"Obraz staje się samą twórczością i manifestacją życia, jego przedłużeniem. Jest to zupełnie nowa koncepcja dzieła sztuki" tak o obrazach taszystowskich powiedział sam artysta - Tadeusz Kantor, który wprowadził do powojennej sztuki polskiej aktualne prądy artystyczne w tym informel nazwany malarstwem gestu czy inaczej taszyzmem od francuskiego słowa "la tache" - plama. W taszystowskich pracach artysta wykorzystuje wszystkie techniki, typowe dla "malarstwa gestu": rozlewanie zabarwionych płynów po rozłożonym na ziemi płótnie, wyciskanie farb wprost z tuby. Kantor wspominał, że proces twórczy staje się spontanicznym, żywiołowym spektaklem, gdzie od efektu ważniejszy wydaje się właśnie sam proces, zapis gestu malarza. Tytuł obrazu kojarzy się z dadaistyczną poezją bądź żartem artysty. Za najlepszą recenzję dzieł Kantora można uznać tekst Mieczysława Porębskiego. W artykule tygodnika "Po prostu" z 1956 charakteryzuje nowe tendencje, i tak jak sam artysta skupia się na istotnym procesie twórczym. "Taszyzm Kantora ma wiele cech jemu tylko właściwych - lotność decyzji w powierzaniu przypadkowi, bądź też kierowaniu, zatrzymywaniu płynnej strużki farby, czy lakieru, czystość i czytelność poszczególnych inwencji twórczych, wyczucie proporcji w nasileniu poszczególnych partii obrazu zmienną malarską fakturą, giętkość linii, elegancję konsystencji barwnej, odwagę ryzyka w prowokowaniu maksymalnych napięć i kontrastów jakościowych"
Lit: Mieczysław Porębski “Maria Jarema i Tadeusz Kantor w salonie 'Po Prostu.'" (1956). nr. 52-53

428
Tadeusz KANTOR (1915 Wielopole Skrzyńskie - 1990 Kraków)

Rah-ciah, 1956

olej, płótno; 100,5 x 110, 5 cm;
sygn. na odwrocie: KANTOR/ 1956 KRAKóW/ TYTUŁ: "RAH-CIAH"/ LE TITRE "RAH-CIAH"

Lit: Mieczysław Porębski “Maria Jarema i Tadeusz Kantor w salonie 'Po Prostu.'" (1956). nr. 52-53

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

"Obraz staje się samą twórczością i manifestacją życia, jego przedłużeniem. Jest to zupełnie nowa koncepcja dzieła sztuki" tak o obrazach taszystowskich powiedział sam artysta - Tadeusz Kantor, który wprowadził do powojennej sztuki polskiej aktualne prądy artystyczne w tym informel nazwany malarstwem gestu czy inaczej taszyzmem od francuskiego słowa "la tache" - plama. W taszystowskich pracach artysta wykorzystuje wszystkie techniki, typowe dla "malarstwa gestu": rozlewanie zabarwionych płynów po rozłożonym na ziemi płótnie, wyciskanie farb wprost z tuby. Kantor wspominał, że proces twórczy staje się spontanicznym, żywiołowym spektaklem, gdzie od efektu ważniejszy wydaje się właśnie sam proces, zapis gestu malarza. Tytuł obrazu kojarzy się z dadaistyczną poezją bądź żartem artysty. Za najlepszą recenzję dzieł Kantora można uznać tekst Mieczysława Porębskiego. W artykule tygodnika "Po prostu" z 1956 charakteryzuje nowe tendencje, i tak jak sam artysta skupia się na istotnym procesie twórczym. "Taszyzm Kantora ma wiele cech jemu tylko właściwych - lotność decyzji w powierzaniu przypadkowi, bądź też kierowaniu, zatrzymywaniu płynnej strużki farby, czy lakieru, czystość i czytelność poszczególnych inwencji twórczych, wyczucie proporcji w nasileniu poszczególnych partii obrazu zmienną malarską fakturą, giętkość linii, elegancję konsystencji barwnej, odwagę ryzyka w prowokowaniu maksymalnych napięć i kontrastów jakościowych"
Lit: Mieczysław Porębski “Maria Jarema i Tadeusz Kantor w salonie 'Po Prostu.'" (1956). nr. 52-53