Pochodzenie:
– kolekcja prywatna, Polska
– dom aukcyjny Polswiss Art, Aukcja Dzieł Sztuki 11.10.2016
Reprodukowany:
– T. Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996, il. 3 („Zatrute studnie. Chrystus i Samarytanka. Św. Jan Chrzciciel”), s. 107.
Literatura:
– „Jacek i Rafał Malczewscy”, red. Z. Posiadała, Radom 2014
– L. Migrała, „Ulica Jagiellońska w Nowym Sączu od końca XIX wieku do 1945 roku
– mieszkańcy i zabudowa”, Biblioteka „Rocznika Sądeckiego”, Nowy Sącz 2012
– T. Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996, il. 3 („Zatrute studnie. Chrystus i Samarytanka. Św. Jan Chrzciciel”), s. 107.
Oferowany na aukcji obraz należy do wczesnych kompozycji, w których Malczewski wprowadził motyw studni. Z tego samego okresu pochodzą realizacje z cyklu „Bajki”, poprzedzające tzw. cykl rogaliński, w którym motyw zatrutych studni wybrzmiał najpełniej w twórczości artysty. Tłem dla namalowanej kompozycji Malczewski uczynił przydomowy ogród rodziny swojej żony w Nowym Sączu przy ul. Jagiellońskiej. Dobitnie wskazuje na to zachowana fotografia z archiwum Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, na której uwieczniona została familia Malczewskich przy identycznej żeliwnej studni z charakterystycznym kołem do czerpania wody, ustawionej na wyłożonym kamiennym brukiem placu. Do rodziny Marii Malczewskiej należały dwie kamienice przy ul. Jagiellońskiej 56 i 58. Jeden dom zamieszkiwali jej dziadkowie, Antoni i Julia Jana z d. Kisielewska, drugi był przepisany na własność w 1888 r. na jej matkę, Józefę Gralewską (zob. L. Migrała, „Ulica Jagiellońska w Nowym Sączu od końca XIX wieku do 1945 roku – mieszkańcy i zabudowa”, Biblioteka „Rocznika Sądeckiego”, Nowy Sącz 2012, s. 100). To właśnie tam dzieciństwo spędzili Julia i Rafał Malczewscy mieszkając w latach 1892 -1899 r. wraz z matką u jej rodziny, a później spędzając w Nowym Sączu wakacje. Jacek Malczewski choć w ciągłych rozjazdach i związany obowiązkami artysty, chętnie odwiedzał dzieci. Obszerny i bardzo plastyczny opis „nowosądeckiego świata” przy ul. Jagiellońskiej możemy odnaleźć we wspomnieniach Rafała Malczewskiego: „Wiem, że mieszkałem w kamienicy obok domku mieszkali pradziadkowie. Drzwi były przebite między obiema „posesjami”. Ogród położony na tyłach obu domów był dla mnie czymś większym niż dzisiaj Europa. Obsadzony jarzynami i owocowymi drzewami, pełen zielonych gęstwin, ścieżek biegnących w cieniu gąszczów ciemnofiołkowych, śliskich z otworkami obdzierganymi szlaczkiem przez dżdżownice lub mrówki. Ogród biegł ku błękitnej przestrzeni. W pewnej chwili leciał w dół ku linii kolejowej, biegnącej koliście u stóp pogórza, na którym stoi Nowy Sącz. Tam na samym dole był stary parkan i kępy pokrzyw. Zbocze porastały śliwy i czereśniowe drzewa o owocu ciemnym, prawie czarnym. Poza linią kolejową ciągnęły się Wólki aż po wikliny Dunajca. Dalej było już niebiesko i ogromnie daleko. W dnie czyste, co tylko obmyte deszczem, wyrastał w głębi poza zwykłym granatowym pogórzem lazurowy parawanik. Były to Tatry jak mi powiedziano.” (R. Malczewski, „Wspomnienie o ojcu”, [w:] „Jacek i Rafał Malczewscy”, red. Z. Posiadała, Radom 2014, s. 49–50). We wspomnieniach syna artysty pojawia się również wzmianka o studni z oferowanego na aukcji obrazu. Według relacji Rafała Malczewskiego w przekonaniu pradziadków woda z niej czerpana miała mieć właściwości lecznicze. Warto się więc zastanowić, czy tytuł „Zatruta studnia”, pod jakim zwyczajowo obraz występuje w literaturze (zob. T. Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996, il. 3 („Zatrute studnie. Chrystus i Samarytanka. Św. Jan Chrzciciel”), s. 107) jest adekwatny. Namalowana na obrazie studnia zdaje się być bardziej symbolem źródła życia, wolności, nadziei, co spotęgowane jest obecnością dziecka. Można się również zastanawiać, czy namalowany na obrazie chłopiec to syn artysty. Z okresu bytności artysty w Nowym Sączu pochodzą dwa portrety, Antoniego Jany i jego żony oraz dwa nowosądeckie pejzaże, w tym „Widok ulicy Jagiellońskiej”. Sama studnia z ogrodu przy Jagiellońskiej pojawiła się również w szkicowej kompozycji z początku XX wieku (Sopocki Dom Aukcyjny, Aukcja Dzieł Sztuki, 28.11.2015, poz. 2).
olej, płótno, 68 × 51,5 cm
sygn. p. d.: „J. Malczewski”
Na krośnie malarskim dwa stemple zakładu Róży Aleksandrowicz w Krakowie oraz numery stemplem: „50” i „67” odnoszące się rozmiaru podobrazia, na odwrocie ramy papierowa nalepka Salonu Sprzedaży Dzieł Sztuki przy Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie oraz nalepki inwentarzowe kolekcji
Pochodzenie:
– kolekcja prywatna, Polska
– dom aukcyjny Polswiss Art, Aukcja Dzieł Sztuki 11.10.2016
Reprodukowany:
– T. Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996, il. 3 („Zatrute studnie. Chrystus i Samarytanka. Św. Jan Chrzciciel”), s. 107.
Literatura:
– „Jacek i Rafał Malczewscy”, red. Z. Posiadała, Radom 2014
– L. Migrała, „Ulica Jagiellońska w Nowym Sączu od końca XIX wieku do 1945 roku
– mieszkańcy i zabudowa”, Biblioteka „Rocznika Sądeckiego”, Nowy Sącz 2012
– T. Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996, il. 3 („Zatrute studnie. Chrystus i Samarytanka. Św. Jan Chrzciciel”), s. 107.
Oferowany na aukcji obraz należy do wczesnych kompozycji, w których Malczewski wprowadził motyw studni. Z tego samego okresu pochodzą realizacje z cyklu „Bajki”, poprzedzające tzw. cykl rogaliński, w którym motyw zatrutych studni wybrzmiał najpełniej w twórczości artysty. Tłem dla namalowanej kompozycji Malczewski uczynił przydomowy ogród rodziny swojej żony w Nowym Sączu przy ul. Jagiellońskiej. Dobitnie wskazuje na to zachowana fotografia z archiwum Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, na której uwieczniona została familia Malczewskich przy identycznej żeliwnej studni z charakterystycznym kołem do czerpania wody, ustawionej na wyłożonym kamiennym brukiem placu. Do rodziny Marii Malczewskiej należały dwie kamienice przy ul. Jagiellońskiej 56 i 58. Jeden dom zamieszkiwali jej dziadkowie, Antoni i Julia Jana z d. Kisielewska, drugi był przepisany na własność w 1888 r. na jej matkę, Józefę Gralewską (zob. L. Migrała, „Ulica Jagiellońska w Nowym Sączu od końca XIX wieku do 1945 roku – mieszkańcy i zabudowa”, Biblioteka „Rocznika Sądeckiego”, Nowy Sącz 2012, s. 100). To właśnie tam dzieciństwo spędzili Julia i Rafał Malczewscy mieszkając w latach 1892 -1899 r. wraz z matką u jej rodziny, a później spędzając w Nowym Sączu wakacje. Jacek Malczewski choć w ciągłych rozjazdach i związany obowiązkami artysty, chętnie odwiedzał dzieci. Obszerny i bardzo plastyczny opis „nowosądeckiego świata” przy ul. Jagiellońskiej możemy odnaleźć we wspomnieniach Rafała Malczewskiego: „Wiem, że mieszkałem w kamienicy obok domku mieszkali pradziadkowie. Drzwi były przebite między obiema „posesjami”. Ogród położony na tyłach obu domów był dla mnie czymś większym niż dzisiaj Europa. Obsadzony jarzynami i owocowymi drzewami, pełen zielonych gęstwin, ścieżek biegnących w cieniu gąszczów ciemnofiołkowych, śliskich z otworkami obdzierganymi szlaczkiem przez dżdżownice lub mrówki. Ogród biegł ku błękitnej przestrzeni. W pewnej chwili leciał w dół ku linii kolejowej, biegnącej koliście u stóp pogórza, na którym stoi Nowy Sącz. Tam na samym dole był stary parkan i kępy pokrzyw. Zbocze porastały śliwy i czereśniowe drzewa o owocu ciemnym, prawie czarnym. Poza linią kolejową ciągnęły się Wólki aż po wikliny Dunajca. Dalej było już niebiesko i ogromnie daleko. W dnie czyste, co tylko obmyte deszczem, wyrastał w głębi poza zwykłym granatowym pogórzem lazurowy parawanik. Były to Tatry jak mi powiedziano.” (R. Malczewski, „Wspomnienie o ojcu”, [w:] „Jacek i Rafał Malczewscy”, red. Z. Posiadała, Radom 2014, s. 49–50). We wspomnieniach syna artysty pojawia się również wzmianka o studni z oferowanego na aukcji obrazu. Według relacji Rafała Malczewskiego w przekonaniu pradziadków woda z niej czerpana miała mieć właściwości lecznicze. Warto się więc zastanowić, czy tytuł „Zatruta studnia”, pod jakim zwyczajowo obraz występuje w literaturze (zob. T. Grzybkowska, „Świat obrazów Jacka Malczewskiego”, Warszawa 1996, il. 3 („Zatrute studnie. Chrystus i Samarytanka. Św. Jan Chrzciciel”), s. 107) jest adekwatny. Namalowana na obrazie studnia zdaje się być bardziej symbolem źródła życia, wolności, nadziei, co spotęgowane jest obecnością dziecka. Można się również zastanawiać, czy namalowany na obrazie chłopiec to syn artysty. Z okresu bytności artysty w Nowym Sączu pochodzą dwa portrety, Antoniego Jany i jego żony oraz dwa nowosądeckie pejzaże, w tym „Widok ulicy Jagiellońskiej”. Sama studnia z ogrodu przy Jagiellońskiej pojawiła się również w szkicowej kompozycji z początku XX wieku (Sopocki Dom Aukcyjny, Aukcja Dzieł Sztuki, 28.11.2015, poz. 2).