W dalszej części wstępu do katalogu Skrodzki pisze: "Malarka nie jest zafascynowana niczyją twórczością i prowadzi swe poszukiwania samotnie, ze świadomością sumy całego dorobku malarstwa. Jeśliby z zewnątrz szukać punktów odniesienia, to nasuwać się tu może malarstwo krajobrazowe Jerzego Wolffa lub - być może - siedemnastowiecznych klasycyzujących luministów. Ale to tylko dorobek tradycji, wzbogacający świadomość".