Plastycznym w Gdyni, w latach 50. studiowała na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, a następnie w Państwowym Instytucie Sztuk Plastycznych w Sopocie. Wyobraźnią i odwagą znacznie wykraczała jednak poza tradycyjne ramy i zasady narzucane na uczelniach artystycznych. Wypracowała własny, nowatorski styl i techniki wyrazu, oparte na niespotykanych dotąd w rzeźbie materiałach. Jej światowa kariera rozpoczęła się w 1962 roku na Międzynarodowym Biennale Tkaniny w Lozannie, gdzie po raz pierwszy miała okazję zaprezentować publiczności międzynarodowej swoje płótna, nazwane później „abakanami”. W centrum zainteresowań twórczych Abakanowicz było ciało ludzkie, a w szerszym ujęciu kondycja i miejsce człowieka w świecie, anonimowość i zagubienie jednostki w tłumie. W słynnych cyklach z lat 70-tych: „Alteracje”, „Głowy”, „Plecy” czy „Postaci siedzące” ukazała niepełne, rozczłonkowane, wydrążone postaci ludzkie – „pozostałości” po człowieku. Rozważania na temat człowieka, zarówno w aspekcie społecznym, jak i biologicznym, były głównym tematem całej jej twórczości. Chociaż na przestrzeni lat sięgała po różne materiały – brąz, metal czy drewno, jej znakiem rozpoznawczym pozostało workowe płótno, któremu nadała całkowicie nowy, przestrzenny wymiar. Prace Abakanowicz, w szczególności realizacje plenerowe, znajdują się w muzeach i galeriach na całym świecie, min. w USA, Izraelu, Francji czy Japonii.
gobelin, technika własna, sizal, 86 x 64 cm,
na odwrocie autorska naszywka z odręcznym opisem pracy i sygnaturą: 'M. Abakanowicz | "RED HAIR" 1970-72 | 87x63 cm'
Trwająca obecnie w Londynie w Tate Modern indywidualna wystawa Magdaleny Abakanowicz "Every Tangle Of Thread And Rope" (Każda plątanina nici i lin) otrzymała entuzjastyczne recenzje krytyków. 26 prezentowanych prac, pochodzących z lat 1950-1980 to przede wszystkim gigantyczne przestrzenne formy, zwane Abakanami z barwionego sizalu, liny konopnej, końskiego włosia, które zrewolucjonizowały pojęcie tkaniny i rzeźby. Rachel Campbell-Johnston z "The Times" nazwała rzeźby "hipnotyzującymi i fascynującymi":
Jeśli Abakanowicz tka ze swoich włókien bajki, to są to zdecydowanie bajki mroczne. Pochodzą z głębi tajemniczych krain wyobraźni. To świat tyleż odczuwany, co widziany, który w tym spektaklu ożywa.
Recenzentka Laura Cumming z „The Guardian” zwraca uwagę, że formy tych prac, jawnie kojarzące się z kobiecym ciałem, seksem, domem, mają niezaprzeczalną siłę.
Nie lubię reguł i przepisów. Są wrogami wyobraźni. Warsztatem tkackim posługuję się, zmuszając go do posłuszeństwa według moich zamierzeń. Moja twórczość od początku była protestem wobec tego, co w tkactwie zastałam. Zaczęłam używać lin, włosia końskiego, metalu i skór, ponieważ te materiały były mi potrzebne do wyrażania mojej wizji i nie interesowało mnie, czy mieszczą się one w tradycji tkactwa artystycznego. Nie interesowała mnie zresztą nigdy tkanina z jej rolą dekoracji ściany.
Pasjonowało mnie po prostu to, co z tej tkaniny można zrobić: jak ukształtować powierzchnię w relief, jak zachowują się ruchome plamy z włosia, jak wreszcie może ta konstruowana powierzchnia nabrzmiewać i pękać, ukazując przez szczeliny tajemnicze głębie. W 1966 roku powstały moje pierwsze kompozycje tkane całkowicie oddzielone od ściany, znajdujące swe miejsce w przestrzeni. Tworząc je, nie chcę nawiązywać ani do tkaniny, ani do rzeźby. Interesuje mnie co najwyżej unicestwienie roli użytkowej tkaniny,
przede wszystkim zaś stworzenie możliwości wszechstronnego obcowania z obiektem o strukturze mięsistej i giętkiej. Stworzenie możliwości do penetracji poprzez pęknięcia i otwory aż do najdalszych zakamarków wnętrza.
Magdalena Abakanowicz, 1969
Jedna z najważniejszych artystek XX wieku, a jej prace biją rekordy popularności. Edukację artystyczną rozpoczęła w Liceum Plastycznym w Gdyni, w latach 50. studiowała na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, a następnie w Państwowym Instytucie Sztuk Plastycznych w Sopocie. Wyobraźnią i odwagą znacznie wykraczała jednak poza tradycyjne ramy i zasady narzucane na uczelniach artystycznych. Wypracowała własny, nowatorski styl i techniki wyrazu, oparte na niespotykanych dotąd w rzeźbie materiałach. Jej światowa kariera rozpoczęła się w 1962 roku na Międzynarodowym Biennale Tkaniny w Lozannie, gdzie po raz pierwszy miała okazję zaprezentować publiczności międzynarodowej swoje płótna, nazwane później „abakanami”. W centrum zainteresowań twórczych Abakanowicz było ciało ludzkie, a w szerszym ujęciu kondycja i miejsce człowieka w świecie, anonimowość i zagubienie jednostki w tłumie. W słynnych cyklach z lat 70-tych: „Alteracje”, „Głowy”, „Plecy” czy „Postaci siedzące” ukazała niepełne, rozczłonkowane, wydrążone postaci ludzkie – „pozostałości” po człowieku. Rozważania na temat człowieka, zarówno w aspekcie społecznym, jak i biologicznym, były głównym tematem całej jej twórczości. Chociaż na przestrzeni lat sięgała po różne materiały – brąz, metal czy drewno, jej znakiem rozpoznawczym pozostało workowe płótno, któremu nadała całkowicie nowy, przestrzenny wymiar. Prace Abakanowicz, w szczególności realizacje plenerowe, znajdują się w muzeach i galeriach na całym świecie, min. w USA, Izraelu, Francji czy Japonii.