POCHODZENIE:
- kolekcja prywatna
"Malarstwo Tarasina - jak to określał niekiedy twórca - ma za zadanie rejestrować nieustanny proces ewolucji, rytm natury. Ale równocześnie stanowi ono otwartą księgę, której piękno zapisu jest równe wadze wielorakich i ważkich myślowo, choć nie zawsze łatwych do odczytania przekazów. Jan Tarasin był bowiem, jak większość wielkich twórców, nie tylko artystą, ale myślicielem. Twierdził, że malarstwo nie jest celem, ale drogą. Celem jest odpowiedź na pytanie: czym jest świat?" Bożena Kowalska ([ w:] Sztuka.pl, Wielcy nieobecni, Jan Tarasin (1926-2009), październik 2009, nr 10, s. 18 ).
Prezentowany obraz pochodzi z lat 70. kiedy to wykrystalizował się niepowtarzalny sposób obrazowania Jana Tarasina. Jak pisała Bożena Kowalska: "Jego malarstwo stały się kartami enigmatycznych zapisów. Zawsze biegnące poziomymi wersami, niezrozumiałe, więc tajemnicze znaki jego '' pisma '' bywają wymiennie: duże
i małe, luźno rozprowadzone lub w zakłócającym symetrię , chaotycznym zagęszczeniu. Czasami, choć rzadko, bywają sytuowane na płaszczyźnie, częściej zawieszone w iluzyjnej przestrzeni. Niekiedy są monochromatyczne, tylko z poblaskiem wyrafinowanie subtelnych różów, ugrów i niebieskości. Kiedy indziej z oszczędnie czy nawet skąpo dozowanymi barwami. Ale są też obrazy intensywne w kolorach, oparte na wyszukanych i mistrzowsko rozegranych kontrastach. Różne wielkością znaki, którymi twórca operował, są równie jak barwą - zróżnicowane kształtami: od czystej geometrii prostokątów, trójkątów, okręgów czy hieroglifów, do zgoła nieforemnych plam w rodzaju przypadkowo rozlanych kleksów. Wypełniają one w rozmaitym zagęszczeniu zarówno płaszczyzny płócien malowanych olejem, jak rysunków czarnym tuszem na papierze. Te stale występujące w jego pracach zmiany wielkości i zagęszczenia znaków i plam sugerują głębie przestrzenne i nieustanny w nich ruch. I nie ma to znaczenia wyłącznie formalnego." (Ibidem,s.14-15)
olej/płótno, 51 x 66 cm
sygnowany p.d.: JTarasin 77
opisany na odwrocie: JAN TARASIN 77/"PRZEDMIOTY POLICZONE"
POCHODZENIE:
- kolekcja prywatna
"Malarstwo Tarasina - jak to określał niekiedy twórca - ma za zadanie rejestrować nieustanny proces ewolucji, rytm natury. Ale równocześnie stanowi ono otwartą księgę, której piękno zapisu jest równe wadze wielorakich i ważkich myślowo, choć nie zawsze łatwych do odczytania przekazów. Jan Tarasin był bowiem, jak większość wielkich twórców, nie tylko artystą, ale myślicielem. Twierdził, że malarstwo nie jest celem, ale drogą. Celem jest odpowiedź na pytanie: czym jest świat?" Bożena Kowalska ([ w:] Sztuka.pl, Wielcy nieobecni, Jan Tarasin (1926-2009), październik 2009, nr 10, s. 18 ).
Prezentowany obraz pochodzi z lat 70. kiedy to wykrystalizował się niepowtarzalny sposób obrazowania Jana Tarasina. Jak pisała Bożena Kowalska: "Jego malarstwo stały się kartami enigmatycznych zapisów. Zawsze biegnące poziomymi wersami, niezrozumiałe, więc tajemnicze znaki jego '' pisma '' bywają wymiennie: duże
i małe, luźno rozprowadzone lub w zakłócającym symetrię , chaotycznym zagęszczeniu. Czasami, choć rzadko, bywają sytuowane na płaszczyźnie, częściej zawieszone w iluzyjnej przestrzeni. Niekiedy są monochromatyczne, tylko z poblaskiem wyrafinowanie subtelnych różów, ugrów i niebieskości. Kiedy indziej z oszczędnie czy nawet skąpo dozowanymi barwami. Ale są też obrazy intensywne w kolorach, oparte na wyszukanych i mistrzowsko rozegranych kontrastach. Różne wielkością znaki, którymi twórca operował, są równie jak barwą - zróżnicowane kształtami: od czystej geometrii prostokątów, trójkątów, okręgów czy hieroglifów, do zgoła nieforemnych plam w rodzaju przypadkowo rozlanych kleksów. Wypełniają one w rozmaitym zagęszczeniu zarówno płaszczyzny płócien malowanych olejem, jak rysunków czarnym tuszem na papierze. Te stale występujące w jego pracach zmiany wielkości i zagęszczenia znaków i plam sugerują głębie przestrzenne i nieustanny w nich ruch. I nie ma to znaczenia wyłącznie formalnego." (Ibidem,s.14-15)