W 1982 roku ukończył Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. W latach 1983-1990 studiował na Wydziale Pedagoiczno-Plastycznym Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Dyplom z grafiki obronił w pracowni prof. Eugeniusza Delekty w 1990 roku. Dwukrotny stypendysta Ministerstwa Kultury. W swojej twórczości zajmuje się malarstwem, rzeźbą, instalacjami i rysunkami. Realizuje również pokazy muzyczno-wizualne. Abstrakcja jest dla niego punktem wyjścia, językiem domagającym się dopełnienia formami organicznymi. Lutyński jest też artystą dźwięku i jego pierwsze akcje plastyczno-muzyczne pochodzą z początków lat 90. W Galerii Starmach w roku 1999 odbyło się po raz pierwszy muzykowanie dla zwierząt. Prace Lutyńskiego wystawiane były w takich miejscach jak Galeria Zachęta, Art in General w Nowym Jorku czy Studiogalerie w Berlinie. Jego prace znajdują się między innymi w Muzeum Narodowym w Krakowie. Mieszka i pracuje w Krakowie.

Zjawisko wielowymiarowości stanowi istotę tajemnicy, w jakiej my ludzie, zatopieni w materii, stoimy wobec Wszechświata. Fizyka współczesna boryka się z problemem „Czym jest materia ?ˮ. Istnienie, jak i nieistnienie w materii – jednocześnie nie znajduje zrozumienia w wyobraźni intelektualnej współczesnego człowieka. To już nie szekspirowskie „Być albo nie byćˮ, a „jednocześnie być i nie być, oto jest pytanie…ˮ. Kolejnym trudnym do wyobrażenia pojęciem pozostaje – nieskończoność – zaskakująco bliska człowiekowi. Występuje najczęściej w sferze idei, jako niedostępna przestrzeń, odległy wymiar rzeczywistości. Nic bardziej mylnego, miliardy lekkich niewidzialnych cząstek, których obecności nie wyczuwamy, przelatuje przez nasze ciała, pędząc przez naszą planetę z nieskończoności w wieczność. Stabilność naszego organizmu zależy od biliarda operacji, wykonywanych w każdej sekundzie z prędkością światła, albo przez uświadomienie sobie faktu, że atomy z których jesteśmy zbudowani w 100% są nieśmiertelne i nie można ich w żaden sposób zabić. Sztuka w tym wypadku stanowi kolejny język komunikacji świata widzialnego z niewidzialnym, środkiem do poznania wielowymiarowości, odkryciem ukrytych sensów, interpretacji neuronowych powiązań naszego mózgu z krańcem wszechświata, elektronem i protonem naszej świadomości, w oceanie zdarzeń.
Piotr Lutyński

52
Piotr LUTYŃSKI (ur. 1962)

Ptasia kolumna, 2022

Akryl, płótno; 80 x 80 cm
Sygn., dat., opisana na odwrocie: LUTYŃSKI/ PIOTR/ 2022/ PTASIA / KOLUMNA

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

W 1982 roku ukończył Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. W latach 1983-1990 studiował na Wydziale Pedagoiczno-Plastycznym Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Dyplom z grafiki obronił w pracowni prof. Eugeniusza Delekty w 1990 roku. Dwukrotny stypendysta Ministerstwa Kultury. W swojej twórczości zajmuje się malarstwem, rzeźbą, instalacjami i rysunkami. Realizuje również pokazy muzyczno-wizualne. Abstrakcja jest dla niego punktem wyjścia, językiem domagającym się dopełnienia formami organicznymi. Lutyński jest też artystą dźwięku i jego pierwsze akcje plastyczno-muzyczne pochodzą z początków lat 90. W Galerii Starmach w roku 1999 odbyło się po raz pierwszy muzykowanie dla zwierząt. Prace Lutyńskiego wystawiane były w takich miejscach jak Galeria Zachęta, Art in General w Nowym Jorku czy Studiogalerie w Berlinie. Jego prace znajdują się między innymi w Muzeum Narodowym w Krakowie. Mieszka i pracuje w Krakowie.

Zjawisko wielowymiarowości stanowi istotę tajemnicy, w jakiej my ludzie, zatopieni w materii, stoimy wobec Wszechświata. Fizyka współczesna boryka się z problemem „Czym jest materia ?ˮ. Istnienie, jak i nieistnienie w materii – jednocześnie nie znajduje zrozumienia w wyobraźni intelektualnej współczesnego człowieka. To już nie szekspirowskie „Być albo nie byćˮ, a „jednocześnie być i nie być, oto jest pytanie…ˮ. Kolejnym trudnym do wyobrażenia pojęciem pozostaje – nieskończoność – zaskakująco bliska człowiekowi. Występuje najczęściej w sferze idei, jako niedostępna przestrzeń, odległy wymiar rzeczywistości. Nic bardziej mylnego, miliardy lekkich niewidzialnych cząstek, których obecności nie wyczuwamy, przelatuje przez nasze ciała, pędząc przez naszą planetę z nieskończoności w wieczność. Stabilność naszego organizmu zależy od biliarda operacji, wykonywanych w każdej sekundzie z prędkością światła, albo przez uświadomienie sobie faktu, że atomy z których jesteśmy zbudowani w 100% są nieśmiertelne i nie można ich w żaden sposób zabić. Sztuka w tym wypadku stanowi kolejny język komunikacji świata widzialnego z niewidzialnym, środkiem do poznania wielowymiarowości, odkryciem ukrytych sensów, interpretacji neuronowych powiązań naszego mózgu z krańcem wszechświata, elektronem i protonem naszej świadomości, w oceanie zdarzeń.
Piotr Lutyński